{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
{{#point_of_origin}} Źródło: {{point_of_origin}}
{{/point_of_origin}}
Czytaj więcej
Przejdź do pełnej wersji artykułu

Avram Grant prowadził Chelsea w finale Ligi Mistrzów w 2008 roku (fot. Getty Images)
Avram Grant to uznana postać w piłkarskim świecie. Trenował między innymi kluby Premier League: Chelsea, Portsmouth i West Ham. Z pierwszym wywalczył awans do finału Ligi Mistrzów w sezonie 2007/2008, w którym jego zespół przegrał z Manchesterem United. Ponadto prowadził reprezentacje Izraela oraz Ghany.
Pod koniec ubiegłego roku Grant wyznał, że byłby gotowy podjąć się pracy z reprezentacją Polski. Warto bowiem dodać, że trener ma polskie korzenie. – To, co dzieje się w Polsce, obserwuję na bieżąco. Często bywam w Warszawie, rozmawiam z ludźmi związanymi z polską piłką. Wasza reprezentacja potrzebuje dziś człowieka, który umie zadbać o taktyką i atmosferę, który rozumie polską mentalność. Jestem gotowy na takie wyzwanie, jestem głodny futbolu – powiedział w rozmowie z Interią.

Od ponad trzech lat Grant nie wrócił na ławkę trenerską. Jak się okazało, przez ten okres szkoleniowiec miał dopuścić się czynów, które ujawniono w izraelskich mediach. W niedzielę wyemitowano program śledczy "Exposure" na antenie kanału Channel 12. Dziennikarz Haim Etgar przedstawił wyznania kilku kobiet, które miały być wykorzystane molestowane przez byłego trenera Chelsea. 67-latek miał im obiecać pracę albo rozwój kariery zawodowej w zamian za czynności seksualne.
– Powiedział mi: rozgość się, zdejmij ubranie. Myślałem, że żartuje. Siedziałem daleko od niego, na skraju kanapy. Poprosił, żebym podeszła bliżej i próbował mnie przytulić, naprawdę mnie złapał i nie puścił – wyznała jedna z kobiet, która miała wówczas 22 lata. – Czułam się nieswojo, położył rękę na moim udzie i pamiętam, że natychmiast poruszył ręką. Po kilku sekundach rozmowy złapał mnie za szyję, jakby mnie dusił, odwrócił głowę do siebie i próbował mnie pocałować na siłę – dodała.
Kobieta wyznała, że nie miała odwagi odmówić Grantowi, który zmusił ją do zostania na noc w jego domu. Gdy się obudziła, zobaczyła nad głową odsłoniętego penisa 67-latka.
Grant już zabrał głos w tej sprawie. W wypowiedzi nie potwierdził ani nie zaprzeczył wypowiedziom w magazynie śledczym. – W moim życiu, zarówno osobistym, jak i zawodowym, zawsze starałem się, mimo wszelkich sukcesów i osiągnięć, dobrze traktować innych i szanować wszystkie kobiety i mężczyzn, kimkolwiek by nie byli – powiedział trener, cytowany przez magazyn "The Times of Israel".
Co więcej, trener... przeprosił osoby, które mógł skrzywdzić, choć nie przyznał się do stawianych zarzutów. – Jestem przyjaznym człowiekiem. I przez lata utrzymywałam relacje z kobietami. We wszystkich tych związkach bardzo starałam się traktować je z szacunkiem i przyjaźnią i nigdy nie miałam zamiaru zachowywać się niesprawiedliwie ani w żaden sposób skrzywdzić żadnej kobiety. Każdą, która poczuła się nieswojo lub zraniona przeze mnie, żałuję i przepraszam z głębi serca – zapewnił.
Na razie nie wiadomo, czy trenerowi grożą konsekwencje ani – czy sprawa trafi do organów sądowych. Jedno jest pewne – zarzuty są poważne i mogą wyraźnie wpłynąć na jego karierę, która od kilku lat tkwi w martwym punkcie.
Izrael. Avram Grant oskarżony o wykorzystywanie seksualne
Przemysław Chlebicki /
Jeszcze niedawno Avram Grant zapewniał, że chciałby poprowadzić reprezentację Polski. Teraz musi zmierzyć się z poważnymi oskarżeniami. W programie izraelskiej telewizji Channel 12, kilka kobiet wyznało, że trener je wykorzystywał seksualnie.
Ostracyzm Greenwooda. Koledzy i klub odcinają się od zawodnika
Chciał zostać... selekcjonerem reprezentacji Polski
Avram Grant to uznana postać w piłkarskim świecie. Trenował między innymi kluby Premier League: Chelsea, Portsmouth i West Ham. Z pierwszym wywalczył awans do finału Ligi Mistrzów w sezonie 2007/2008, w którym jego zespół przegrał z Manchesterem United. Ponadto prowadził reprezentacje Izraela oraz Ghany.
Pod koniec ubiegłego roku Grant wyznał, że byłby gotowy podjąć się pracy z reprezentacją Polski. Warto bowiem dodać, że trener ma polskie korzenie. – To, co dzieje się w Polsce, obserwuję na bieżąco. Często bywam w Warszawie, rozmawiam z ludźmi związanymi z polską piłką. Wasza reprezentacja potrzebuje dziś człowieka, który umie zadbać o taktyką i atmosferę, który rozumie polską mentalność. Jestem gotowy na takie wyzwanie, jestem głodny futbolu – powiedział w rozmowie z Interią.
Czytaj też:

