Zamieszanie wokół nowego selekcjonera reprezentacji Polski trwa w najlepsze. Według informacji Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl, polską kadrę obejmie Czesław Michniewicz. W pokoju twitterowym, razem z Łukaszem Wiśniowskim oraz Piotrem Koźmińskim z WP SportoweFakty, wyjawił kulisy trenerskiej telenoweli.
Jak zdradził Łukasz Wiśniowski, jeszcze w czwartek prezes PZPN, Cezary Kulesza miał rozmawiać z Adamem Nawałką w sprawie kontraktu. Zaproponował trzymiesięczną umowę, na którą były selekcjoner kadry nie przystał ze względu na jego sztab. Byli pracownicy Nawałki, Bogdan Zając i Jarosław Tkocz mają ważne umowy w swoich klubach – KKS-ie Kalisz i Rakowie Częstochowa. Ostatecznie, Kulesza miał zgodzić się na roczny kontrakt, który został wysłany do prawników, a następnie do Adama Nawałki.
Umowa została wysłana także do... Czesława Michniewicza, który – według Wiśniowskiego i Włodarczyka – na początku nie był brany poważnie pod uwagę. W ramach anegdoty, Wiśniowski podał informację, że na kontrakcie Michniewicza widniał adres... Adama Nawałki. Świadomy jaką osobą jest Cezary Kulesza, były szkoleniowiec ze spokojem przyjął zasady gry i czuł, że toczy się ona na dwa fronty.
Do dyskusji na pokoju na twitterze włączył się także Sebastian Staszewski z Interia.pl. 14 stycznia dziennikarz poinformował, że Adam Nawałka zostanie selekcjonerem. Jak powiedział w rozmowie na pokoju twitterowym, ten tweet nie został opublikowany bez przyczyny i był zweryfikowany w kilku źródłach. W nocy z 13 na 14 stycznia Cezary Kulesza spotkał się z Adamem Nawałką w hotelu Regent. Pierwotnie panowie mieli porozmawiać ze sobą w okolicach Krakowa dzień później. O tym, że spotkali się dzień, wcześniej zdecydował przypadek. Nawałka, który przyleciał z wakacji, postanowił wynająć w hotelu pokój. W tym samym czasie w budynku rezydował prezes PZPN ze związkowymi działaczami. Panowie wpadli na siebie... w windzie. Kulesza postanowił nie czekać dłużej na rozmowę ze szkoleniowcem. Tej nocy miały zostać podjęte brzegowe ustalenia umowy pomiędzy prezesem a trenerem. Według Staszewskiego, Kulesza miał dać Nawałce zielone światło na pewne działania, np. ustalanie sztabu.
Wszystko zmieniło się w momencie, kiedy Andrij Szewczenko został zwolniony z Genoi. Kulesza był zainteresowany zatrudnieniem Ukraińca. Według informacji Włodarczyka, był to jednak kandydat papierowy, a determinacja Szewczenki była zerowa. Według informacji dziennikarza, który kontaktował się z włoskimi dziennikarzami, Szewczenko ani przez moment nie był bliski zostania selekcjonerem polskiej kadry.
Wiśniowski przyznał, że choć Michniewicz jest dobrym wyborem na stanowisko selekcjonera, to okoliczności jego wyboru są dyskusyjne. Według Wiśniowskiego, brzydko został potraktowany Adam Nawałka, który został wystawiony do wiatru. W pewnym momencie otoczenie trenera podpowiadało mu, żeby wycofał się z wyścigu o posadę, ale szkoleniowiec miał tłumaczyć, że reprezentacja Polski jest dla niego najważniejsza. Trener miał jeszcze w piątek przygotowywać się do konferencji prasowej.
O tym, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski, dowiemy się w poniedziałek 31 stycznia o godz. 13:30. Transmisja na TVPSPORT.PL, w aplikacji mobilnej TVP Sport oraz w Smart TV.