Sobotni konkurs Pucharu Świata w Willingen to była jednoseryjna loteria. Najlepszy z Polaków, Piotr Żyła, był czternasty. Po zawodach okazało się jednak, że skoczkowi punkty nie zostaną przyznane. Dlaczego? Przez dyskwalifikację za... buty. Kara dotknęła też Stefana Hulę.
W ostatnim czasie polscy skoczkowie intensywnie przygotowywali się do igrzysk w Pekinie. Kadrze potrzebny był wstrząs, bowiem wyniki osiągane przez zawodników od początku nie satysfakcjonowały kibiców, sztabu, a także samych zainteresowanych. Do tego doszły problemy zdrowotne. Z koronawirusem tuż przed wylotem do Chin mierzyli się Dawid Kubacki i Piotr Żyła, a Kamil Stoch cierpiał przez kontuzję stawu skokowego.
Wszyscy w komplecie wrócili do skakania w Willingen. Wyniki kwalifikacji napawały optymizmem. Stoch zwyciężył, a kadra latała daleko. Nie przełożyło się to na konkurs, ale w sobotę to warunki dyktowały miejsca na podium. Najlepszy z Polaków, Żyła, był czternasty. Kamil zajął 22. miejsce, a Dawid 28. Stefan Hula był 34., a Paweł Wąsek 40.
Po konkursie okazało się, że klasyfikacja uległa zmianie.
21. Kamil Stoch i 27. Dawid Kubacki zdobyli punkty w jednoseryjnym konkursie Pucharu Świata w Willingen. Paweł Wąsek 38., DSQ: Piotr Żyła i Stefan Hula.
— Polski Związek Narciarski (@pzn_pl) January 29, 2022
___#teamPoland #polishskijumpingteam #skijumpingfamily #pzn #skijumping #skokinarciarskie #PolskiZwiązekNarciarski #worldcup
Otwarta wojna w skokach narciarskich.
— Piotr Majchrzak (@MajchrzakP) January 29, 2022
W kuluarach mówi się, że Polacy przygotowują protest na buty Rassa i nowe obuwie używane https://t.co/8Vti7o4HsU przez Geigera i Kobyashiego.
Brawo panie Jukkara. #skijumpingfamily