Czy to był "The Last Dance" naszej dotychczasowej kadry? Tego nie wiemy. Równie dobrze mógł to być mój "last dance", a reszta będzie grała dalej – mówi Fabian Drzyzga o przyszłości reprezentacji Polski siatkarzy i wyborze Nikoli Grbicia na trenera.
Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Kiedy dowiedziałeś się, że kwestia zatrudnienia Nikoli Grbcia jest pewna?
Fabian Drzyzga:– Wtedy, kiedy było oficjalne ogłoszenie trenera. Nie śledziłem doniesień medialnych. Obstawiałem, że niezależnie od tego, kto zostanie szkoleniowcem, to będzie to postać z górnej półki. Chyba zaskoczenia nie było. Od pierwszego wywiadu Sebastiana Świderskiego było wiadomo, że Nikola Grbić startuje z pole position, z przewagę jednego lub dwóch okrążeń. Prezes trzymał się swojego pomysłu bardzo konsekwentnie.
– Dziwnie będzie trenować z kimś innym po okresie współpracy z Vitalem Heynenem? Nawet jeśli nie była to era tak długa, jak Laurenta Tillie w kadrze Francji, to niewątpliwie charakter Belga był inny niż dotychczasowych trenerów.
– Lata z Vitalem zdecydowanie były inne. Nie uważam, że teraz Nikoli będzie łatwiej. Wręcz przeciwnie, może być trudno wejść grupę tak, by kupiła to drużyna. Kiedy trener Heynen przychodził do naszej reprezentacji, zrobił to w momencie, w którym zespół był w rozsypce i potrzebował medalu, by znów uwierzyć we własne umiejętności. Serb dołącza w chwili, kiedy team jest już ukształtowany i szeroki.
Oczekiwania wobec wyników się nie zmienią. Nie można mówić o jednym celu – igrzyskach – bo to by było trochę śmieszne. Znamy polskie środowisko i potencjał reprezentacji. Nie mówimy tylko o pięciu, sześciu graczach, a o piętnastu czy szesnastu siatkarzach, którzy mogą rywalizować na światowym poziomie. Czemu mamy odpuszczać jakiekolwiek imprezy i testować zawodników? Na każdy turniej powinnyśmy jechać tak, jak jechaliśmy w ostatnich trzech latach.
Filmowy wybór Nikoli Grbicia z puentą znaną od początkowych napisów
– Wyobrażasz sobie, że może was spotkać rewolucja kadrowa? A może to będzie bardziej ewolucja, bo cel, jakim są mistrzostwa świata, do realizacji jest już w tym roku?
– To nie zależy ode mnie. Nie wiem, jaki trener Grbić ma pomysł na reprezentację. Niezależnie od tego, czy będzie chciał przeprowadzić rewolucję, czy ewolucję, ma do tego prawo. Nie mamy starej drużyny. Jest ona szeroka. Chodzi o złapanie wspólnego języka, zaufania. Serb musi poznać siatkarzy – z niektórymi już pracował, ale nie ze wszystkimi.
– Czy wyobrażasz sobie, że poprzednie mistrzostwa Europy mogły być "The Last Dance" gry obok bardziej doświadczonych zawodników reprezentacji?
– Mogę mieć tylko nadzieję, że tak nie będzie. Znam tych chłopaków wiele lat, wiele też razem przegraliśmy i wiele wygraliśmy. Lubimy się prywatnie. Dobrze wiemy, że życie zawodowego sportowca uzależnione jest od wieku. Nie uważam jednak, że nasi najbardziej doświadczeni zawodnicy są tak zaawansowani wiekowo, że już nie mogą reprezentować barw narodowych. Patrząc na inne kadry, niektórzy kończyli grę o wiele później. Poza tym głównie nie chodzi o wiek, a o zdrowie. Jeśli ono będzie, to wszystko zależy od decyzji trenera. W końcu każdy szkoleniowiec przychodzi ze swoim pomysłem, wizją szóstki czy dwunastki. Wie, jakich chce powołać liderów.
Czy to był "The Last Dance" naszej dotychczasowej kadry? Tego nie wiemy. Równie dobrze mógł to być mój
"last dance", a reszta będzie grała dalej. Nigdy nie wiadomo. Takie jest życie sportowca. Jeśli jeszcze będzie nam dane zagrać razem, to na pewno będziemy czerpać z tego wielką przyjemność. Jeżeli nie, to zachowamy świetne wspomnienia, których nikt nam nie zabierze.
– Rozumiem, że chcesz dalej grać w kadrze?
– Jeśli zdrowie na to pozwoli, a trener będzie mnie widział w kadrze, to przyjadę na zgrupowanie.
– Co słyszałeś od swoich kolegów na temat Nikoli Grbicia?
