{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Nowakowski: byliśmy w doskonałej formie

Polscy siatkarze wywalczyli w Pucharze Świata awans na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie. W japońskim turnieju z bardzo dobrej strony pokazał się Piotr Nowakowski. – Wszyscy byli akurat w swojej optymalnej dyspozycji – ocenił zawodnik.
Rok 2011 był bardzo udany dla polskich siatkarzy. Trzy turnieje - trzy medale. Reprezentacyjny środkowy podkreślał udział w zdobyciu ostatniego
krążka powracających do kadry Michała Winiarskiego i Pawła Zagumnego.
– Na pewno obaj pomogli nam swoim doświadczeniem. Pięć lat temu w tej samej
hali zdobyli srebrny medal mistrzostw świata. Cieszymy się, że teraz również
udało się zająć drugie miejsce. Zabrakło naprawdę niewiele, aby przyjechać ze
złotem i okazałym pucharem. Jesteśmy jednak bardzo zadowoleni, bo trzy medale
w jednym sezonie to naprawdę niezłe osiągnięcie. Japonię będę dobrze
wspominał, ale wolałbym nie wracać tam w najbliższym czasie, chociażby ze
względu na długą aklimatyzację – wyjaśnił Nowakowski.
"Jeszcze dużo do poprawy"
Zawodnik Asseco Resovii Rzeszów był bardzo chwalony za swoje występy podczas
Pucharu Świata. Sam zainteresowany podchodzi do tego z dystansem.
– Bardzo miło mi słyszeć komplementy, bo to budujące. Nie lubię oceniać swojej gry i
podchodzę do tego bardzo surowo. Myślę, że cały turniej nie wyszedł mi źle.
To dobry prognostyk na przyszłość i mam nadzieje, że podczas igrzysk również
zaprezentuję podobny poziom. Na pewno jednak można jeszcze dużo poprawić – analizował reprezentacyjny środkowy.
Marzenia o medalu w Londynie
Siatkarz, mimo pochwał, wypowiada się ostrożnie na temat swojej pozycji w
zespole i nie uważa się za pewniaka.

– Trzeba będzie ostro walczyć o swoje miejsce w kadrze. W przyszłym roku po okresie ligowym trener od nowa będzie
powoływał szeroki skład, z którego potem wybierze najlepszych. Trzeba będzie
dać z siebie wszystko, żeby pojechać do Londynu – zaznaczył Nowakowski.
Drugie miejsce w Pucharze Świata, który jest uznawany za najtrudniejszą
imprezę siatkarską, sprawia, że Polacy są teraz wymieniani w gronie faworytów
w walce o olimpijskie złoto.
– Mamy duże szanse na medal w Londynie, ale przed
nami dużo pracy, ponieważ wszystkie drużyny, które przyjadą na igrzyska będą
marzyły o tym samym. Zobaczymy, czy uda się trafić z formą, bo na PŚ wszyscy
byli akurat w swojej optymalnej dyspozycji – ocenił reprezentant Polski.
Niedosyt po porażkach z Rosją i Brazylią
Radość z olimpijskiej kwalifikacji psują trochę przegrane z Brazylią i Rosją.
W Japonii biało-czerwoni mieli dużą szansę, aby pokonać utytułowanych rywali.
– Najważniejsze jest to, że udało nam się awansować bez dodatkowych turniejów
i będzie trochę więcej czasu na odpoczynek i przygotowanie się do igrzysk.
Myślimy oczywiście o tym, że można było wygrać z Iranem czy później z
Brazylią oraz Rosją i przyjechać ze złotem, ale teraz to jest już tylko
gdybanie. Najważniejsze, że Londyn na nas czeka – podkreślił.
Polscy siatkarze stanęli na podium Pucharu Świata po 46 latach przerwy.
Poprzedni srebrny medal na tym turnieju wywalczyli w Warszawie.
Zobacz także: Dwieście dni Anastasiego