Specjalna przepustka, przetrzymywanie na lotnisku, a później przeniesienie do aresztu dla uchodźców. Korzystny wyrok sądu, rozpoczęcie przygotowań do turnieju, ponowne anulowanie wizy i ostateczna decyzja sędziów. Ostatnie dni dla fanów tenisa nie były łatwe. Novak Djoković, który ostatecznie został deportowany z Antypodów nie zagra w Australian Open. Droga do usunięcia go z drabinki była jednak naprawdę kręta i mogła zakończyć się znacznie inaczej.
Niewinny początek
W grudniu, kiedy rozpoczęły się dywagacje na temat tego, czy Novak Djoković zagra w Australian Open, mało kto mógł się spodziewać, że będziemy mieli do czynienia z takim wachlarzem pozakortowych sytuacji – deportacje, areszt dla uchodźców, rozprawy sądowe i ciągłe zwroty akcji. Serb najpierw zmodyfikował swoje plany na początek sezonu, wycofując się z pierwszego planowanego startu, czyli ATP Cup. Później zostało nam czekanie na kolejną, tę dużo bardziej wyczekiwaną decyzję. W tle była gra o przejście do historii – Djoković, triumfując w Melbourne, zapisałby na swoim koncie 21. wielkoszlemowy tytuł, stając się samodzielnie najlepszym tenisistą w historii, wyprzedzając Rafaela Nadala i Rogera Federera.
Prawdziwa "zabawa" rozpoczęła się 4 stycznia, gdy Djoković oficjalnie poinformował, ze leci na Antypody, aby wystartować w Australian Open. Jedyne, czego można było dowiedzieć się z jego lakonicznego wpisu w mediach społecznościowych to fakt, że podróżuje dzięki "specjalnemu pozwoleniu". Ze względu na brak dokładniejszych informacji zastanawiano się nad tym, czy Djoković nie jest ponad prawem, a przecież – jak jeszcze kilka dni wcześniej zapewniał dyrektor imprezy, Craig Tiley, wszystkich miały obowiązywać takie same zasady.
Mało kto mógł spodziewać się, że to zaledwie początek.
Areszt dla uchodźców, sprzeczne informacje
Sprawa wróciła na świeczniki w momencie, gdy samolot lecący z Dubaju do Melbourne wylądował na lotnisku Tullamarine, ale Djoković nie dostał zgody na jego opuszczenie. Początkowo w mediach pojawiły się informacje, że powodem tego było wybranie złego wniosku wizowego, który nie mógł być wykorzystany w przypadku korzystania ze "specjalnej przepustki". Później jednak okazało się, że motywacja działań służb granicznych była inna – miała ona zakwestionować słuszność dokumentów, które Djoković przygotował argumentując swój medyczny wyjątek. W związku z brakiem porozumienia, całą noc spędził w izolatce chronionej przez uzbrojonych policjantów. Później nie czekało na niego nic lepszego, bowiem do momentu rozwiązania sprawy przeniesiono go do hotelu Park, w którym przebywali imigranci. Mówiąc wprost – najlepszy tenisista świata trafił do aresztu dla uchodźców.
W międzyczasie swoje działania rozpoczęli prawnicy reprezentanta Serbii, którzy mieli przygotować dowody za tym, iż wjazd do Australii ich klienta, na specjalnych zasadach, był uzasadniony. Wówczas na jaw wyszły fakty, które niekoniecznie działały na jego korzyść. Linia obrony wskazywała, że Djoković otrzymał "zwolnienie lekarskie", gdyż przebył koronawirusa w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Poinformowano, że pozytywny wynik wykazała jego próbka z 16 grudnia 2021 roku, a przecież dzień później brał udział w dekoracji podczas juniorskiego turnieju w Novak Tennis Center w Belgradzie, a 18 grudnia, w tym samym miejscu, zorganizowano sesję zdjęciową dla L'Equpie. Serb wydał oficjalne oświadczenie, w którym wytłumaczył, iż o zachorowaniu na Covid-19 dowiedział się po spotkaniu z młodymi adeptami tenisa, ale już kolejnego dnia, przy tworzeniu materiałów dla francuskiego dziennika sportowego, był świadom bycia zarażonym koronawirusem. Mimo to, nie zmienił swoich planów, co uznał za "błędną ocenę sytuacji" oraz przyznał, że powinien przesunąć w czasie to zobowiązanie.
Zakończenie bez happy-endu
Najlepszym potwierdzeniem tego, jaką wagę miała niedzielna rozprawa, niech będzie to, że w kulminacyjnym momencie w serwisie YouTube transmisja zgromadziła ponad 87 tysięcy oglądających! Choć sędziowie zapewniali, że ostateczny werdykt poznamy po mniej niż 90 minutach, czy jeszcze przed lunchem, to rzeczywistość surowo zweryfikowała te plany. Ostatecznie, około godziny 18 czasu lokalnego podjęto niepodważalną decyzję o odrzuceniu apelacji Djokovicia w związku z drugim anulowaniem jego wizy. Tenisiście nie pozostało nic, poza pogodzeniem się z tym wyrokiem, bowiem tym razem nie przysługiwało mu prawo do odwołania.
– Chciałbym złożyć krótkie oświadczenie, aby odnieść się do dzisiejszej rozprawy sądowej. Teraz poświęcę czas na regenerację oraz odpoczynek. Jestem bardzo rozczarowany orzeczeniem o odrzuceniu wniosku dotyczącego anulowania mojej wizy, co oznacza, że nie mogę zostać w kraju i uczestniczyć w Australian Open. Szanuję decyzję Trybunału i będę współpracować z odpowiednimi organami w związku z moim opuszczeniem Australii. Czuję się nieswojo, że w ostatnich tygodniach wszystko skupiło się na mnie, ale liczę, że teraz wszyscy skupimy się na grze i turnieju, który kocham – skomentował na gorąco wyrok sądu Djoković.
Novak Djokovic’s last seven grand slam results:
— Ben Rothenberg (@BenRothenberg) January 16, 2022
Disqualified
?
?
?
?
?
Deported
Easily the wildest timeline in tennis history.#AusOpen
Jannik Sinner
3 - 1
Carlos Alcaraz
Amanda Anisimova
0 - 2
Iga Świątek
Jannik Sinner
3 - 0
Novak Djokovic
Taylor Fritz
1 - 3
Carlos Alcaraz
Belinda Bencic
0 - 2
Iga Świątek
Aryna Sabalenka
1 - 2
Amanda Anisimova
Flavio Cobolli
1 - 3
Novak Djokovic
Jannik Sinner
3 - 0
Ben Shelton
Mirra Andreeva
0 - 2
Belinda Bencic
Iga Świątek
2 - 0
Ludmilla Samsonova
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1028 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.