03 sty 2022 | Skoki

Skoki narciarskie. TCS w Innsbrucku. Z kim skaczą Polacy w parach K.O.? Sprawdź szanse biało-czerwonych

skoki narciarskie, Piotr Żyła, TCS w Innsbrucku — Piotr Żyła rozpocznie wtorkowe skakanie na Bergisel (Fot. PAP)

Antoni Cichy

Kwalifikacje do konkursu w Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku znów dostarczyły nam powodów do smutku. Odpadł Kamil Stoch. Do zawodów awansowało natomiast pięciu innych Polaków. Z kim zmierzą się w pierwszej serii w systemie K.O.? I jakie mają szanse?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Kamil Stoch po kwalifikacjach w Innsbrucku: łzy cisną mi się do oczu

Ryoyu leci po Wielkiego Szlema. Zdradził, dlaczego tak skacze

Czytaj też

Ryoyu Kobayashi, Kobayashi Turniej Czterech Skoczni, Kobayashi TCS

Ryoyu leci po Wielkiego Szlema. Zdradził, dlaczego tak skacze

Trzeci przystanek TCS to tradycyjnie Bergisel w Innsbrucku. Skocznia z futurystyczną wieżą i widokiem na cmentarz. Do tego strasznie kapryśna, wrażliwa na warunki. Kto nie trafi, może zapomnieć o dobrym wyniku. We wtorek pięciu naszych zawodników spróbuje awansować do drugiej serii. Zmierzą się z pięcioma różnej klasy rywalami. Jeden to gasnąca legenda skoków, drugi to nierówny, ale za to świetnie dysponowany Słoweniec. A to nie wszystko.

Niestety, w tym gronie brakuje Kamila Stocha, bo nie przeszedł kwalifikacji. Jak spiszą się nasi reprezentanci pod nieobecność trzykrotnego triumfatora Turnieju Czterech Skoczni? Oto zestawienie par i przewidywania.

Piotr Żyła (26) – Constantin Schmid (Niemcy, 25)

W przypadku Żyły nigdy nie można być niczego pewnym. Tym bardziej, że już raz w Turnieju Czterech Skoczni po wygranej serii próbnej nie wszedł do finałowej odsłony zawodów. Tak było w Oberstdorfie. Nowy Rok, nowa jakość? Na skoczni olimpijskiej w Garmisch-Partenkirchen Polak zajął jedenaste miejsce. W Innsbrucku na razie spisuje się w kratkę, choć drugi skok treningowy napawał optymizmem. Constantin Schmid skacze jednak solidnie i należy założyć, że pewnie uzyska wynik w okolicach 20.-25. Przy normalnej próbie Polak nie powinien mieć jednak kłopotu, by go pokonać.

Roman Koudelka (Czechy, 19) – Paweł Wąsek (32)

Dość ciekawa para, w której trudno wskazać zdecydowanego faworyta. Roman Koudelka stosunkowo nie tak dawno wrócił do rywalizacji, Czesi przeżywają zapaść, a Paweł Wąsek w Turnieju Czterech Skoczni jeszcze ani razu nie wszedł do drugiej serii. Ale to jest właśnie szansa, by wreszcie wygrać pojedynek w systemie K.O. Na pewno Polak ma spore szansę, by polecieć dalej od Czecha. Pytanie, jak będzie z warunkami. Bergisel to kapryśny obiekt, a Wąsek niekoniecznie radzi sobie z wiatrem w plecy.

Andrzej Stękała (18) – Simon Ammann (Szwajcaria, 33)

Patrząc na nazwiska, zdecydowanie wygrywa Ammann. Patrząc na poniedziałkowe skoki w Innsbrucku, faworytem jest Stękała. Mowa o najlepszym Polaku w kwalifikacjach. Do tego w pierwszej serii Andrzej uzyskał 127 metrów i był 20. Dwie z trzech prób bardzo solidne, wręcz dobre. Zwłaszcza jak na poczynania biało-czerwonych tej zimy. Spora szansa, że po raz pierwszy w tej edycji Turnieju Czterech Skoczni w drugiej serii zobaczymy Stękałę.

Daniel Andre Tande (Norwegia, 17) – Jakub Wolny (34)

We wtorek zobaczymy mały polski maraton. W trzech kolejnych parach wystartują biało-czerwoni. Niestety, tu o zwycięstwo będzie bardzo trudno. Jakub Wolny skakał bardzo słabo na treningach, zdecydowanie lepiej w kwalifikacjach, ale to też nie była oszałamiająca próba. Norweg w dwóch poniedziałkowych próbach solidny, w jednej niewiele lepszy od Wolnego. Mimo wszystko, zdecydowanym faworytem w tej parze Daniel Andre Tande.

Timi Zajc (Słowenia, 15) – Dawid Kubacki (36)

Nie ma się co oszukiwać, awans Dawida byłby sporą niespodzianką. Timiemu Zajcowi zdarzała się w tym Turnieju Czterech Skoczni spora wpadka, bo nie awansował do konkursu w Oberstdorfie. W Garmisch-Partenkirchen zajął już dziewiąte miejsce, a w obu treningach na Bergisel spisywał się wyśmienicie. W kwalifikacjach miał najsłabszy skok, ale to nie zmienia faktu, że będzie zdecydowanym faworytem do wygrania tego pojedynku. I niestety, może być kłopot, by Polak awansował nawet jako "lucky loser".

Początek wtorkowego konkursu o godzinie 13:30. Wcześnie, o 12:00, seria próbna. Relacja na żywo na TVPSPORT.PL