Mistrzostwa Europy w futsalu. Finlandia z sensacyjnym awansem do ćwierćfinału
Getty
Reprezentacja Finlandii awansowała do ćwierćfinału Euro 2022 (fot. Getty Images)
Bartosz Wieczorek
Przed mistrzostwami nikt nie stawiał na nich złamanego grosza, a tymczasem zaskoczyli wszystkich sympatyków futsalu. Mowa o reprezentacji Finlandii, która pokonała Słowenię 2:1 (0:0) i zameldowała się w ćwierćfinale turnieju. Z Euro pożegnali się dwukrotni zdobywcy tytułu, Włosi, którzy przegrali z Kazachstanem 1:4 (1:2).
Zastawnik przed Euro: bagaż doświadczeń będzie działał na naszą korzyść
Finowie byli losowani do grupy B z czwartego koszyka. Nie byli faworytem w grupie z Kazachstanem, Włochami i Słowenią. Przed ostatnią kolejką zamykali tabelę z jednym punktem na koncie, który wywalczyli w spotkaniu z Włochami (3:3). Po pierwszej połowie spotkania, Słoweńcy wydawali się mieć kontrolę nad meczem. W drugiej połowie do głosu doszli Finowie – w 32. minucie gola głową strzelił Juhana Jyrklainen, a dwie minuty później trafienie zanotował... bramkarz, Juha-Matti Savolainen, który skierował piłkę do pustej bramki.
Słoweńcy rozpaczliwie próbowali odwrócić losy meczu – w 37. minucie bramkę kontaktową zdobył Nejc Hozman. Tylko na tyle jednak było stać Słoweńców i do następnej fazy rozgrywek awansowali Finowie.
Przedstawiciele kraju nordyckiego wykorzystali potknięcie Włochów, którzy przegrali z półfinalistami mistrzostw świata, Kazachstanem. Włosi to zespół będący w przebudowie, ale nikt nie wyobrażał sobie ćwierćfinału bez dwukrotnych mistrzów Europy. Kazachowie pozbawili jednak Włochów marzeń o awansie. Choć do przerwy wynik był na styku, to w drugiej połowie reprezentanci Kazachstanu pokazali jakość i za sprawą trafień BirżanaOrazova i Juniora, zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie.
O sporym pechu mogą mówić sobie gospodarze turnieju, Holendrzy. Oranje byli w pewnym momencie o włos od awansu do kolejnej rundy. Skromne zwycięstwo Portugalii nad Ukrainą sprawiało, że przy korzystnym rezultacie w meczu z Serbią, to Holendrzy zagrają w ćwierćfinale. Po dwudziestu dwóch minutach podopieczni Maxa Tjadena prowadzili po trafieniach Jordany Martinusa i samobójczej bramce Stefana Rakicia, który na co dzień występuje w Rekordzie Bielsko-Biała. Końcówka drugiej połowy należała już do Serbów – najpierw trafił Slobodan Rajcević, następnie Denis Ramić, a wynik ustalił Andreja Stojcevski. Gospodarze mieli jeszcze kilka szans na wyrównanie stanu gry, ale najpierw zmarnowali rzut karny, a później stuprocentową okazję w ostatniej minucie spotkania. Awans do ćwierćfinału kosztem Holendrów wywalczyli Ukraińcy.
W ćwierćfinałowych meczach, które zostaną rozegrane 31 stycznia w Amsterdamie, Portugalia zmierzy się z Finlandią, a Kazachstan z Ukrainą.
TABELA GRUPY A:
1. Portugalia 9 pkt.
2. Ukraina 3 pkt.
3. Holandia 3 pkt.
4. Serbia 3 pkt.
TABELA GRUPY B:
1. Kazachstan 7 pkt.
2. Finlandia 4 pkt.
3. Włochy 2 pkt.
4. Słowenia 2 pkt.