W 2010 roku w Vancouver doszło do ostatniego śmiertelnego wypadku na zimowych igrzyskach olimpijskich. Podczas treningu na torze w Whistler zginął gruziński saneczkarz, Nodar Kumaritaszwili. Po dwunastu latach na starcie igrzysk stanie jego kuzyn – Saba. – Nasza rodzina i saneczkarstwo to jedność. Jeżeli zrezygnowałbym z sanek, ten sport w Gruzji zginie – przyznaje.