Choć do tej pory Marcin Bułka bardziej kojarzony był z poczynań pozaboiskowych, to w poniedziałkowy wieczór błysnął także na murawie. Wyeliminował z Pucharu Francji swój macierzysty klub – Paris Saint-Germain. Najpierw zachował czyste konto, a później został bohaterem konkursu rzutów karnych. – To szaleństwo – mówił tuż po meczu.
Bułka obronił dwie "jedenastki", dzięki czemu stał się bohaterem OGC Nice. Dziennik "L'Equipe" wybrał go zawodnikiem meczu. "Jest wypożyczony z PSG, ale nigdy wcześniej nie zagrał na Parc des Princes. Poniedziałkowy wieczór był więc dla niego specjalny. Mimo to zachował spokój i koncentrację. W 7. minucie zatrzymał Juliana Draxlera, w 45. Lionela Messiego, a w doliczonym czasie gry Leandro Paredesa. Prawdziwym bohaterem został jednak w karnych, ponownie broniąc strzał Paredesa i odbijając piłkę po kopnięciu Xaviego Simonsa" – napisali francuscy dziennikarze.
Ich zdaniem Bułka był najlepszym graczem poniedziałkowego starcia. Dzięki swojej znakomitej postawie w bramce zasłużył na notę "8". Oprócz niego i Jeana-Claira Todibo żaden inny piłkarz nie mógł pochwalić się tak wysoką oceną za mecz na Parc des Princes. Nieźle, jak na bramkarza, który jest zazwyczaj rezerwowym.
– Chciałem sprawdzić, jak Bułka spisze się w konfrontacji z silniejszym rywalem niż Cholet. (…) Chciałem go przetestować, zobaczyć, jak mógłby grać w lidze – przyznał Christophe Galtier. – Był spokojny, skoncentrowany i pewny siebie. W rzutach karnych spisał się doskonale. Dzięki znajomości piłkarzy PSG, którego jest zawodnikiem i ogromnej pracy trenera bramkarzy – Nicolasa Dehona – był znakomicie przygotowany do konkursu "jedenastek" – przyznał szkoleniowiec Nicei.
Z jego słowami zgodził się sam bohater. – Wraz z Nico (Nicolasem Dehonem – przyp. red.) dokładnie przeanalizowaliśmy strzelców. Słuchałem jego rad bardzo dokładnie, a później skorzystałem z nich na boisku. To nasza wspólna zasługa. Bez niego byłoby znacznie trudniej – powiedział Bułka tuż po meczu. – Pomimo świetnego przygotowania, w samym konkursie bazowałem jednak bardziej na przeczuciu. Dwukrotnie wybrałem dobrze stronę i zatrzymałem graczy PSG – żartował w rozmowie ze stacją "France 3".
Le moment clé ��#OGCNice #PSGOGCN pic.twitter.com/RDcLjCmdgc
— OGC Nice (@ogcnice) January 31, 2022