Według ostatnich doniesień "Przeglądu Sportowego", Jan Urban jest najpoważniejszym kandydatem na selekcjonera reprezentacji Polski spośród wszystkich trenerów w naszym kraju. Zapytaliśmy, jak szkoleniowca Górnika Zabrze wspominają byli zawodnicy, którzy mieli okazję z nim współpracować. – Zawsze zachęcał nas do odważnej gry – mówi Marek Saganowski.
Nie ustają spekulacje dotyczące tego, kto poprowadzi kadrę w barażowym meczu z Rosją, który zostanie rozegrany 24 marca. Faworytem wydaje się być Andrij Szewczenko. Z polskich szkoleniowców najmocniejsza jest obecnie ponoć pozycja Jana Urbana. Zapytaliśmy o niego kilku byłych zawodników, którzy mieli okazję z nim współpracować.
Jakub Wawrzyniak
Spośród wszystkich trenerów, których miałem, to on miał największy wpływ na ukształtowanie mnie. Myślę, że trudno znaleźć piłkarza, który mówiłby o trenerze Urbanie źle. Człowiek niezwykle sprawiedliwy i uczciwy przy podejmowaniu decyzji. Za jego kadencji byłem w topowej formie, wtedy pojawiła się oferta z Panathinaikosu, z której skorzystałem. Wnosi dużo pozytywnej energii, ma świetne relacje z zawodnikami, potrafi się właściwie komunikować. Do każdego piłkarza ma odpowiednie podejście. Wie, z kim trzeba rozmawiać spokojniej, a w kierunku kogo skierować ostrzejsze komunikaty. Zawsze dużo wymagał, wytykał mi błędy, a mnie to motywowało. Nie krytykuje piłkarzy w prasie, a po zwycięstwach zasługi przypisuje całej drużynie. Dodać trzeba olbrzymie doświadczenie, dzięki któremu w piłce niewiele może go zaskoczyć. Według mnie to świetny kandydat na selekcjonera.
Marcin Mięciel
Nie współpracowaliśmy zbyt długo, ale wspominam go bardzo dobrze. To był trudny czas dla Legii, musieliśmy radzić sobie w czasie konfliktu kibiców z władzami klubu. Urban miał bardzo dobry warsztat, treningi były ciekawe. Niestety dobre relacje z zespołem w tamtym momencie nie przekładały się na wyniki...
Ivica Vrdoljak
Bardzo go szanuję. Okres w Legii był naprawdę udany, sięgnęliśmy przecież po dublet. To bardzo otwarty, pozytywny człowiek, który nie będzie miał problemu z nawiązaniem dobrych relacji z piłkarzami. Wiadomo jednak, że praca trenera klubowego różni się od tego, co robi selekcjoner. To bardzo ciekawa kandydatura.
Marek Saganowski
Ma cechy, dzięki którym poradziłby sobie jako selekcjoner. Ma duże doświadczenie. Z czasu, gdy trenował Legię, sporo zaczerpnąłem do swojego szkoleniowego warsztatu (Saganowski jest obecnie trenerem Motoru Lublin - przyp. red.). Pół roku temu spotkaliśmy się podczas okresu przygotowawczego w Opalenicy i też wymieniliśmy sporo uwag. Szybko nawiązuje relacje z piłkarzami, potrafi się dogadać z każdym, ale to nie znaczy, że w szatni nie ma dyscypliny. Podobało mi się to, że zawsze zachęcał nas do odważnej gry, utrzymywania się przy piłce. Chciał, żebyśmy nie bali się podejmowania ryzyka. Jeśli selekcjonerem znów ma zostać obcokrajowiec, który nie zna naszych realiów, to zdecydowanie wolę polskiego szkoleniowca. Nie ma czasu na takie eksperymenty. Urban to obok Adama Nawałki najlepszy kandydat.