– Po ostatnim sezonie, który spędził z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, słyszeliśmy o nim dobre opinie. Należy jednak pamiętać, że chyba nigdzie nie było tylu Serbów, co w naszej lidze. Oni też są naszymi kolegami. Mamy więc w głowach również ich inne, serbskie spojrzenie na tę kwestię.
Jeden zawodnik potrafi powiedzieć, że dany szkoleniowiec był najlepszy na świecie, a inny, że słabo mu się z nim współpracowało. To kwestia indywidualna. Trudno się sugerować takimi opiniami. Człowiek musi na własnej skórze przekonać się, jak będzie układała się współpraca. Nie ma na świecie trenera, który będzie pasował każdemu. Pamiętajmy, że szkoleniowcy podejmują decyzję o tym, kto gra, a kto nie. Już samo to rzutuje na zawodniczą perspektywę. Poczekam czy będę miał przyjemność trenowania z Nikolą. Nie sugeruję się opiniami innych.
– Jakub Bednaruk, trener Cerrad Czarnych Radom, powiedział ciekawą rzecz o Grbiciu: "Od razu wzbudza szacunek, zwraca na siebie uwagę. To konieczne do pracy z polską kadrą, ponieważ biało-czerwoni to jeden z najlepszych zespołów na świecie i potrzebują trenera, który wchodząc na odprawę taktyczną sprawi, że wszyscy staną na baczność". Potrzebujecie, żeby ktoś postawił was na baczność ?
– Już mieliśmy trenera, u którego stawaliśmy na baczność i wiemy, jak to się skończyło (śmiech). Myślę, że Kuba miał na myśli to, że do grupy wejdzie człowiek z dużym autorytetem. Na pewno Grbić ma swój trenerski plecak wypełniony dobrymi i złymi doświadczeniami szkoleniowymi. To jego duży atut. Wzbudza bardzo duży respekt.
Jeśli znów będzie jak w wojsku, to skończy się to tak, jak za jednego trenerów. Ta grupa już przeżyła swoje i wiemy, że w podobnym rygorze zespół ten w ogóle nie funkcjonuje.
Katarzyna Skowrońska o Stefano Lavarinim: liczę na to, że to będzie punkt zwrotny dla reprezentacji Polski siatkarek
– Jednym z kandydatów do objęcia posady trenerskiej w Polsce był Marcelo Mendez. Finalnie został szkoleniowcem Asseco Resovii Rzeszów. Jak wrażenia po pierwszych tygodniach?
– To krótki okres w Rzeszowie. Na ten moment mogę wypowiadać się w samych superlatywach. Jest to bardzo uśmiechnięty i pogodny człowiek. Jako szkoleniowiec przeprowadza intensywne treningi siatkarskie, co jest jego dużym atutem, ponieważ pomaga to w zimnych halach takich, jak Podpromie. Niby jest to szczegół, ale zawodnicy zwracają na to uwagę.
Jest wymagającym trenerem. Dla niego nie ma świętych krów, co jest fajne. Od razu poprawia błędy, nie czekając na koniec treningu lub na to, że zawodnik sam sobie je uświadomi. To duża zmiana. Jest szkoleniowcem z dużym doświadczeniem i potężnym sukcesem z kadrą Argentyny. Ma system pracy, który mi bardzo odpowiada. Na treningach zamienia się w wymagającego "ojca", ale po zajęciach jest już uśmiechniętym "tatą", który pyta się siatkarzy o ich samopoczucie i się interesuje tym, co u nich. Na ten moment mogę wymieniać same plusy.
– Powiedziałeś, że nie ma u niego "świętych krów". Dał ci popalić?
– (śmiech) Nie. Ale widać różnicę na treningach i w zaangażowaniu całej grupy.
– Wygrywacie. Zadziałała zmiana techniki, taktyki, czy też aspekt psychologiczny "nowej miotły", bo potrzebowaliście po prostu innego charakteru do prowadzenia drużyny?
– Przez to, co się wydarzyło i zmieniło, teraz wszyscy pchamy wózek w tę samą stronę. Jesteśmy drużyną, a nie tylko patrzymy na siebie nie wiedząc co dalej. Trening siatkarski jest treningiem siatkarskim. Nie przeprowadzi się w nim rewolucji. Nowa miotła przyszła, a wraz z nią zaangażowanie i praca grupy się zmieniła. Nie ma znaczenia, czy robimy nowe czy stare ćwiczenia. Jeśli robi się coś na sto procent, to przynosi to efekty. Wcześniej tego nie było. Wierzę, że wiara w trenera się utrzyma.
Czytaj również:
Jakub Dolata o kontraktach w sporcie i możliwej umowie Nikoli Grbicia z reprezentacją Polski
Jakub Bednaruk: Nikola Grbić zwraca na siebie uwagę. To konieczne do pracy z polską kadrą
Aleksandra Jagieło o byciu kobietą-prezesem: wiele osób myślało, że nic o tym nie wiem
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.