Koniec roku to czas podsumowań, rozliczeń i snucia planów. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że boks zawodowy znalazł się w specyficznej sytuacji. Z jednej strony dyscyplina była ostatnio na fali i dostarczała kibicom wrażeń, ale hamulcem mogą okazać się pandemiczne restrykcje wprowadzane w kolejnych krajach. Mimo to 2022 rok zapowiada się intrygująco – głównie za sprawą Tysona Fury'ego (31-0-1, 22 KO) i Canelo Alvareza (57-1-2, 39 KO).