Nieznany szerzej Lovro Kos to największe objawienie 70. Turnieju Czterech Skoczni. Młody Słoweniec wszedł do elity Pucharu Świata z drzwiami i po dwóch konkursach tournée okazuje się jednym z najgroźniejszych rywali dla Ryoyu Kobayashiego. – Nie, nigdy bym tego przed tą imprezą nie powiedział – sam dziwi się 21-latek. Koledzy go szczypią i nic. To dalej prawda.