Ludzie w social mediach mogą pisać co chcą. Szanuję wszystkie opinie, ale jednocześnie nie mam zamiaru sugerować się głosami z Twittera, czy też nimi przejmować – mówi Andrea Anastasi o ostatnich wątpliwościach kibiców co do postawy Projektu Warszawa w Lidze Mistrzów.
Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Przede wszystkim chciałam zapytać się o zdrowie w Projekcie Warszawa. Dyspozycja Bartosza Kwolka wywołała ostatnio spore poruszenie.
Andrea Anastasi:– Niestety ostatni miesiąc był trudny. W ciągu czterech tygodni dwa były bez treningu. Przygotowaliśmy się na pierwszy mecz z LUK Lublin w Pucharze Polski, później była porażka z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Kolejny tydzień był dramatyczny, nie trenowaliśmy, przytrafiła nam się straszna podróż do Turcji. Było mnóstwo śniegu, na co gospodarze nie byli przygotowani. Wyjazd zaczęliśmy w poniedziałek o 7:00, a dojechaliśmy o 1:00. Wróciliśmy też z poślizgiem, poza tym mieliśmy kwarantannę, przez którą odwołaliśmy trening w czwartek. Całe szczęście sanepid zadziałał i mogliśmy wrócić do hali. W piątek wyjechaliśmy do Lublina.
Wilfredo Leon o Nikoli Grbiciu: jest bardzo otwarty, ale czasami staje się delikatnie surowy
To była trudna sytuacja dla zawodników. Nie byli przygotowani, bo nie mieliśmy na to czasu. Część siatkarzy zniosła ją lepiej, część gorzej. W tej drugiej grupie był wspomniany Bartek Kwolek, który w czasie spotkania do mnie podszedł i powiedział, że nie czuje się dobrze. Nie jest w dobrej formie. Nie on jeden. Drużyna przez ostatni miesiąc straciła wiele z jakości przez brak treningu i bezczynność izolacyjną. Teraz bez meczu z Jastrzębskim Węglem mamy moment na przygotowania i ćwiczenia. Po covidzie nasz poziom spadł, nie mieliśmy na to wpływu.
– Iloma zawodnikami dysponował pan w szczycie zakażeń?
– Bywało tak, że na treningu było pięciu siatkarzy. Kwarantanna trwała dziesięć dni. Nie wszyscy gracze wracali w tym samym czasie. W mojej opinii najgorsze nie były jednak same objawy, ponieważ tylko dwóch siatkarzy ciężej przeszło zakażenie, problemem było to, że w pewnym momencie nie trenowaliśmy z powodu izolacji. To okropnie oddziaływało na zespół. Raz mieliśmy pięciu, raz sześciu zawodników, później mieliśmy więcej okazji do treningu, by chwilę po tym przytrafił się ten ostatni tydzień jak z koszmaru.
To już przeszłość. Czas wrócić do pracy. W zeszłym roku było podobnie. Uderzył w nas covid, a później mieliśmy spory problem z powrotem do dobrej dyspozycji. Jedyne, co można zrobić, to ciężko pracować.
– Co zabolało ostatnio bardziej – porażka z LUK Lublin, gdzie było w trzecim secie 12:25, czy Ziraatem Ankara?
– Porażka w Lidze Mistrzów. W PlusLidze funkcjonuje system play-off. On jest zabezpieczeniem gry w przyszłości, jestem spokojny o nasze rozstawienie po fazie zasadniczej. W czasie meczu pucharowego z Lubinem byliśmy bardzo skoncentrowani. W Lidze Mistrzów również chcieliśmy się pokazać z jak najlepszej strony. Przez pierwsze dwa sety wszystko było jeszcze otwarte. Porażka z LUK była po prostu meczem w lidze, w której chcemy osiągnąć odpowiednie miejsce przez fazą play-off. Dużo gorzej znieśliśmy przegraną w europejskich pucharach.
Nikola Grbić trenerem siatkarzy. Fabian Drzyzga: nie można mówić o jednym celu, bo to by było trochę śmieszne
– W social mediach pojawiły się pytania odnoszące się do tego, czy Projektowi Warszawa po drodze jest z Ligą Mistrzów, czy chce awansować. Jak by się pan do nich odniósł?
– To niedorzeczne. Ludzie w social mediach mogą pisać co chcą. Szanuję wszystkie opinie, ale jednocześnie nie mam zamiaru sugerować się głosami z Twittera, czy też nimi przejmować. W poprzednim sezonie było inaczej. Nie osiągnęliśmy awansu przez kilka punktów, których nam zabrakło. W tym sezonie po dobrym, ale przegranym meczu w Moskwie, przydarzyło nam sie słabe spotkanie u siebie z zespołem z Ankary. To skomplikowało sytuację w grupie B. Niestety, kolejny mecz też nie był z naszej strony błyskotliwy.
Żeby zagrać w Lidze Mistrzów, musieliśmy sięgnąć po medal PlusLigi. Wywalczyliśmy go, startując z szóstej pozycji po sezonie zasadniczym. Doceniamy ten sukces z poprzedniego roku. Mam bardzo duży szacunek do kibiców, ale nie będę tłumaczył się ze wspomnianego zarzutu.
