To jasne, że Daniele Santarelli miał bardzo duże szanse na to, by wygrać wybory na trenera Polek. Cieszę się, że to właśnie z nim przyszło mi rywalizować. Na boisku zawsze triumfuje, ale w końcu i ja dostałem szansę, by go pokonać – choć na innym polu (śmiech) – mówi w TVPSPORT.PL Stefano Lavarini, nowy trener reprezentacji Polski siatkarek.
Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Jak długo myślał pan o tym, by zostać trenerem reprezentacji Polski siatkarek?
Stefano Lavarini: – Powrót z igrzysk w Tokio był momentem, w którym zacząłem zastanawiać się nad tym, co robić dalej. Wtedy właśnie pojawiła się możliwość nawiązania współpracy z polskim teamem. Myślałem o tej pracy przez kilka miesięcy. Pracowałem nad aplikacją, raportami zgłoszeniowymi i im więcej czasu na to poświęcałem, tym bardziej zdawałem sobie sprawę z tego, że to wyzwanie marzeń.
– Co myślał pan o wtedy o polskiej kadrze? Która z siatkarek szczególnie zwróciła pana uwagę?
– Od momentu rozpoczęcia pracy z młodzieżą, niekiedy stykałem się z polskim zespołem. Można było z łatwością dostrzec, że został zbudowany na dobrej siatkarskiej szkole. Dzięki temu wiedziałem, że Polska jest miejscem, w którym kultura siatkówki jest bardzo silna. Potwierdziło się to dzięki publiczności, która kocha tę dyscyplinę. To był jeden z pierwszych powodów, dzięki którym tak zainteresowała mnie już teraz nasza reprezentacja.
Dzięki graniu Ligi Narodów przeciwko polskiej drużynie zdałem sobie sprawę, jak wiele jest tu dobrych siatkarek ze świetnymi perspektywami. Poza tym w oczy rzuciła mi się również siatkarka, która była moim głównym rywalem we Włoszech…
– Joanna Wołosz.
– Według mnie to w tej chwili najlepsza rozgrywająca świata. Poza tym miałem styczność z Malwiną Smarzek, a także z bliska mogłem obserwować rozwój Magdaleny Stysiak.
– Słyszałam, że rywalizacja o posadę między panem a Daniele Santarellim trwała do ostatnich dni. Co było kluczem do zwycięstwa?
– Zależało ono od tego, co zauważył w nas Polski Związek Piłki Siatkowej. Możliwe, że zobaczono w moim doświadczeniu coś, co idealnie pasowało pod profil i wymagania reprezentacji.
Bardzo szanuję Daniele, to świetny trener, który pokazuje wielkie umiejętności w pracy z Imoco Volley Conegliano. W zeszłym roku wygrał wszystko. To jasne, że miał bardzo duże szanse na to, by wygrać także wybory na trenera Polek. Cieszę się, że to właśnie z nim przyszło mi rywalizować. Na boisku zawsze triumfuje, ale w końcu i ja dostałem szansę, by go pokonać – choć na innym polu (śmiech).
– Kiedy pojawiła się pewność, że to pan zostanie wybrany? Słyszałam, że dopiero dziś podpisana została umowa wstępna.
– Tak długo trwały te wybory, że w końcu doszło nawet do spotkania między mną i Daniele. Powiedzieliśmy sobie, że jakakolwiek będzie decyzja federacji, to będzie ona w porządku (śmiech).
Nie traciłem pewności siebie, wierzyłem, że cały czas mam szansę na zatrudnienie. Gdyby nie wyszło, to na pewno byłoby mi przykro. Wygrałem jednak rywalizację, jestem bardzo szczęśliwy i wiem, że warto było czekać. Najchętniej zaraz zabrałbym się do pracy, poznał ludzi i dowiedział się wszystkiego o kulturze siatkówki w Polsce. Będę powoli się wdrażał i zacznę pracować nad raportem dla federacji, który uporządkuje pomysły na reprezentację.
– Jaki jest pana główny pomysł na kadrę?
– Jest chyba za wcześnie, by mówić o kwestiach indywidualnych. Jedna rzecz według mnie jest niezmienna. W siatkówce potrzebny jest balans. Nie zależy on od wieku zawodniczek. To, co jest dla mnie najważniejsze, to ich cechy gry i to, co mogą dzięki nim osiągnąć w zespole. Istotne jest to, by skorzystać z tego, co już wcześniej zostało wypracowane. Należy mądrze inwestować w młode siatkarki, ale jednocześnie dbać o balans w drużynie. Jest wiele ciekawych, utalentowanych zawodniczek. Nie można jednak zapomnieć, że niektóre cele, które wyznaczyła federacja, nie są odległe. Musimy być efektywni jak najszybciej.
