| Piłka nożna / Włochy

Znad morza nad jezioro. Filip Jagiełło buduje swoją pozycję we Włoszech

Filip Jagiełło walczy o swoje w Brescii i włoskim futbolu (fot. Getty)
Filip Jagiełło walczy o swoje w Brescii i włoskim futbolu (fot. Getty)
Marcin Długosz

Filip Jagiełło rozgrywa już swój trzeci sezon we Włoszech, do których trafił przechodząc z Zagłębia Lubin do Genoi. Nadmorską Ligurię po roku zamienił jednak na położoną na północy kraju Brescię i bardzo sobie tę zmianę chwali. W zespole prowadzonym przez legendarnego Filippo Inzaghiego pomocnik walczy o awans do Serie A i nie ukrywa, że marzy o dostaniu się do reprezentacji Polski.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Drakońska kara dla gwiazdora Serie A. Ma zapłacić fortunę

Czytaj też

Rafael Leao jest w poważnych opałach (fot. Getty)

Drakońska kara dla gwiazdora Serie A. Ma zapłacić fortunę

Marcin Długosz, TVPSPORT.PL: – Mieszka pan i gra we Włoszech już ponad dwa lata. Sporo.
Filip Jagiełło: – Nie ma co ukrywać, dobrze mi się tu mieszka i gra. Można powiedzieć, że już się przyzwyczaiłem do tego miejsca i wszystko układa się we właściwy sposób.

– Aczkolwiek zaczęło się niełatwo. Rok w Genoi, mnóstwo zmian trenerów.
– Genoa też po moim odejściu w tamtym i obecnym sezonie zmienia tych trenerów co chwilę. To są rzeczy dziwne do wytłumaczenia, dziwna polityka klubu, no ale tak po prostu jest. Co na to poradzić… Teraz pożegnali się z trenerem Szewczenką. Oglądam czasem mecze Genoi, no i co tu dużo mówić, grali słabo. Nie zdziwiłem się, że trener odszedł. Wiem, jak ten klub funkcjonuje, nawet jeśli teraz ma nowego właściciela.

Fakt, że trener Szewczenko został szybko wywalony, nie budzi we mnie wielkiego zdziwienia.

– Jest pan w Brescii na wypożyczeniu z obowiązkiem wykupu po zaistnieniu pewnych warunków. Przekładając na praktykę, wiąże pan jeszcze jakiekolwiek plany z Genoą?
– Można powiedzieć, że zostanę w Brescii tak na dziewięćdziesiąt procent. Mam tu pewien zapis w kontrakcie, na mocy którego mogę być w klubie na stałe. Teraz chcę po prostu awansować do Serie A, to jest cel mój i klubu. A potem nie zamierzam już wiązać żadnej przyszłości z Genoą.

Natomiast jeżeli niestety Brescia by mnie nie wykupiła, to mam jeszcze rok ważnego kontraktu w Genui. Zobaczylibyśmy, co wyszłoby w takim przypadku. Muszę jednak przyznać szczerze, że nie widzę przyszłości w tym klubie.

– Był pan zaskoczony odejściem z Genoi? Pojawiła się regularna gra pod koniec sezonu 2019/2020, a potem nagle zmiana podejścia klubu.
– Byłem zdziwiony, przyznaję. Moja asysta w meczu z Sampdorią bardzo pomogła w walce o utrzymanie. Odeszli jednak dyrektor sportowy i trener, który na mnie postawił. Pojawili się nowi, widzieli swoich zawodników… Stety-niestety, bo trafiłem tutaj do Brescii, gdzie rozegrałem fajny sezon i z perspektywy czasu wyszło mi to na plus. Może poziom Serie A jest większy od Serie B, ale wydaje mi się, że lepiej grać w czołowej drużynie z drugiej ligi niż walczyć o utrzymanie wyżej.

