El. MŚ: Brazylia – Paragwaj 4:0. Canarinhos bez kłopotów ze słabym rywalem

Mundial bez Kolumbii? Beznadziejny bilans po porażce z Argentyną [SKRÓT]

Czytaj też

Mundial bez Kolumbii? Beznadziejny bilans po porażce z Argentyną [SKRÓT]

Zespół Tite po zapewnieniu sobie awansu może spokojnie przygotowywać się do gry na MŚ. Na Estadio Mineirao Brazylijczycy pokazali wiele efektownych akcji. Gola już w 2. minucie strzelił Raphinha, ale jak się okazało po wideoweryfikacji pomagał sobie ręką. Ten sam zawodnik spudłował z bliska w minucie 16.

W końcu szczęście dopisało zawodnikowi Leeds. W 28. minucie po kapitalnym podaniu Marquinhosa nie dał szans bramkarzowi Paragwaju. Do przerwy prowadzenie gospodarzy mogli podwyższyć Matheus Cunha i Thiago Silva, ale pierwszy spudłował, a strzał drugiego obronił Antony Silva.

Raphinha pokazał się także w drugiej części gry. W 49. minucie z powietrza trafił w słupek. Celniej niecały kwadrans później przymierzył Philippe Coutinho, który w swoim stylu trafił z dystansu prawą nogą. To pierwsze trafienie tego zawodnika w kadrze od 2019 roku.

Wicemistrzowie Ameryki Południowej nie zamierzali zwalniać tempa i w końcówce dołożyli kolejne trafienia. Najpierw w 86. minucie Antony przepięknym technicznym uderzeniem z lewej nogi podwyższył na 3:0, a chwilę później drużynową akcję strzałem do pustej bramki wykończył Rodrygo.

Obu drużynom do końca kwalifikacji pozostały po dwa marcowe mecze. Canarinhos podejmą Chile i pojadą do Boliwii, natomiast Paragwajczycy zagrają u siebie z Ekwadorem i udadzą się do Peru.

Mundial bez Kolumbii? Beznadziejny bilans po porażce z Argentyną [SKRÓT]

Czytaj też

Mundial bez Kolumbii? Beznadziejny bilans po porażce z Argentyną [SKRÓT]