Przejdź do pełnej wersji artykułu

Nowa drużyna w PGNiG Superlidze? ARGED KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski chce grać w elicie

/ ARGED KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski jest na dobrej drodzy, by zagrać w PGNiG Superlidze (fot. 400mm.pl / Jakub Janecki) ARGED KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski jest na dobrej drodzy, by zagrać w PGNiG Superlidze (fot. 400mm.pl / Jakub Janecki)

Tylko jedna spośród 14 drużyn grających w Lidze Centralnej zapowiedziała udział w rozpoczynającym się w lutym procesie licencyjnym PGNiG Superligi. Mowa o liderze rozgrywek, ARGED KPR Ostrovii Ostrów Wielkopolski. – Jeśli uda się nam wygrać ligę, to śmiało mogę to powiedzieć: Ostrovia zagra w Superlidze – mówi TVPSPORT.PL prezes klubu Jakub Kaszuba.

Nagły transfer króla strzelców PGNiG Superligi. Spełni sportowe marzenie

Oczywiście z szacunkiem podchodzimy do każdego naszego ligowego przeciwnika. Na półmetku sezonu mamy co prawda przewagę nad drugą w tabeli Białą Podlaską, ale do rozegrania jest jeszcze 12 kolejek, więc dużo może się zdarzyć. Mamy jednak swój plan i jego się trzymamy – dodaje Kaszuba.

Czytaj też:

(fot. PGNiG Superliga)

Luty z piłką ręczną. 12 meczów PGNiG Superligi i PGNiG Superligi kobiet w TVP Sport i na TVPSPORT.PL

Prezesem ostrowskiego klubu jest od nieco ponad roku. – Wcześniej byłem dyrektorem i kierownikiem drużyny w Kaliszu, praktycznie od momentu jej awansu do Superligi. Pod koniec 2020 roku dostałem propozycję z Ostrowa z konkretnym celem: zaatakowania Superligi – opowiada.

W tym kierunku Ostrovia podąża od startu trwających rozgrywek, choć na dobrą sprawę w elicie mogła grać już teraz. To właśnie w Ostrowie władze Superligi widziały zastępstwo dla upadającego na przełomie maja i czerwca MMTS Kwidzyn. Gdy MMTS udało się jednak uratować, Ostrovia stanęła do licytacji o "dziką kartę". Ta trafiła jednak do Stali Mielec. – Byliśmy wtedy "świeżym" klubem i nie chcieliśmy robić tego zbyt pochopnie. Zresztą po całym zamieszaniu z Kwidzynem zbudowaliśmy skład na Ligę Centralną. Nie chciałem, byśmy weszli do Superligi i skończyli na rocznej przygodzie. Wolałem, byśmy przez ten rok przygotowali się na ligę pod każdym względem – dodaje prezes Kaszuba.

Organizacyjnie klub jest już gotowy na elitę. – Uderzyliśmy mocno w marketing, stronę internetową i media społecznościowe – mówi Kaszuba. Ma piękną, nową halę – wybudowana w 2020 roku Arena Ostrów może pomieścić aż 5 200 widzów – którą podczas zeszłorocznej wizytacji zachwycały się władze Superligi. Ma też zapewnienia władz miasta o potrzebnym do uzyskania licencji wsparciu finansowym – a to kwota rzędu 2 mln złotych. Na elitę gotowi są też kibice, bo ostrowskie środowisko żywo interesuje się szczypiorniakiem. – Na ostatnim meczu z Białą Podlaską było 1800 osób. W tym sezonie nie zeszliśmy jeszcze poniżej 1200 – mówi Kaszuba.

Czytaj też:

Marcin Lijewski zabrał głos ws. występu Polaków na mistrzostwach Europy (fot. PAP)

Marcin Lijewski: mam mieszane uczucia co do występu Polaków na mistrzostwach Europy

Odpowiedni klimat do piłki ręcznej jest zresztą w Ostrowie od lat. Dość powiedzieć, że wychowankami Ostrovii są legendy polskiego szczypiorniaka: Marcin i Krzysztof Lijewscy czy Bartłomiej Jaszka. Również i obecny zespół oparty jest na miejscowych zawodnikach – tylko pięciu spośród 19 graczy zaczynało przygodę z piłką ręczną poza Ostrowem. – Ludzie czują u nas ten sport. Nasze grupy juniorskie co roku walczyły o czołowe miejsca w mistrzostwach Polski, w Superlidze gra kilku naszych wychowanków. Mamy tradycje i odpowiedni klimat. To dlatego podczas grudniowego spotkania z władzami ligi dało się odczuć, że czekają na nas w Superlidze – dodaje prezes.

Teraz o resztę – awans sportowy – zadbać muszą zawodnicy i sztab z trenerem Maciejem Nowakowskim na czele. Na razie wychodzi im to znakomicie – w 13 dotychczas rozegranych meczach zdobyli 38 na 39 możliwych punktów.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także