28 gru 2021 | Piłka nożna

Wielkie firmy w grze. Którzy reprezentanci Polski mogą zmienić barwy klubowe?

Arkadiusz Milik, Krzysztof Piątek (fot. Getty Images)

Wojciech Papuga

Już tylko kilka dni dzieli nas od otwarcia zimowego okienka transferowego. Dokładnie 1 stycznia w wielu europejskich ligach kluby będą mogły kupować i sprzedawać zawodników. Nas najbardziej powinny interesować losy polskich piłkarzy – zwłaszcza, że kilku z nich na celownik wzięły uznane marki.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Najlepszy #sportowiec2021: Lewandowski tylko drugi według polskich internautów

Bednarek zrównał się z Klichem. "Ćwiczyliśmy to dzień wcześniej"

Czytaj też

Jan Bednarek zdobył bramkę na 3:2 w meczu z Młotami (fot. Getty).

Bednarek zrównał się z Klichem. "Ćwiczyliśmy to dzień wcześniej"

Zimowe okienko zbliża się wielkimi krokami. Nie może więc dziwić, że co rusz napływają do nas różne doniesienia transferowe, w tym te z udziałem reprezentantów Polski. I jak się okazuje, kilku z nich już w styczniu będzie mogło zmienić barwy klubowe. Którzy biało-czerwoni trafili zatem na tapet europejskich zespołów?

1. Arkadiusz Milik
Na pierwszy plan wysuwa się nazwisko wychowanka Rozwoju Katowice. 27-letni napastnik od niespełna roku występuje w Olympique Marsylia, do którego trafił na zasadzie wypożyczenia z SSC Napoli. Po zakończeniu trwającego sezonu ekipa ze Stade Velodrome będzie miała obowiązek jego wykupienia, ale wcale nie jest wykluczone, że już zimą Polak powróci na Półwysep Apeniński. Zawodnikiem bardzo poważnie interesuje się bowiem Juventus – tak przynajmniej twierdzą dziennikarze "Tuttosport" oraz "La Gazzetta dello Sport". Mimo wszystko transfer Polaka do zespołu z Turynu w styczniu wydaje się mało realnym scenariuszem, niemniej temat może wrócić latem ze zdwojoną siłą.

2. Krzysztof Piątek

Nie tak miała wyglądać przygoda 21-krotnego reprezentanta Polski z Herthą Berlin. Napastnik szczególnie zawodzi w trwającym sezonie, zdobywając zaledwie jedną bramkę w dziesięciu meczach na wszystkich frontach. Dlatego też nikogo nie dziwi, że włodarze drużyny ze stolicy Niemiec umieścili go na liście transferowej, oczekując kwoty w granicach piętnastu milionów euro. Piątka na celownik wzięli szefowie Galatasaray oraz Torino. W tym drugim zespole docelowo miałby zastąpić Andreę Belottiego, którego kontrakt z klubem wygasa z końcem czerwca 2022 roku.

Bednarek zrównał się z Klichem. "Ćwiczyliśmy to dzień wcześniej"

Czytaj też

Bednarek zrównał się z Klichem. "Ćwiczyliśmy to dzień wcześniej"

100 lat od debiutu piłkarskiej reprezentacji. Oglądaj dokument TVP!

100 lat od debiutu piłkarskiej reprezentacji. Oglądaj dokument TVP!

"Lewy" doceniony w Niemczech. Tej nagrody jeszcze nie wygrał

Czytaj też

"Kicker": Robert Lewandowski osobowością 2021 roku

"Lewy" doceniony w Niemczech. Tej nagrody jeszcze nie wygrał

3. Bartosz Bereszyński
29-letni obrońca to dziś szanowana marka we Włoszech. Polak należy do najważniejszych zawodników Sampdorii, a niech dobrze świadczy o tym fakt, że w kilku spotkaniach wyprowadzał zespół z Genui w roli kapitana. Swoją dobrą postawą na boiskach Serie A zwrócił uwagę włodarzy Romy i samego Jose Mourinho, który od dłuższego już czasu domaga się sprowadzenia nowego prawego defensora. Na liście kandydatów ma znajdować się właśnie między innymi Bereszyński.

4. Tymoteusz Puchacz
Chętny do pozyskania piłkarza Unionu Berlin jest aktualny lider tureckiej ekstraklasy, Trabzonspor. 22-latek nie potrafi odnaleźć się w ekipie Bundesligi, rozgrywając dla niej do tej pory zaledwie siedem meczów – wszystkie w Lidze Konferencji Europy (łącznie z eliminacjami). Półroczne wypożyczenie do zespołu z Trabzonu może być zatem najlepszą opcją na teraz dla wychowanka Lecha Poznań.

5. Kacper Kozłowski
Dużo wskazuje na to, że zawodnik Pogoni Szczecin niedługo zamieni PKO Ekstraklasę na angielską Premier League. Tamtejsze kluby wykazują największą determinację przy transferze osiemnastolatka. O usługi sześciokrotnego reprezentanta Polski zabiegają przede wszystkim szefowie Brighton & Hove Albion, którzy są w stanie wyłożyć za najmłodszego piłkarza w historii mistrzostw Europy nawet dziesięć milionów funtów. Co więcej, Mewy mają być skłonne wypożyczyć Kozłowskiego do Szczecina do końca bieżącego sezonu. Zainteresowanie środkowym pomocnikiem przejawia również Manchester City.