17 sty 2022 | Tenis / Wielki Szlem

Australian Open. Co wiemy o rywalce Świątek? Brytyjscy dziennikarze są jednomyślni: ma problem z serwisem

Michał Pochopień

We wtorek najwyżej notowana polska tenisistka rozpocznie zmagania w pierwszym tegorocznym turnieju wielkoszlemowym – Australian Open. Iga Światek jest zdecydowaną faworytką starcia z Harriet Dart. Zapytaliśmy brytyjskich dziennikarzy o mocne i słabe strony 25-latki.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Australian Open. Hubert Hurkacz zabrał głos po inauguracji. "Pierwszy mecz zawsze jest bardzo trudny"

Kolejna szpilka w stronę Djokovicia. "Turniej ważniejszy niż gracz"

Czytaj też

Rafael Nadal i Novak Djoković przed jednym ze spotkań (fot. Getty).

Kolejna szpilka w stronę Djokovicia. "Turniej ważniejszy niż gracz"

Iga Świątek ma za sobą pierwszy występ w 2022 roku. Sezon rozpoczęła w Adelajdzie, gdzie doszła do półfinału (przegrała w nim z liderką rankingu WTA, a także późniejszą triumfatorką całego turnieju, Ashleigh Barty), ale był to jedynie test przed najważniejszym startem w tej części roku, czyli wielkoszlemowym Australian Open. To jej rezultat w Melbourne będzie wyznacznikiem tego, jak przebiegły przygotowania oraz w jakiej dyspozycji jest obecnie dziewiąta tenisistka świata.

Mimo że mowa o młodej, bo 20-letniej tenisistce, to Świątek jest stosunkowo doświadczona, jeśli chodzi o rywalizację w Australian Open. Przygodę z tym turniejem rozpoczęła w 2019 roku, kiedy to najpierw przebrnęła przez trzystopniowe eliminacje, ostatecznie, po porażce z Camilą Giorgi, zatrzymując się na drugiej rundzie głównej drabinki. Zawodniczka z Raszyna w dwóch kolejnych edycjach australijskich zawodów dochodziła do czwartej rundy – w 2021 roku przeszkodą nie do przejścia okazała się Simona Halep, a dwa lata temu lepsza od niej była Anett Kontaveit.

Świątek, która jest wymieniana w gronie głównych kandydatek do triumfu w Melbourne, mecz pierwszej rundy rozegra we wtorek, a po drugiej stronie siatki stanie Harriet Dart. Brytyjka miejsce w turnieju głównym wywalczyła w eliminacjach, a w Australian Open zagra po raz trzeci. Jej najlepszym rezultatem jest druga runda z 2020 roku i mecz na Rod Laver Arena z Halep. Nie jest to jednak jej życiowy sukces w Wielkim Szlemie, gdyż w 2019 roku doszła do 1/16 finału na Wimbledonie.

Kolejna szpilka w stronę Djokovicia. "Turniej ważniejszy niż gracz"

Czytaj też

Kolejna szpilka w stronę Djokovicia. "Turniej ważniejszy niż gracz"

Butelki w policję, gaz łzawiący. Zamieszki ws. Djokovicia [WIDEO]

Protesty i starcia z policją w trakcie przejazdu Djokovicia (fot. AP)

Butelki w policję, gaz łzawiący. Zamieszki ws. Djokovicia [WIDEO]

Wimbledon to zresztą turniej, który jest dla niej szczególny. Na jej oficjalnej stronie internetowej od razu w oczy rzuca się pewien cytat. – Gra na korcie centralnym na Wimbledonie to najważniejsze podsumowanie mojej kariery – można przeczytać. To właśnie za sprawą imprezy rozgrywanej na obiektach All England Tennis and Croquet Club zrobiło się o niej głośno na kilka dni w 2021 roku. Dart nie odegrała znaczącej roli w singlu, natomiast świetnie radziła sobie w mikście wraz z Joe'm Salisburym. Wimbledoński sen brytyjskiej pary zakończył się dopiero na finale, w którym ulegli Desirae Krawczyk i Nealowi Skupskiemu.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Harriet Dart (@harriet_dart)

Tenisistka z West Hampstead, prestiżowej dzielnicy Londynu, obecnie plasuje się na 125. miejscu w rankingu WTA, a najwyżej była notowana na 120. pozycji. W grze pojedynczej ma na swoim koncie cztery wygrane turnieje, wszystkie na poziomie ITF (ostatni w 2018 roku w Oslo). Dart w ubiegłym sezonie często próbowała szukać szczęścia w turniejach WTA, jednak najlepsze wyniki osiągała we wspomnianych wcześniej ITF-ach.

Brytyjscy dziennikarze są zgodni co do tego, jakie są mocne oraz słabe strony ich rodaczki. Jako jej atut określane jest uderzenie bekhendowe, natomiast wiele do życzenia pozostawia serwis. – Harriet jest bardzo zawziętą zawodniczką, a jej mentalność jest prawdopodobnie jej największą siłą. Największy postrach sieje z bekhendu, dobrze radzi sobie w grze z linii końcowej. Duży problem sprawia jej serwis, który jest naprawdę słaby w porównaniu do innych zawodniczek w tourze – scharakteryzował Dart George Bellshaw, jeden z twórców "Love Tennis Podcast".

Tenis na bocznym torze. Novak sprawcą czy ofiarą?

Czytaj też

Tenis na bocznym torze. Novak sprawcą czy ofiarą?

W podobnym tonie wypowiada się James Gray, który na tapet wziął jej ubiegłoroczne statystyki. – Dart ma dobrze ułożony backhand, ale z powodu wątłej budowy ciała ma problem z generowaniem siły przy uderzeniach. Jej serwis jest z pewnością jednym z wolniejszych w TOP 200 na świecie. W zeszłym roku trafiała pierwszym podaniem z 50,4% skutecznością, z czego wygrywała 63,6% punktów. Jest to mankament, który Świątek może wykorzystać.

Bellshaw nie uważa, aby jego rodaczkę było stać na sprawienie niespodzianki. Zakłada, że skuteczne przeciwstawienie się Świątek będzie już swego rodzaju sukcesem. – Szczerze mówiąc, nie daję jej większych szans z Igą. Polka ma za wiele broni w swojej szafie i jest w stanie sprawić, że Dart będzie na korcie bezradna. Porażka po wyrównanym meczu byłaby naprawdę dobrym wynikiem dla Brytyjki, choć biorąc pod uwagę jej ograniczenia serwisowe, spodziewam się jednostronnego rezultatu – podsumował dziennikarz.

Świątek i Dart we wtorek będą miały okazję zaprezentować się na najważniejszym i największym korcie obiektu Melbourne Park – Rod Laver Arenie. Ich mecz został zaplanowany jako drugi w kolejności od godziny 1:00 czasu polskiego. Tenisistka, która wyjdzie zwycięsko z polsko-brytyjskiej rywalizacji, w drugiej rundzie Australian Open trafi na lepszą w starciu Darii Saville z Rebeccą Peterson.

Tenis na bocznym torze. Novak sprawcą czy ofiarą?