– Jak ważna jest więc Liga Mistrzów dla Projektu Warszawa w tym sezonie?
– Bardzo ważna. Gra w Lidze Mistrzów jest honorem. Jednocześnie to nagroda za to, co osiągnęło się w poprzedzającym sezonie. Trzeba jednak mieć trochę szczęścia, by dostać dobrą grupę. Nie będę tłumaczyć porażki. Zauważam tylko, że niektóre zestawienia miały teoretycznie słabszą obsadę niż nasze.
– Jesteście na dobrej drodze do lepszej formy?
– Teraz przede wszystkim cieszę się z tego, że mamy czas na trening. Osiągnęliśmy też dziesiąte zwycięstwo w PlusLidze, jesteśmy na piątym miejscu. Jest trudniej, porażki nie sprzyjają naszemu rankingowi, ale nie wszystko stracone. Ten sezon nie jest łatwy. Na początku znów było wiele zamieszania dookoła klubu, zmienił on właściciela, wizja jest inna. Staram się nie tracić na to wszystko energii.
– Wizja jest inna?
– Pojawienie się nowego właściciela powoduje, że nie jest tak, jak we wcześniejszych sezonach. Nasz nowy sponsor jest z Ukrainy. Pomaganie nam nie jest takie łatwe. On jest w innym kraju, a nie w Polsce. Nic na to nie poradzimy. Po prostu dajemy z siebie wszystko. Nie narzucam presji, analizuję na spokojnie wszystko to, co dzieje się z drużyną.
– Mówi pan, że to covid oddziałał na zespół. Przed jego "natarciem" niektórzy zawodnicy mieli jednak problemy. Jednym z nich jest Igor Grobelny, którego statystyki nie powalają. Przyjęcie to największy kłopot?
– Mieliśmy kilka problemów technicznych. Staraliśmy się je rozwiązać. Mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy tego owoce.
– Problemów technicznych?
– Może wytłumaczę na przykładach. Piotr Nowakowski jest nadal topowym zawodnikiem pod względem technicznym. Miał problemy covidowe, wracał po piętnastu dniach siedzenia na kanapie. Doskwierało mu ramię. Zdecydowaliśmy, że będziemy go powoli wprowadzać. Mam nadzieję, że w kolejną sobotę zobaczymy go na parkiecie. Co do Kwolka, to grał dobrze w tym sezonie. Był jednak jednym z chłopaków najbardziej doświadczonych przez covid. 15 dni siedział więc na kanapie, tak, jak jego kolega środkowy. Igor też miał covid. Jego głównym problemem jest jednak odpowiedzialność. W zeszłym sezonie był zmiennikiem, czarnym koniem, który wybijał się na tle zespołu. Teraz miał być podstawą szóstki. Martwi się swoją dyspozycją, a my go bardzo potrzebujemy. Na ten moment niestety nie daje nam tego, czego byśmy do niego oczekiwali. Wiele rozmawiamy, to świetny chłopak. Bardzo chce się poprawić. Musi zrobić krok do przodu. Bez tego będziemy mieli problemy. Mam nadzieję, że właściwy trening mu w tym pomoże.
Czytaj również:
– Vital Heynen wyjaśnia, dlaczego nie jest gotowy zająć się reprezentacją Polski siatkarek
– Daniele Santarelli od długim procesie wyborów w reprezentacji Polski siatkarek: trudno zachować nadzieję
– Nikola Grbić o reprezentacji Polski siatkarzy, Gino Sircim, pracy w Sir Safety Perugia i roli Michała Kubiaka
3 - 0
Cisterna Volley
3 - 0
Rana Verona
3 - 0
Yuasa Battery Grottazzolina
3 - 0
Cucine Lube Civitanova
1 - 3
Cucine Lube Civitanova
0 - 3
Allianz Milano
3 - 2
Sonepar Padova
3 - 1
Valsa Group Modena
3 - 1
ŁKS Commercecon Łódź
3 - 2
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała
3 - 0
Sir Susa Vim Perugia
3 - 1
Rana Verona
3 - 1
Cisterna Volley
2 - 3
PGE Grot Budowlani Łódź
3 - 0
Sonepar Padova
1 - 3
KS DevelopRes Rzeszów
3 - 1
Gas Sales Bluenergy Piacenza
3 - 1
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała
2 - 3
Cucine Lube Civitanova
3 - 1
Metalkas Pałac Bydgoszcz
3 - 0
ŁKS Commercecon Łódź
0 - 3
LOTTO Chemik Police
18:30
Gas Sales Bluenergy Piacenza
16:15
Itas Trentino
18:30
Sir Susa Vim Perugia
18:00
Halkbank Ankara
4:30
Turcja
8:00
Polska
11:30
Belgia
15:00
Japonia
17:00
Włochy
20:00
Serbia
20:30
Brazylia
23:30
Kanada
0:00
Niemcy
8:00
Tajlandia
11:30
Polska
20:00
Dominikana
20:30
Włochy
23:30
Holandia
0:00
Brazylia
8:00
Belgia
11:30
Tajlandia
20:00
Holandia
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (982 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.