Przejdź do pełnej wersji artykułu

Gino Sirci nadal sprzeciwia się pracy Nikoli Grbicia z Polakami: łączenie funkcji? Porażka gwarantowana

/ Nikola Grbić doprowadził ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle do zwycięstwa w Lidze Mistrzów (fot. Getty) Nikola Grbić doprowadził ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle do zwycięstwa w Lidze Mistrzów (fot. Getty)

Dwa tygodnie zostały do ogłoszenia nowego trenera reprezentacji Polski siatkarzy. Faworyt? Niezmiennie Nikola Grbić. Duży sprzeciw wobec kandydatury Serba wciąż wyraża Gino Sirci, właściciel prowadzonej przez szkoleniowca Sir Safety Perugia.

Kto ma największe szanse na pracę trenera Polaków? [POWER RANKING]

Choć miesiące mijają, stanowisko Gino Sirciego się nie zmienia. Nie zgadza się na to, by Nikola Grbić, główny faworyt do wygrania wyborów na trenera reprezentacji Polski siatkarzy, objął to stanowisko. Dlaczego? Ponieważ uważa, że łączenie funkcji nie przyniesie nic dobrego, przynajmniej jego klubowi.

Czytaj też:

Marcelo Mendez trenerem Asseco Resovii Rzeszów

Marcelo Mendez trenerem Asseco Resovii Rzeszów. Piotr Maciąg wyjaśnia przyczyny "rewolucji"

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie Włoch miał doświadczenie z pracującym w Sir Safety Perugii szkoleniowcem, który jednocześnie prowadził kadrę narodową. Był to Vital Heynen, który związał się z klubem z Italii w 2019 roku. Odpadnięcie w półfinale Ligi Mistrzów i finał Pucharu Włoch to było za mało, by obronić skuteczność Belga w oczach jego pracodawcy. Pożegnał się z klubem jeszcze przed zakończeniem walki o mistrzostwo. Ostatecznie team, w którym gra Wilfredo Leon, zajął drugie miejsce w lidze.

To dla Sirciego za mało. Kilka sezonów temu nie ukrywał, że sprowadził polskiego przyjmującego po to, by zdobyć wszystkie najważniejsze trofea. Cel ten nie został zrealizowany. Przyczyna? Z tego, co można było wywnioskować ze słów Włocha, brak koncentracji trenera na jednym celu i skupienie na dwóch różnych zawodowych frontach. Dlatego właśnie tak negatywnie odnosi się do tego, by jego nowy szkoleniowiec, Grbić, przejął biało-czerwonych.

Wyniki wyborów coraz bliżej. Gino Sirci: nikt się ze mną nie kontaktował


12 stycznia 2022 roku mamy poznać nazwisko nowego selekcjonera kadry. Za dwa tygodnie ciągnąca się miesiącami saga się skończy. Już teraz wiadomo, że szkoleniowcy będą mogli spokojnie dokończyć sezony w klubach. Pytanie co po nich, bowiem zazwyczaj rozgrywki reprezentacyjne nakładają się na okresy przygotowawcze przed rozgrywkami klubowymi. Dla takich ludzi, jak właściciel Sir Safety Perugia, to oczywisty konflikt interesów.

Przez miesiąc Sirci unikał komentowania możliwego związku Nikoli Grbicia z reprezentacją Polski siatkarzy. W środę w TVPSPORT.PL przyznał, że PZPS wie, że jest przeciwko łączeniu funkcji. – Minął miesiąc, a ze mną nie rozmawiał nikt z polskiej federacji – powiedział. – Sytuacja jest niezmiennie taka sama. Nasz klub uważa, że trener powinien mieć jedną pracę. Dwie prace, czyli łączenie funkcji – porażka gwarantowana! – zakończył Włoch.

Dlaczego ewentualne rozmowy na linii Sirci – PZPS mogą być istotne? Przecież podpisanie kontraktu w klubie nie odebrało Serbowi możliwości negocjacji z kadrą w wolnym czasie o ile nie było takiego zapisu w umowie. Grbić wspominał jednak, że możliwe, że będzie musiał zapłacić grzywnę za łączenie funkcji. Niewykluczone więc, że kwestie finansowe będą odgrywać istotną rolę.

Czytaj również:
Vital Heynen znalazł nowego pracodawcę? Szkoleniowiec wyjaśnia "propozycję" z Hiszpanii
Łukasz Kaczmarek opuści ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle? "Czeka gigantyczna oferta"
Gotowi na koniec sagi? Reprezentacja Polski siatkarzy za chwilę będzie miała trenera

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także