{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
{{#point_of_origin}} Źródło: {{point_of_origin}}
{{/point_of_origin}}
Czytaj więcej
Przejdź do pełnej wersji artykułu

Ryoyu Kobayashi oprócz sukcesu sportowego wygrał także sporą kwotę za zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni (fot. Getty)
Tuż przed rozpoczęciem 70. Turnieju Czterech Skoczni organizatorzy poinformowali, że w tej edycji będzie rekordowa pula nagród. Starali się tym samym walczyć z rosnącym prestiżem Raw Air, gdzie można było ostatnio wygrać dużo więcej niż w niemiecko-austriackiej imprezie.
Kamil Stoch przed rokiem za triumf w TCS otrzymał 20 tysięcy franków szwajcarskich. Teraz triumfator miał wygrać aż pięciokrotnie większą sumę (to około 440 tysięcy złotych). I ta kwota trafi do Ryoyu Kobayashiego, który powtórzył sukces z 2019 roku, zdobywając Złotego Orła po raz drugi.
Zobacz też: 70. edycja Turnieju Czterech Skoczni przeszła do historii. "Ryoyu Kobayashi zasłużył na zwycięstwo"
Ale to nie wszystko. Japończyk oprócz 100 tysięcy franków wygrał prawie wszystko, co było możliwe podczas 70. TCS. Otrzyma maksymalne nagrody pieniężne za Oberstdorf (13 200) oraz pierwszy dzień w Bischofshofen (16 400), gdzie był najlepszy zarówno w kwalifikacjach, jak i samym konkursie.
W Garmisch-Partenkirchen pełnej puli pozbawił go Markus Eisenbichler, który wyprzedził go w kwalifikacjach. Tam Japończyk zdobył 10 tys. franków. Z kolei za finałowy dzień TCS, czyli wygrane kwalifikacje oraz piąte miejsce w konkursie w Bischofshofen, zarobił 7700.
Piotr Żyła, który zajmując 15. miejsce w Turnieju Czterech Skoczni był najlepszym Polakiem, otrzyma za swój występ w całej imprezie 5 700 franków.
Tym samym Kobayashi to jak na razie zdecydowany dominator tego sezonu Pucharu Świata pod względem nagród finansowych. Lider cyklu zarobił już łącznie 211 tysięcy franków. Drugi w tym zestawieniu Karl Geiger 86,7 tys.
Turniej Czterech Skoczni: Ryoyu Kobayashi z rekordową nagrodą. Japończyk sporo zarobił w TCS 2021/22
TVPSPORT.PL /
Ryoyu Kobayashi po raz drugi w karierze zwyciężył w Turnieju Czterech Skoczni. I zrobił to w znakomitym stylu, chociaż nie udało mu się triumfować w ostatnim konkursie w Bischofshofen. Mimo tego Japończyk zarobił rekordową kwotę, kilkukrotnie przebijając swoich rywali.
Ryoyu Kobayashi wygrał Turniej Czterech Skoczni po raz drugi. Dołączył do wąskiego grona zwycięzców
Turniej Czterech Skoczni 2021/22: ile zarobił Ryoyu Kobayashi?
Tuż przed rozpoczęciem 70. Turnieju Czterech Skoczni organizatorzy poinformowali, że w tej edycji będzie rekordowa pula nagród. Starali się tym samym walczyć z rosnącym prestiżem Raw Air, gdzie można było ostatnio wygrać dużo więcej niż w niemiecko-austriackiej imprezie.
Kamil Stoch przed rokiem za triumf w TCS otrzymał 20 tysięcy franków szwajcarskich. Teraz triumfator miał wygrać aż pięciokrotnie większą sumę (to około 440 tysięcy złotych). I ta kwota trafi do Ryoyu Kobayashiego, który powtórzył sukces z 2019 roku, zdobywając Złotego Orła po raz drugi.
Zobacz też: 70. edycja Turnieju Czterech Skoczni przeszła do historii. "Ryoyu Kobayashi zasłużył na zwycięstwo"
Ale to nie wszystko. Japończyk oprócz 100 tysięcy franków wygrał prawie wszystko, co było możliwe podczas 70. TCS. Otrzyma maksymalne nagrody pieniężne za Oberstdorf (13 200) oraz pierwszy dzień w Bischofshofen (16 400), gdzie był najlepszy zarówno w kwalifikacjach, jak i samym konkursie.
W Garmisch-Partenkirchen pełnej puli pozbawił go Markus Eisenbichler, który wyprzedził go w kwalifikacjach. Tam Japończyk zdobył 10 tys. franków. Z kolei za finałowy dzień TCS, czyli wygrane kwalifikacje oraz piąte miejsce w konkursie w Bischofshofen, zarobił 7700.
Piotr Żyła, który zajmując 15. miejsce w Turnieju Czterech Skoczni był najlepszym Polakiem, otrzyma za swój występ w całej imprezie 5 700 franków.
Tym samym Kobayashi to jak na razie zdecydowany dominator tego sezonu Pucharu Świata pod względem nagród finansowych. Lider cyklu zarobił już łącznie 211 tysięcy franków. Drugi w tym zestawieniu Karl Geiger 86,7 tys.
Źródło: TVPSPORT.PL