Tragiczne wieści dotarły z Grecji. Podczas rozgrywania meczu tamtejszej trzeciej ligi, 21-letni albański piłkarz Aleksander Llambi miał atak serca. Mimo, że na czas udzielono mu pomocy, młody zawodnik zmarł w szpitalu.
W środowym meczu III ligi greckiej grupy piątej, lider rozgrywek GS Ilioupolis mierzył się z drużyną z dołu tabeli – AE Ermionidas. To spotkanie okazało się tragiczne w skutkach dla piłkarza drużyny gospodarzy. Po niespełna kwadransie gry, Llambi nagle padł na murawę. Młody albański stracił przytomność.
Początkowo podano, że na stadionie nie było zestawu z defibrylatorem, a karetka miała przyjechać dopiero po 20 minutach od wezwania, gdy było już za późno na reanimację. Jednak w rzeczywistości pomocy udzielono 21-latkowi już na murawie. Lekarze przez kwadrans walczyli o życie Albańczyka i akcja reanimacyjna się powiodła. Niestety, po tym, gdy został przewieziony do szpitala, jego stan zdrowia nagle się pogorszył i zmarł.
Llambi 25 lutego świętowałby 22. urodziny. Przez całą karierę był związany tylko z klubami greckimi. Występował w Apollonie Smyrnis, GS Kallithea i ostatnio w GS Ilioupolis.
Młodego piłkarza pożegnał jego klub. "Cała drużyna, całe miasto jest w żałobie. Żadne słowa nie oddadzą tego, co czujemy. Towarzyszy nam ogromny ból. Bezpiecznej podróży Alekara..." – czytamy na oficjalnym koncie na Facebooku klubu GS Ilioupolis.