| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) oficjalnie odrzuciła protest reprezentacji Polski w sprawie gola strzelonego przez Siergieja Kosorotowa. Swoimi przemyśleniami na temat tej decyzji, a także w kwestii nieprecyzyjnych przepisów w piłce ręcznej podzielił się z nami były reprezentant Polski, Artur Siódmiak.
Michał Kruczkowski, TVPSPORT.PL: — Jak przyjął pan decyzję EHF?
Artur Siódmiak: — Można było się tego spodziewać, bo niestety rzadko który wniosek jest akceptowany przez władze EHF. Zostaliśmy skrzywdzeni i nie został nam dopisany punkt, na który zasługiwaliśmy. Chodzi też o kwestię wadliwego systemu VAR, który jest dziurawy. Trzeba jeszcze poczekać na to, co pojawi się w argumentacji, ale podejrzewam, że chodzi o to, iż VAR nie może rozstrzygać tego typu sytuacji.
— Czy mamy do czynienia ze skandalem?
— Nie, bo ludzie zarządzający w piłce ręcznej przyzwyczaili nas do tego, że te decyzje bywają irracjonalne. Dla mnie sprawa jest jasna. Był popełniony błąd, który jest udokumentowany w materiale wideo. Przecież można się cofnąć i to skorygować. Prywatnie ta decyzja jest dla mnie nie do przyjęcia, jednak też nie wszystko można zwalać na ludzi, którzy ją podjęli. Tak przebiegł mecz i Kosorotow jednak ten piękny strzał oddał. Według mnie przepisy są jednak niedostosowane do zaistniałej sytuacji.
— Które przepisy w piłce ręcznej są niewłaściwie skonstruowane?
— Chociażby ten, o którym rozmawiamy. Powinna być możliwość cofnięcia decyzji. Ten punkt mógł nam coś dać lub nie, ale tu chodzi o ludzką sprawiedliwość. Możemy się czuć oszukani. Są też zmienione przepisy, gdy skrzydłowy dostaje pozycję i jest kwestia tego, czy zawodnik obrony zrobi krok w jego kierunku, czy nie. Teraz każdy ruch, który zastępuje drogę nabiegającemu skrzydłowemu, jest karany wykluczeniem. Kiedyś tego nie było. Jest to nieco absurdalne, no bo dlaczego zawodnik broniący, który szybciej zajmie pozycję, nie może zrobić kroku i zmniejszyć kąta? Nawet jak skrzydłowy na niego wpadnie, to i tak mamy dwie minuty i karnego. Dla mnie to jest kompletnie niezrozumiałe. Do tego wszystkiego dochodzą subiektywne decyzje sędziów, ale akurat tego w zasadach nie zmienimy. Piłka ręczna jest coraz bardziej dynamiczna, coraz szybsza. Im będzie więcej intensywności w tej dyscyplinie, tym więcej może pojawiać się znaków zapytania.
— Co należy więc zrobić, aby w przyszłości uniknąć tego typu kontrowersji?
— Wiadomo, że można zmieniać przepisy, ale tak, jak się je zmodyfikuje, takie są. Oczywiście mamy szkolenia sędziów. Ja bym się przede wszystkim skupił na systemie VAR, który jest już używany, ale tylko w określonych przypadkach. Zwiększyłbym ten zakres działania. Zaraz ktoś powie, że mecze będą przez to przedłużane. Nie zgadzam się z tym. W siatkówce to funkcjonuje i wcale nie obserwujemy wielkiego wydłużania. Nie orientuję się w pełni, ale wiem, że VAR można używać przy faulach i aby sprawdzić, czy bramka wpadła w czasie. Takie sytuacje jak ta z meczu Polski z Rosją również powinny być weryfikowane, albo chociaż to, czy był faul ofensywny, czy nie. W finale mistrzostw Europy takie momenty mogą decydować przecież o medalu. Jestem daleki od tego, żeby oskarżać sędziów o wypaczanie wyników, bo to tylko ludzie i mają ułamek sekundy, a z powtórką możemy być mądrzejsi.
— W skrócie — VAR nie spełnia swojej funkcji?
— Tak, nie spełnia do końca. Możliwości działania tego systemu powinny zostać zwiększone.
— Wróćmy jeszcze do meczu, bo wspomniał Pan już o Kosorotowie. Na Twitterze napisał pan, że tak naprawdę nie powinniśmy w ogóle dopuścić do rzutu Rosjanina.
— Oczywiście, że tak, podtrzymuję to zdanie. Tu mówimy już o aspekcie typowo sportowym. Nie wiem, dlaczego tak się stało. Wiadomo, że mogliśmy ustawić się blisko, na trzy metry od linii połowy. Wtedy w momencie podania moglibyśmy przerwać akcję. Staliśmy jednak za daleko od rywali, chociażby od Kosorotowa czy Żytnikowa. Nie podlega to dyskusji — to był nasz błąd.
— Pan również, podobnie jak Kosorotow, rzucił kiedyś bardzo ważnego gola w ostatnich sekundach. Wtedy nie było jednak kontrowersji. Czy gdyby nadarzyła się taka okazja, Rosjanin powinien publicznie przyznać się do popełnienia błędu?
— Nie, absolutnie. Chłopak wyszedł w górę, rzucił piękną bramkę. Mogę mu jedynie pogratulować. To był fantastyczny i bardzo precyzyjny rzut. Należą mu się ukłony. To, że sędziowie to puścili, nie jest jego winą.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.