Przejdź do pełnej wersji artykułu

Puchar Francji. Arkadiusz Milik pomógł w awansie do 1/8 finału. Radosław Majecki również zagra dalej

Rafał Majchrzak / 2022-01-02 22:45 Arkadiusz Milik (fot. Getty)

Arkadiusz Milik (Olympique Marsylia) i Radosław Majecki (AS Monaco) awansowali wraz ze swoimi drużynami do 1/8 finału Pucharu Francji. Szczególnie obecność zaznaczył ten pierwszy, który zdobył gola na 1:0 dla ekipy Jorge Sampaoliego. Po hat-tricku w meczu 1/32 finału, teraz znów okazał się skuteczny.

Puchar Francji. Nowy rok, stary Karol Fila. Bezbarwny Polak znów zasiądzie na ławce?

Marsylia zmierzyła w 1/16 finału się z występującym na piątym poziomie rozgrywkowym US Chauvigny. Już w trzeciej minucie Milik znalazł się w dobrej sytuacji, jednak z bliskiej odległości nie był w stanie pokonać bramkarza gospodarzy. Również w 15. minucie Polak nie zdołał skierować piłki do siatki.

Ale już w 30. minucie napastnik Marsylii przejął piłkę po dośrodkowaniu Luana Peresa. Tym razem uderzył dokładnie z woleja, przy prawym słupku. Milik został pierwszym strzelcem gola dla l'OM w 2022 roku, a stało się to przecież niedługo po tym, jak włoskie Sky poinformowało, że francuski klub będzie chciał sprzedać napastnika za 20 milionów euro.



Przed przerwą wynik podwyższył z kolei Cengiz Under, który wykorzystał dobrą pracę w akcji ofensywnej ze strony Gersona. W drugiej połowie Brazylijczyk zanotował też drugą asystę, a trafienie na 3:0 dorzucił Amine Harit.

***

Z kolei drużyna Majeckiego (który rozegrał tradycyjnie w pucharze 90 minut) wyeliminowała US Quevilly (ekipę z poziomu Ligue 2). Wygrała 3:1. Bramki dla Monaco zdobywali Wissam Ben Yedder w 33. minucie i dwukrotnie Kevin Volland (w 37. i 58. minucie). Drużyna ze Stade Louis II przystępowała do tego spotkania bez trenera. Oficjalnie na początku roku zwolniony został Niko Kovac, a według doniesień medialnych również dyrektor sportowy Paul Mitchell może opuścić zespół z księstwa.

Cytowany przez Get French Football News Ben Yedder, który pełni zarazem funkcję kapitana Monaco, w jednej z rozmów po meczu podziękował byłemu już szkoleniowcowi. "Dziękujemy mu, że doprowadził nas tak daleko. Liczymy, że dla niego będziemy w stanie awansować jeszcze dalej".

Lewandowski i Mbappe krytycznie o rozgrywaniu mundialu co dwa lata. "Niemożliwe dla ciała i psychiki"