Marcel Koller odrzucił ofertę z PZPN


– Na początku jednak łatwo nie było. Trochę zamieszania pojawiło się i w Brescii.
– Mieliśmy wielu trenerów i to na pewno nie pomagało. Potem na koniec mieliśmy jednak super serię od lutego do maja i dostaliśmy się do play-offów. Zaczęliśmy słabo, ale do końca liczyliśmy się w walce o awans. Poprzedni sezon był taki potrzebny Brescii. Trzeba się było przystosować do warunków w Serie B i teraz to procentuje. Sporo chłopaków zostało, jesteśmy teraz na drugim miejscu w tabeli i walczymy o awans do Serie A.

Drakońska kara dla gwiazdora Serie A. Ma zapłacić fortunę

Czytaj też

Rafael Leao jest w poważnych opałach (fot. Getty)

Drakońska kara dla gwiazdora Serie A. Ma zapłacić fortunę



– Ciekawą postacią jest właściciel Brescii, Massimo Cellino. Panicznie boi się numeru 17, sprzedał nawet Sandro Tonalego do Milanu za 16,90 mln euro, żeby tylko uniknąć tej liczby.
– To prawda. Z tego co wiem, nawet na stadionie nie ma krzesełek o numerze 17. Ma taki przesąd, no i co zrobić (śmiech). Dziwne, ale jeżeli człowiek w to wierzy… Kiedyś 17 kwietnia graliśmy z Empoli i nie pamiętam już dobrze, ale prezes uważa, że siedemnastkę niweluje kolor fioletowy. Musieliśmy grać pod spodenkami w takim kolorze, nie było wyjścia.

– W tym sezonie prowadzi was Filippo Inzaghi. To chyba też ekstra motywacja, mieć u steru taką legendę.
– Zgadza się. To trener z wielką historią jako zawodnik, ale też już doświadczony w obecnej pracy. Prowadził przecież Milan, potem zrobił awans z Venezią, prowadził Bolognę w Serie A, awansował z Benevento… To też tutaj procentuje. Wie, jakie realia panują w Serie B. Według mnie Inzaghi jest super trenerem i oby to dalej szło w takim kierunku, w którym idzie obecnie.

– O Inzaghim można przeczytać, że wciąż jest bardzo zaangażowany, także podczas treningów. Podłącza się do gierek?
– Aż tak to może nie, ale od czasu do czasu jak trenujemy wykończenia po dośrodkowaniach z boku, to niekiedy się włączy. Tak na co dzień nie ma jednak takich sytuacji.

Dwóch gigantów chce Bednarka

– A tak życiowo fajnie było zamienić Genuę na Brescię?
– Żyje mi się tu lepiej niż w Genui. Bardzo blisko mam Bergamo, gdzie położone jest lotnisko, godzinka drogi od Mediolanu. Pół godziny ode mnie leży Werona, nieopodal są jeziora z Gardą na czele. Według mnie to zmiana na plus. Po stronie Genui ewentualnie było tylko morze.

Nie chcę powiedzieć, że było mi tam źle, bo w Ligurii też mieszkało się bardzo dobrze. W Brescii jednak czuję się lepiej.

– Obecność rodaka w drużynie, Jakuba Łabojki, też chyba pomaga.
– Pewnie. Przyjaźnimy się z Kubą, możemy rozmawiać po polsku, pożartować, wyjść gdzieś na kolację. To na pewno plus.

– Po ponad dwóch latach we Włoszech nie ma już chyba większego problemu z kulturą, językiem?
– Tak naprawdę problem z komunikacją miałem tylko przez pierwsze trzy-cztery miesiące, kiedy wszystko poznawałem. Uczyłem się. Mój włoski nie był na takim poziomie, żeby swobodnie rozmawiać, ale krok po kroku do tego doszedłem. Rozmawiałem z Cristianem Romero, który jest teraz w Tottenhamie, Antonio Sanabrią z Torino czy z Cristianem Zapatą, który wtedy trafił do Genoi z Milanu. Ich włoski był prostszy do zrozumienia, z nimi przebywałem więcej i od nich dużo się nauczyłem.