La Liga. Albert Benaiges (trener akademii Barcelony) oskarżony o molestowanie seksualne wychowanków
Szokujące wyznania w izraelskiej telewizji
Od ponad trzech lat Grant nie wrócił na ławkę trenerską. Jak się okazało, przez ten okres szkoleniowiec miał dopuścić się czynów, które ujawniono w izraelskich mediach. W niedzielę wyemitowano program śledczy "Exposure" na antenie kanału Channel 12. Dziennikarz Haim Etgar przedstawił wyznania kilku kobiet, które miały być wykorzystane molestowane przez byłego trenera Chelsea. 67-latek miał im obiecać pracę albo rozwój kariery zawodowej w zamian za czynności seksualne.
– Powiedział mi: rozgość się, zdejmij ubranie. Myślałem, że żartuje. Siedziałem daleko od niego, na skraju kanapy. Poprosił, żebym podeszła bliżej i próbował mnie przytulić, naprawdę mnie złapał i nie puścił – wyznała jedna z kobiet, która miała wówczas 22 lata. – Czułam się nieswojo, położył rękę na moim udzie i pamiętam, że natychmiast poruszył ręką. Po kilku sekundach rozmowy złapał mnie za szyję, jakby mnie dusił, odwrócił głowę do siebie i próbował mnie pocałować na siłę – dodała.
Kobieta wyznała, że nie miała odwagi odmówić Grantowi, który zmusił ją do zostania na noc w jego domu. Gdy się obudziła, zobaczyła nad głową odsłoniętego penisa 67-latka.
Grant: nie chciałem skrzywdzić żadnej kobiety
Grant już zabrał głos w tej sprawie. W wypowiedzi nie potwierdził ani nie zaprzeczył wypowiedziom w magazynie śledczym. – W moim życiu, zarówno osobistym, jak i zawodowym, zawsze starałem się, mimo wszelkich sukcesów i osiągnięć, dobrze traktować innych i szanować wszystkie kobiety i mężczyzn, kimkolwiek by nie byli – powiedział trener, cytowany przez magazyn "The Times of Israel".
Co więcej, trener... przeprosił osoby, które mógł skrzywdzić, choć nie przyznał się do stawianych zarzutów. – Jestem przyjaznym człowiekiem. I przez lata utrzymywałam relacje z kobietami. We wszystkich tych związkach bardzo starałam się traktować je z szacunkiem i przyjaźnią i nigdy nie miałam zamiaru zachowywać się niesprawiedliwie ani w żaden sposób skrzywdzić żadnej kobiety. Każdą, która poczuła się nieswojo lub zraniona przeze mnie, żałuję i przepraszam z głębi serca – zapewnił.
Na razie nie wiadomo, czy trenerowi grożą konsekwencje ani – czy sprawa trafi do organów sądowych. Jedno jest pewne – zarzuty są poważne i mogą wyraźnie wpłynąć na jego karierę, która od kilku lat tkwi w martwym punkcie.
Źródło: TVPSPORT.PL