{{title}}
{{#signature}} {{/signature}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#image}}Pekin 2022. Patrycja Maliszewska: to dla nas bardzo trudna sytuacja

To rozprasza i powoduje niepotrzebne napięcie, stres – tak o zamieszaniu związanym z testami na obecność koronawirusa i pozytywnym wynikiem u Natalii Maliszewskiej mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL jej siostra, Patrycja. Zawodniczka z Białegostoku po raz trzeci wystartuje na igrzyskach olimpijskich w short tracku.
Natalia Maliszewska jest wymieniana w gronie najpoważniejszych kandydatek do zdobycia medalu olimpijskiego. Po pozytywnym wyniku testu, który potwierdzono w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu, zawodniczka trafiła na izolację.
Nie wiadomo, czy zdąży ją opuścić do 5 lutego, kiedy to odbędą się kwalifikacje w short tracku na dystansie 500 metrów. Patrycja Maliszewska przyznała, że zakażenie koronawirusem u jej siostry to również dla niej trudna sytuacja.
– Już od bardzo dawna my, jako kadra short tracku, jesteśmy w izolacji, pilnowaliśmy się. Później coś się chyba popsuło w tej kwestii. To trudna sytuacja dla tych, którzy są pozytywni i dla tych, którzy są negatywni. Jesteśmy jednym teamem i przeżywamy wszystkie chwile ze zdwojoną siłą – zaznacza i dodaje, że w obliczu tej sytuacji cała ekipa stara się skupiać na pozytywach.
–| To hala, w której byliśmy i lód, na którym jeździliśmy. Jest jeszcze parę dni, więc jeżeli miałoby się jeszcze coś takiego przydarzyć i wszystko wyjdzie dobrze, to może tak miało być – zastanawia się Maliszewska.