Nokaut w meczu grupowych rywali Polaków. W drugiej kolejce grupy C Rosja wygrała z Chorwacją aż 4:0. Co więcej przegrany zespół otrzymał czerwoną kartkę już w 71. sekundzie.
W pierwszym meczu Rosjanie wygrali ze Słowacją aż 7:1. Bohaterem był Artem Antoszkin, który zdobył hat-tricka. Teraz rywalem kadry była Chorwacja, która rozpoczęła od zwycięstwa z Polską (3:1). We wtorkowym spotkaniu jednak od początku było widać dominację Rosjan.
Chorwaci rozpoczęli czerwoną kartką w 71. sekundzie. Vedran Matosević został wyrzucony z boiska za faul na Robinho, który przez długi czas zwijał się z bólu po wejściu zawodnika. Chwilę potem Rosjanie już prowadzili. W trzeciej minucie wynik otworzył Antoszkin, który otrzymał podanie od Cziszkali. Kolejne minuty pokazały jeszcze większą dominację rosyjskiej kadry. Najpierw prowadzenie podwyższył Paulinho (13), a następnie Cziszkala (20).
Wydawało się, że po przerwie będziemy świadkami kolejnych goli. W 26. minucie Antoszkin poradził sobie z obroną i sam popędził na bramkę. Trafił do siatki, uderzając w prawą stronę obok bramkarza. Jak się okazało, ten gol ustalił wynik spotkania na 4:0.
Dzięki zwycięstwu Rosja umocniła się na pierwszym miejscu w grupie, z sześcioma punktami. Chorwacja jest druga (trzy punkty), natomiast Polska i Słowacja przegrały spotkania pierwszej kolejki. Transmisja spotkania Polska – Słowacja w Telewizji Polskiej.