Testowanie młodzieży w zawodach Pucharu Świata receptą na sukces? Niekoniecznie. Trener Zbigniew Klimowski odradza zdolnym zawodnikom wczesnych startów w elitą. Proponuje również, do minimum, ograniczenie kontaktu z mediami. Więcej wyjaśnia w rozmowie z TVPSPORT.PL.
W Polskim Związku Narciarskim nie kryją, że biało-czerwoni są w kryzysie. Miłą odskocznią jest forma Kamila Stocha, który mimo przeciwności losu wywalczył już podium Pucharu Świata (był trzeci w Klingenthal). Po treningach w Ramsau do optymalnej dyspozycji wracają powoli Dawid Kubacki czy Jakub Wolny. Na horyzoncie pojawiają się też młodzi zdolni, choć z nimi trzeba uważać. O co dokładnie chodzi? W rozmowie z TVPSPORT.PL tłumaczy to trener polskiej młodzieży.
Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – Młodzież się rozkręca?
Zbigniew Klimowski: – Po malutku. Najwyższy czas. W ostatnich latach nie było to takie oczywiste. Liczyło się na dwóch-trzech młodych. Na tę chwilę na czele nowej grupy jest Jan Habdas i Szymon Zapotoczny. Adam Niżnik też się pokazuje.
– W Polsce skoczkowie dłużej "dojrzewają"?
– Tak się jakoś złożyło. Trudno się nie zgodzić. Mimo wszystko mieliśmy mistrzów świata juniorów – Jakub Wolny, Klemens Murańka. Trzymaliśmy poziom. Późnij na jakiś czas młodzież "zgasła". Powoli zaczynają nadrabiać. Dobrze pamiętamy, że Kamila Stocha też było stać na złoto w czasach juniorów. Miał wtedy jednak upadek. Nie zdobył medalu. Te najlepsze wyniki zaczął osiągać w późniejszym okresie.
– Habdas i spółka są uodpornieni na szum medialny?
– Na pewno nie. Muszą się obyć z mediami. Dopiero wchodzą w wieli świat. w poprzednim roku Janek tylko raz skakał w Pucharze Kontynentalnym. Teraz sytuacja się zmieniła. Podróżował już do Norwegii, startował w Wiśle, za chwilę wylatują do Finlandii. Takiego obycia potrzeba młodszym. Każdy zawodnik, który chce się liczyć w przyszłości w czołówce, tego potrzebuje. Wyjątkiem na skalę świata był Gregor Schlierenzauer. Wygrywał wszystko. Ewenement.
– Takie czasu już nie wrócą?
– Nie widać następcy. W Stams wzięli się do roboty, ale na efekty jeszcze trzeba poczekać. Nie przeszkadzałoby mi to, żeby pojawił się taki skoczek. Oczywiście, najlepiej z Polski. Byle skakał nieco dłużej niż Gregor.
– Od dawna ma pan styczność z młodymi sportowcami. Trener to kolejny "rodzic"?
– Duża odpowiedzialność. W sumie można powiedzieć, że momentami traktują mnie jak drugiego tatę. Czasami trzeba nimi wstrząsnąć. Podnieść głos, powiedzieć coś wyraźniej. Nie mają z tym problemów.
– Są też radosne momenty?
– Oczywiście. Śmiejemy się. Żartujemy. Nieodłączny element współpracy. Jednak, jeśli trzeba, to stawiam chłopaków na ziemię. Nie da się ukryć. Sami podkreślają, że od czasu do czasu to się im przydaje.
– Połączenie kadr w jedną daje efekty?
– Nie zauważam problemów. Pytałem bardziej doświadczonych, jak zachowują się młodzi. Podobno nie mają skrupułów. Dobrze się dogadują. Jak trzeba, to się postawią. Tak miało być. Muszą się obywać z zawodnikami z topu. Nie ma już wielkiego napięcia i stresu. Pierwsze treningi na dużych obiektach wyglądały nieco inaczej niż teraz.
– To czas, by wysyłać młodzież na Puchary Świata?
– Dla mniej doświadczonych zostaje przede wszystkim Puchar Kontynentalny. Jeśli ktoś z czołówki będzie miał problem, a młody pokaże dobrą formę, to wtedy można go wysłać, by się "przepalić", "przetarł". Poza tym, nie ma co. Czasem można zrobić więcej krzywdy niż pożytku.
– Chodzi o "pompowanie balonika"?
– Media szybko nakręcają sprawę. Robi się bańka. Gdy byłem zawodnikiem, to sam miałem podobne doświadczenia. Już jako trener udało mi się na początku "odciąć" Stocha od mediów. Były naciski na rozmowy. Mieliśmy to szczęście, że jeszcze Mateusz Rutkowski dobrze skakał. Zainteresowanie się rozkładało. Kontakt dzieci z mediami podsumuję tak: im później, tym lepiej. Trener i zarazem "ojciec" musi chronić zawodników. Dziennikarze mają prawo dociekać, taka wasza praca. My się "bronimy".
– Polacy są w kryzysie. Szybko minie?
– Na pewno nie u wszystkich. Widziałem treningi w Polsce. Podobały mi się skoki Wolnego. Sądzę, że za chwilę wskoczy na swój dobry, wysoki poziom. Z innymi poczekajmy.
– Odczuwa pan jeszcze skutki zakażenia koronawirusem?
– Dobrze już nigdy nie będzie. Na to co było jest rewelacyjnie. Nie pamiętam nic, co się działo. Całe szczęście. Znam fakty tylko z opowieści. Mówili, że było bardzo źle. Lekarze, opiekujący się mną powtarzali, że to cud. Podobno bardzo dobrze wyglądam.
– Sport cały czas jest w pana życiu?
– Jestem na bieżąco. Od 1 września wróciłem do pracy. Cały czas jeżdżę z zawodnikami do Wisły, Szczyrku i Zakopanego. Ustaliłem, że zagraniczne wyjazdy odpuszczam. Daniel Kwiatkowski bardzo dobrze sobie radzi. Młodzież się rozkręca.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.