Teraz jednak, po ponad dwóch latach we Włoszech, nie mam już żadnego problemu z komunikacją czy ogólnie z życiem tutaj.

– Wiedział pan o transferze z Zagłębia Lubin do Genoi z półrocznym wyprzedzeniem. Ruszyły od razu przygotowania w stylu nauki języka?
– Jasne, raz w tygodniu, a czasami dwa razy miałem korepetycje z języka włoskiego. Jak tam pojechałem to wiedziałem jak się przywitać, zapytać co tam i tak naprawdę nic innego, bo wszyscy mówili bardzo szybko. Najwięcej nauczyłem się słuchając i mówiąc w zasadzie pierdoły, bo chłopaki mnie poprawiali i zwracali uwagę na to, jak coś powiedzieć właściwie.

Andrij Szewczenko selekcjonerem Polski? Nie wierzę w taki scenariusz


– Zeszłej jesieni udzielił pan wywiadu mówiąc, że nie czuje się pan gorszy od kilku zawodników powołanych do reprezentacji Polski przez Paulo Sousę. Perspektywa kadry kusi?
– Spokojnie, na razie nie myślę o żadnym powołaniu. Kadra w marcu ma bardzo ważne mecze, chłopaki są zgrani. Ja też od listopada do stycznia miałem gorszy okres. Byłem przez miesiąc poza grą, wróciłem na dwa mecze i od razu złapał mnie COVID. Pojechałem do domu, wróciłem i pojawiła się przerwa świąteczna, bo były zmiany w kalendarzu.

Teraz, od początku nowego roku, wpadłem już w taki dobry rytm treningowy. Czuję się naprawdę dobrze. Wracając do pytania – nie myślę teraz o kadrze. Obyśmy zrobili awans na mundial, a ja o swoich marzeniach będę myślał później. Tak jak chociażby Szymon Żurkowski, który awansował z Empoli do Serie A i teraz gra tam na super poziomie. Uważam, że na ten moment Szymon zasługuje na powołanie bardziej ode mnie.

– No właśnie, wspomniany COVID. W Serie B było ostatnio małe zamieszanie – przekładane kolejki, mecze. Duże są restrykcje?
– Powiem szczerze, że tak życiowo to nie. W tym sezonie nie odczuwamy ograniczeń. Możemy wszędzie wychodzić, pójść do restauracji. Jak miałem COVID w grudniu to drużyna mogła się przemieszczać tylko z klubu do domu, ale tak poza tym to wszystko toczy się spokojnym rytmem.

– Czyli plan Filipa Jagiełły na najbliższe miesiące wygląda jasno – awans z Brescią do Serie A i włączenie się do walki o powołanie do kadry?
– Tak chcę zrobić. Teraz skupiam się na Brescii i szukam swojej dyspozycji z okresu sierpień-październik, kiedy naprawdę fajnie się czułem. Od stycznia zacząłem dobrze trenować i dobrze się czuć. Do maja rzucamy wszystkie siły na walkę o awans z Brescią, o reszcie będę myślał później.

Już po przeprowadzeniu tej rozmowy Filip Jagiełło rozegrał pełne 90 minut w zremisowanym 1:1 meczu Brescia - Ternana i strzelił jedyną bramkę dla gospodarzy.

