| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Radomiak Radom po rozegraniu dziewiętnastu meczów plasuje się na czwartym miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. Beniaminek nie zamierza jednak spoczywać na laurach. W Radomiu mierzą wysoko, a zimą zamierzają wzmocnić skład.
Prezes Sławomir Stempniewski w wywiadzie dla Onetu powiedział, że w klubie planują zimą dwa–trzy wzmocnienia. Nowych zawodników będzie jednak więcej. Wszak Radomiak musi znaleźć rezerwowego bramkarza, a oprócz tego nie zamyka się na sprowadzenie wartościowych młodzieżowców.
Na wylocie z klubu jest Meik Karwot. Niemiec już latem był bliski opuszczenia Radomiaka. Wówczas klub miał jednak problem z dopięciem planowanych transferów i podpisał kontrakt ze środkowym pomocnikiem na kilka dni przed inauguracyjnym meczem z Lechem Poznań. 26–latek bronił się piłkarsko, ale jak słyszymy, rzekomo nie wpływał najlepiej na atmosferę w szatni. Poza tym oczekiwał, że będzie przebywał na boisku w zdecydowanie większym wymiarze czasowym i wszystko wskazuje na to, że zimą opuści Radomiaka.
Jak poinformował Szymon Janczyk z Weszło.com, trener Dariusz Banasik nie zamyka również drogi na zmianę klubu Arturowi Boguszowi. Mimo iż prawy obrońca pełnił rolę rezerwowego, to jest on cenionym człowiekiem w drużynie. Pozytywnie wpływa na atmosferę w szatni, a poza tym potrafi pomóc na boisku. To właśnie gol Bogusza w doliczonym czasie gry podczas meczu z Cracovią dał Zielonym komplet punktów.
Po fantastycznej rundzie jesiennej nie dziwi fakt, że piłkarze Radomiaka wzbudzają zainteresowanie klubów z Europy, ale władze nie zamierzają zimą sprzedawać. Już po pierwszych meczach w Ekstraklasie zachodnie marki pytały o Filipe Nascimento czy Raphaela Rossiego. Do ewentualnej sprzedaży prezesów mogą przekonać tylko naprawdę lukratywne oferty finansowe.
Nie jest tajemnicą, że w dalszej perspektywie czasowej współwłaściciele chcą po prostu zarobić. Dlatego też Radomiak skupiał się na pozyskiwaniu zawodników po przejściach, którzy mieli realny potencjał, by dać zespołowi odpowiednią jakość, a co za tym idzie, wypromować się i odejść za dobre pieniądze. Jeżeli sprzedaż czołowych piłkarzy drużyny, to prawdopodobnie dopiero latem.
Wzmocnieniem Radomiaka wiosną będą również zagranicznie gracze, którzy dołączyli do zespołu w trakcie trwania bieżącego sezonu. Trener Banasik oczekuje, że dopiero po solidnie przepracowanym okresie przygotowawczym pełnie swoich umiejętności zaprezentuje skrzydłowy Rhuan, Thabo Cele, Tiago Matos czy chociażby Maurides, który co prawda był podstawowym napastnikiem, ale przyleciał do Polski po bardzo długim rozbracie z futbolem i nadal ma spory margines.