Sprawą Novaka Djokovicia żyje cały sportowy świat. Serb został zatrzymany na lotnisku w Australii, a następnie przetransportowany do hotelu, w którym przebywają uchodźcy. Okazuje się, że jednym ze źródeł jego problemów mogła być niedokładna informacja.
O ewentualnej absencji legendy tenisa na Australian Open mówiło się już od miesięcy. Wszystko za sprawą informacji, że każdy uczestnik styczniowego turnieju będzie musiał być zaszczepiony przeciw koronawirusowi, aby wziąć w nim udział. "Nole" chciał wykorzystać lukę w przepisach, dzięki której, jako "wyjątek medyczny", mógłby rywalizować na australijskich kortach mimo braku przyjęcia szczepionki. Djoković miał kierować się tym, że zawodnicy, którzy w ciągu ostatnich sześciu miesięcy przeszli COVID-19, będą mieli możliwość uczestnictwa w zawodach. Problem w tym, że to nieprawda.
Skąd więc wzięło się błędne przekonanie serbskiego sportowca? Jak podaje Herald Sun, winowajcami mogą być... organizatorzy Australian Open. W grudniu wysłali oni listy do zawodników, które rzeczywiście można było błędnie zinterpretować. Co prawda w dokumencie zawarte zostały odnośniki do rządowych zasad, jednak główny przekaz nie był wystarczająco jasny. Craig Tiley, szef Tennis Australia, już w listopadzie został poinformowany przez ministra zdrowia o tym, że bycie uzdrowieńcem nie jest równoznaczne z byciem w pełni zaszczepionym. Było więc wystarczająco czasu, aby odpowiednio poinstruować największą gwiazdę tenisa. Na tę chwilę nie wiadomo, czy doszło do rozmów między Tileyem a obozem Djokovicia przed przylotem zawodnika do Melbourne.
W hotelu, w którym przebywa lider światowych rankingów, umieszczona została Renata Voracova, która również poleciała do Australii bez zaszczepienia. Podobnie jak Serb kierowała się tym, że jest ozdrowieńcem. Różnica jest taka, że nie została zatrzymana od razu na lotnisku, a zdążyła nawet wziąć udział w turnieju WTA 250. Sprawa Djokovicia powinna rozwiązać się w poniedziałek, kiedy dojdzie do rozprawy sądowej.
Jannik Sinner
3 - 1
Carlos Alcaraz
Amanda Anisimova
0 - 2
Iga Świątek