Krychowiak walczy w Dubaju. Będzie filarem kadry? [WIDEO]
Grzegorz Krychowiak (fot. Getty)
Krychowiak walczy w Dubaju. Będzie filarem kadry? [WIDEO]

Zobacz też
Gorzki powrót Zielińskiego. Inter oddala się od tytułu [WIDEO]
Piotr Zieliński rozegrał pierwszy mecz od marca (fot. Getty Images)

Gorzki powrót Zielińskiego. Inter oddala się od tytułu [WIDEO]

| Piłka nożna / Włochy 
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Skorupski blisko zdobycia Pucharu Włoch. Kiedy finał z Milanem?
Kiedy finał Pucharu Włoch 2025: Bologna – AC Milan? [data, godzina]

Skorupski blisko zdobycia Pucharu Włoch. Kiedy finał z Milanem?

| Piłka nożna / Włochy 
Przełom! Świetne wieści ws. Zielińskiego
Nicola Zalewski i Piotr Zieliński (fot. Getty)

Przełom! Świetne wieści ws. Zielińskiego

| Piłka nożna / Włochy 
Znany rywal Milanu. Skorupski w finale Pucharu Włoch! [WIDEO]
Bologna okazała się lepsza w dwumeczu od Empoli i awansowała do finału Pucharu Włoch (fot. Getty Images)

Znany rywal Milanu. Skorupski w finale Pucharu Włoch! [WIDEO]

| Piłka nożna / Włochy 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
dzisiaj
Piłka nożna

Juventus FC

Monza

Como

Genoa

23 kwietnia 2025
20 kwietnia 2025
Piłka nożna
Terminarz
dzisiaj
Piłka nożna

Atalanta

18:45

Lecce

jutro
02 maja 2025
Piłka nożna

Torino

18:45

Venezia

03 maja 2025
Tabela
Serie A
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
33
27
71
2
34
39
71
3
33
36
64
4
33
15
60
5
34
17
60
6
33
18
59
7
33
12
59
8
34
19
59
9
34
15
54
10
33
1
43
11
34
-4
42
12
33
-12
40
13
34
-12
39
14
33
-30
32
15
33
-13
31
16
33
-16
30
17
33
-32
26
18
34
-21
25
19
34
-27
25
20
33
-32
15
Rozwiń
Najnowsze
To już pewne! Legia straciła piłkarza na hitowy mecz
To już pewne! Legia straciła piłkarza na hitowy mecz
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Maxi Oyedele nie zagra w kolejnym ligowym spotkaniu Legii Warszawa w PKO BP Ekstraklasie (fot: Getty)
Kiedy kolejne KSW? Sprawdź kartę walk!
Marian Ziółkowski wystąpi na gali KSW 106 (fot. Getty Images)
Kiedy kolejne KSW? Sprawdź kartę walk!
| Sporty walki / MMA 
Kluczowy wynik dla Świątek! Wiadomo, co z jej miejscem w rankingu
Iga Świątek (fot. Getty)
Kluczowy wynik dla Świątek! Wiadomo, co z jej miejscem w rankingu
| Tenis / WTA (kobiety) 
Świątek w 4. rundzie turnieju w Madrycie. Znamy godzinę meczu!
Relacja na żywo z meczu Igi Świątek w 4. rundzie w Madrycie w TVPSPORT.PL (fot. Getty Images)
Świątek w 4. rundzie turnieju w Madrycie. Znamy godzinę meczu!
| Tenis / WTA (kobiety) 
Gorzki powrót Zielińskiego. Inter oddala się od tytułu [WIDEO]
Piotr Zieliński rozegrał pierwszy mecz od marca (fot. Getty Images)
Gorzki powrót Zielińskiego. Inter oddala się od tytułu [WIDEO]
| Piłka nożna / Włochy 
Wyścigi konne, Służewiec 2025 – otwarcie sezonu. [ZAPIS]
Wyścigi konne, Służewiec 2025 – otwarcie sezonu. Transmisja online na żywo w TVP Sport (27.04.2025)
Wyścigi konne, Służewiec 2025 – otwarcie sezonu. [ZAPIS]
| Inne / Sporty konne 
Szymański po wygranej: każdy mecz to walka o trzy punkty [WIDEO]
Szymon Szymański (fot. TVP SPORT)
Szymański po wygranej: każdy mecz to walka o trzy punkty [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Do góry