Piotr Żyła nie awansował do sobotniego konkursu indywidualnego w Engelbergu. Powodów słabego występu wiślanina eksperci dopatrują się w nietypowej pozycji najazdowej. Co o tym elemencie sądzie trener polskiej kadry – Michał Doleżal?
Po niestabilnym początku sezonu w wykonaniu mistrza świata, przyszło kilka konkursów, w których zdawał się oddawać coraz równiejsze skoki. Notował lepsze próby, dzięki czemu mógł cieszyć się z coraz wyższych pozycji (był 25., 17. i 14. w ostatnich trzech konkursach). Postępujący progres Żyły przełamały jednak piątkowe kwalifikacje. Popełnił duży błąd przy wyjściu z progu i uzyskał tylko 107 metrów.
Krótkie skoki uniemożliwiły Polakowi awans do sobotniego konkursu. Zajął 60. pozycję, co było jego najgorszym wynikiem od stycznia 2008 roku.
Piotr Żyła���� 60. w kwalifikacjach w Engelbergu. To jego najgorszy występ w ocenianej serii PŚ od stycznia... 2008 (Zakopane, 61.)#skokoholicy #skijumpingfamily
— Mateusz Leleń (@LelenMat) December 17, 2021
Sztab trenerski potwierdził: odbijał się z jednej nogi.
— Filip Czyszanowski (@FilipCzyszanows) December 17, 2021