{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Mecz na wagę awansu! Pokonać Włochów!

Na finiszu Puchar Świata w Japonii biało-czerwoni zmierzą się kolejno z Włochami, Brazylią i Rosją. Szanse Polaków w konfrontacji z silnymi przeciwnikami ocenia siatkarski ekspert TVP Sport Piotr Dębowski.
SPORT.TVP.PL: – Wkraczamy w decydującą fazę turnieju o Puchar Świata, przed Polakami trzy bardzo trudne mecze. Jak spiszą się biało-czerwoni w spotkaniu przeciwko Włochom?
Piotr Dębowski (dziennikarz TVP Sport): – Wygląda na to, że będzie to mecz o wszystko, mecz o awans. Z Włochami możemy wygrać, poprzednie trzy porażki nie mają tutaj dużego znaczenia. Polscy siatkarze byli w innym składzie. To nie jest już drużyna składająca się z 6-8 graczy, naszym atutem są rezerwowi. Mamy naprawdę mocną drużynę i trener Andrea Anastasi ma dzięki temu duże pole manewru.
– Styl gry Włochów nie do końca pasuje Polakom?
– Tak, siatkarze sami to przyznają, lecz dzięki wartościowym zmianom możemy wygrać ten mecz. Należy pamiętać, że do składu wrócił Michał Winiarski. To mocny punkt zespołu zwłaszcza w przyjęciu, ta drużyna potrafi utrzymać wysoki poziom gry. W trudnych momentach potrafi grać jak profesor, jest opoką polskiej kadry.
Uważam, że biało-czerwoni są mentalnie dobrze przygotowani do tego spotkania.
– Reprezentacja Brazylii przeżywa kryzys. Czy polski zespół to wykorzysta?
– Brazylijczycy łapią zadyszkę, przegrywają coraz częściej. W przeciągu ostatniej dekady zdarzały im się potknięcia, ale wydaje się, że są już wypaleni. Wszystkie sukcesy, które osiągali, po prostu ich uśpiły. Gracze są starsi, a Puchar Świata to najbardziej wyczerpujący turniej w siatkówce.
– Ostatnie mecze pokazują, że Brazylia jest już zmęczona. Natomiast Polacy grają świetny turniej. Trener Anastasi korzysta z rezerwowych, którzy nie są osłabieniem. Bartosz Kurek był oszczędzany i w tym spotkaniu będzie mógł zagrać na swoim najwyższym poziomie. Oczywiście, o zwycięstwie zdecyduje dyspozycja dnia i może być tak, że to biało-czerwonych dopadnie kryzys, lecz jest to mało prawdopodobne. Nasza drużyna może wygrać ten turniej.
– Ostatnim przeciwnikiem Polaków będą Rosjanie. Czy szykuje się odwet za mistrzostwa Europy?
– Drużyna rosyjska w meczach o stawkę nie radzi sobie zbyt dobrze. Siatkarze mają coś w swojej mentalności, co ich blokuje, paraliżuje. Tak było podczas meczu o brązowy medal na ostatnich mistrzostwach Starego Kontynentu. Ten czynnik może zadziałać również tym razem. Jeśli obie drużyny będą miały zapewniony udział w igrzyskach olimpijskich to spotkanie może wyglądać zupełnie inaczej.
– Kiedy polscy siatkarze grają z Rosją, z reguły są to ich zawody życia. Na pewno będziemy walczyć, zawsze ich zaskakujemy. W pamiętnym meczu MŚ w 2006 roku przegrywaliśmy już 0:2, w trzecim secie wydawało się, że odpadniemy z turnieju, a jednak Polacy wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności i zwyciężyli.
– Mecz z Rosją może być okrasą Pucharu Świata w Japonii. Jeżeli biało-czerwoni zagrają na luzie, ale zmobilizowani to będziemy światkami spektakularnego widowiska oraz niesamowitych akcji.
Zobacz także: "Polacy to faworyci do złota w Londynie"