Zebrałem trochę doświadczeń z gry przeciwko Polkom. Wiem, że chciałbym poprawić pierwsze dotknięcie piłki po naszej stronie. To nasz punkt startowy.
– Nikola Grbić został trenerem siatkarzy. Miał problem z przekonaniem Gino Sirciego, właściciela Sir Safety Perugia, do pomysłu łącznia pracy w kadrze z klubem. Jak pan zapatruje się na to wyzwanie?
– Każda sytuacja ma swoje słabe i mocne strony. Praca w klubie z perspektywy szkoleniowca, który jednocześnie prowadzi kadrę, jest czymś, co zabiera możliwość stuprocentowego skupienia się na działaniu dla drużyny narodowej. Jednocześnie dzięki niej trener pozostaje aktywny. Co tydzień musi analizować rywali, uczestniczy w kolejnych meczach. Dzięki temu staje się lepszy. Musi szybko odnajdywać odpowiedzi na pytania, nauczyć się eksperymentować, działać pod presją czasu. Uwielbiam to.
Proszę pamiętać, że łącznie funkcji daje również możliwość podglądania postępów rywali i najlepszych siatkarek na świecie. To owocuje później w sezonie kadrowym. Praca przez cały rok powoduje, że przez dwanaście miesięcy trener staje się lepszą wersją siebie.
Słabe strony tego rozwiązania? Nie jest się zawsze dostępnym. Całe szczęście obecnie można wiele spraw załatwić przez internet. Do nich zaliczają się na przykład pozyskiwanie statystyk, prowadzenie spotkań ze sztabem czy samo oglądanie meczów. Jak dla mnie łączenie funkcji daje trenerowi więcej niż on przez to traci.
A co konkretnie mogę stracić? Na przykład zdrowie. Jestem jeszcze na tyle młody, by przez kilka lat dać sobie radę z tym wyzwaniem tak, jak to robiłem w przeszłości.
– Nadrzędnym celem jest uzyskanie kwalifikacji olimpijskiej. Nie można jednak zapomnieć o tym, że w tym roku czekają nas mistrzostwa świata w Polsce. Jaki ma pan na nich cel?
– Jestem człowiekiem, który stawia krok za krokiem. Uważam, że każdego dnia pracujemy na swoje przeznaczenie. Poprzez codzienną ciężką pracę jesteśmy w stanie zbudować coś wielkiego. Punkt początkowy? Wejście do najlepszej ósemki mistrzostw świata. Co później? Jednym z najważniejszych celów jest zakwalifikowanie się do igrzysk olimpijskich.
Te dwa wyzwania są głównymi powodami, przez które chciałem zająć się polską kadrą. Możliwość zagrania mistrzostw świata w kraju, z którego kadrą jest się związanym, i to jeszcze przy takiej publiczności, jest niezwykle atrakcyjna i to abstrahując od wyniku. Nawet sama perspektywa uczestnictwa mnie ekscytuje! Poza tym po tym, co doświadczyłem z Koreą w Tokio, chcę jak najszybciej wrócić na igrzyska olimpijskie. Nasza drużyna stoi przed szansą na dokonanie wielkich rzeczy.
– Ostatnim razem, kiedy gościliśmy w Polsce mistrzostwa świata, Stephane Antiga wraz z reprezentacją Polski siatkarzy je wygrał. Presja będzie duża.
– Mam tego świadomość. Kiedy rozmawiałem z koreańską federacją czy klubami, wspominałem, że na tym poziomie presja zawsze jest duża. Pomaga mi to, że myślę, że oczekiwania, które nakładam sam na siebie, są większe. Moja chęć osiągania wielkich celów jest dla mnie ważniejsza nawet od presji, którą narzuca się mi z zewnątrz.
Czytaj również:
Jakub Dolata o kontraktach w sporcie i możliwej umowie Nikoli Grbicia z reprezentacją Polski
Jakub Bednaruk: Nikola Grbić zwraca na siebie uwagę. To konieczne do pracy z polską kadrą
Aleksandra Jagieło o byciu kobietą-prezesem: wiele osób myślało, że nic o tym nie wiem
Następne
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.