Postawiłem na swoim i zakwalifikowałem się na igrzyska, choć nie wszyscy w to wierzyli – powiedział o swoim powrocie na lód panczenista Zbigniew Bródka. Przyznał, że właśnie z myślą o starcie w Pekinie wrócił do wyczynu. – Jestem bardzo szczęśliwy, bo to był mój cel – dodał.