Gwiazda Milanu i jeden z najlepszych piłkarzy obecnego sezonu Serie A, Rafael Leao, popadł w poważne tarapaty. Sąd Apelacyjny odrzucił jego odwołanie i podtrzymał konieczność wypłaty byłemu klubowi zawodnika, Sportingowi CP, aż 16,5 miliona euro odszkodowania. Pozostaje już tylko ostatnia szansa odwoławcza…
Dlaczego raptem 22-letni zawodnik zalega swojemu byłemu pracodawcy tak kolosalne pieniądze? Do początku tej historii trzeba się cofnąć o niemal cztery lata. W 2018 roku Sporting nie zakwalifikował się do Ligi Mistrzów, a wściekli kibice portugalskiej drużyny wtargnęli do ośrodka treningowego. Niszczyli wszystko, co napotkali na swej drodze, poszkodowani byli także piłkarze.
Niektórzy wykorzystali ten moment, aby opuścić klub w prosty sposób. W gronie tym znalazł się raptem 19-letni wtedy Rafael Leao. Portugalczyk jednostronnie rozwiązał kontrakt i przeszedł na zasadzie wolnego transferu do Lille. Francuzi trafili w dziesiątkę – piłkarz rozwinął się doskonale i za ponad 20 milionów euro rok później przeszedł do AC Milan, w którym występuje do dzisiaj.
Problem gracza polega jednak na tym, że Sporting nie odpuścił. Klub z Lizbony wyszedł na drogę prawną, a Sportowy Sąd Arbitrażowy w Lozannie przyznał mu rację. Początkowo lizbończycy żądali 45 milionów euro rekompensaty z tytułu bezprawnie rozwiązanej umowy, ponieważ tyle wynosiła klauzula odejścia Leao z zespołu. Sędziowie aż takiej kwoty nie orzekli, ale i tak nakazali zawodnikowi zapłatę gigantycznych pieniędzy – 16,5 mln euro.
Wszystko miało miejsce w marcu 2020 roku, po czym zawodnik zaczął robić wszystko, aby ostatecznie uniknąć kary. Teraz, w styczniu, zapadł wyrok Sądu Apelacyjnego – werdykt z Lozanny został podtrzymany, piłkarz musi zapłacić Sportingowi fortunę. Skrzydłowemu pozostaje już tylko walka w ostatniej instancji, a więc w Sądzie Najwyższym. Jeśli i ta instytucja potwierdzi wyrok, gracz nie będzie miał wyjścia i zostanie zmuszony do przelania kroci na konto lizbończyków.
Obecna pensja Rafaela Leao w AC Milan oscyluje w granicach 1,5 miliona euro netto rocznie. Po przedłużeniu umowy, o czym bardzo głośno, może wzrosnąć do 3-4 milionów. W zetknięciu z 16,5 miliona euro kary i tak kwoty te nie robią jednak wrażenia. Nie pozwalają myśleć o spokojnym spłaceniu zobowiązania.
Przed utalentowanym piłkarzem piętrzą się kłopoty…