To dopiero początek roku, a polski tenis już może doczekać się wielkiego sukcesu. W czwartek 27 stycznia Iga Świątek stanie przed szansą awansu do finału Australian Open. Jej przeciwniczką będzie Amerykanka, Danielle Collins. – Zrobiła na mnie duże wrażenie. Grała bardzo szybko, dokładnie i widać, że jest to zawodniczka, starająca się prezentować ofensywny styl gry – powiedział Michał Przysiężny, były tenisista, a obecnie trener Urszuli Radwańskiej.
Dwa wyczerpujące, trzysetowe mecze z rzędu zagrała Iga Świątek przed dotarciem do półfinału Australian Open. Polka w ćwierćfinale wyeliminowała Kaię Kanepi, jednak mimo tego, że była faworytką, to wygrana nie przyszła łatwo. Jej kolejna przeciwniczka, Danielle Collins szybciej uporała się ze swoją rywalką i co za tym idzie, miała więcej czasu na regenerację. Czy w kontekście starcia obu pań te kilka godzin może mieć znaczenie?
– To, że Iga była dłużej na korcie od swojej przeciwniczki i później skończyła mecz, nie powinno mieć znaczenia. Ona jest młodą zawodniczką, jest dobrze przygotowana motorycznie, bo widzieliśmy, jak potrafi się bronić i w tych długotrwających meczach pokazała się ze świetnej strony. Była krok przed rywalkami w trzecich setach. Uważam, że w starciu z Collins decydować będą aspekty stricte tenisowe, dlatego upatruję dużą szansę w tym, żeby Iga awansowała do finału – stwierdził Michał Przysiężny, kiedyś 57. tenisista rankingu ATP.
28-latka z Florydy w tym turnieju mierzyła się tylko z jedną zawodniczką wyżej notowaną od siebie. Drabinka ułożyła się dla niej – podobnie jak dla Polki – dość korzystnie, jednak mimo braku znanych nazwisk na liście pokonanych, to jej poziom gry w Melbourne imponuje.
– Ja muszę powiedzieć, że widziałem Collins w akcji, gdy byliśmy z Ulą Radwańską w Australii. Zrobiła na mnie duże wrażenie. Grała bardzo szybko, dokładnie i widać, że jest to zawodniczka, starająca się prezentować ofensywny styl gry. Ma jednak swoje limity i wydaje się mi się, że arsenał Igi jest mocniejszy. Można spodziewać się trzech setów, ale mam nadzieję, że uda się to rozstrzygnąć szybciej – dodał Przysiężny.
Bardzo nie chciałbym wyjść na marudę, ale piłka meczowa ze spotkania z Kanepi mocno zamazuje obraz całego spotkania.
— Maciej Łuczak (@maciejluczak) January 26, 2022
Tenisowo to nie był wybitny pojedynek, żeby pokonać Collins prawdopodobnie będzie musiała Iga Świątek zagrać po prostu lepiej.
Po raz pierwszy w karierze Iga Świątek wygrała dwa mecze z rzędu, wracając ze stanu 0:1 w setach. href="https://twitter.com/hashtag/WielkiSzlem?src=hash&ref_src=twsrc%5Etfw">#WielkiSzlem https://t.co/qMVCahycdd
— Hubert Błaszczyk (@hubertblaszczyk) January 26, 2022