Iga Świątek nie awansowała do finału wielkoszlemowego Australian Open. Z Melbourne wyjedzie jednak z awansem w rankingu WTA i solidną premią finansową.
W czwartek rywalką Polki w starciu o finał turnieju była Danielle Collins. Zawodniczka, sklasyfikowana obecnie na 28. miejscu w światowym rankingu, była niestety poza zasięgiem Świątek. Amerykanka wygrała gładko, 6:4, 6:1. W meczu o tytuł jej rywalką będzie liderka klasyfikacji WTA, Australijka Ashleigh Barty.
Choć raszyniance nie udało się sięgnąć po trofeum, to osiągnęła drugi najlepszy wynik w historii startów w turniejach Wielkiego Szlema. Lepiej poradziła sobie jedynie w 2020 roku podczas French Open – turniej zakończyła jako triumfatorka.
Dzięki półfinałowi Świątek zanotuje duży skok w rankingu. Z dziewiątego miejsca, które zajmowała przed startem turnieju, awansuje na czwarte. W najnowszym zestawieniu wyprzedzać będą ją tylko Barty, Białorusinka Aryna Sabalenka oraz Czeszka Barbora Krejcikova. Tę samą pozycję Polka będzie zajmować w rankingu Race, który wyłoni osiem uczestniczek kończącego sezon turnieju WTA Finals.