Erupcja wulkanu odcięła archipelag Tonga od świata. Trwa liczenie ofiar i strat materialnych, a ledwie dwa lata temu Tongijczycy chcieli walczyć o kobiecy mundial w 2023. — Mamy możliwości gry na poziomie międzynarodowym — mówił Kilifi Uele, dyrektor techniczny federacji i tamtejsza legenda.
Jak napad z bronią w ręku miał pomóc w pokonaniu Australii? Dlaczego maleńki archipelag wypowiedział wojnę III Rzeszy? Kim jest "Maestro Pacyfiku"? Gdzie było słychać wybuch wulkanu? Który tongijski zawodnik zapisał się w światowej historii? Która piłkarka nie dostała się na informatykę? Ile ważył najcięższy monarcha świata? Jakie to uczucie przegrać 0:22?
I kim jest pacyficzny Andrzej Niewulis?
To przykre, ale ten tekst prawdopodobnie nigdy by nie powstał, gdyby nie tragedia, która teraz dzieje się na Pacyfiku.
Wybuch: 14 stycznia 2022 roku
Ośmiominutowa erupcja wulkanu Hunga Tonga–Hunga Haʻapai wyrzuciła dwudziestokilometrowy pióropusz popiołu, gazu i pary. To była jedna z kilku, ale najbardziej przerażająca. Tsunami dotarło do wybrzeży Australii, Nowej Zelandii, Japonii, a nawet do Peru i Kanady. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa przekazywała mediom, że wybuch wulkanu był słyszalny na Alasce. Fala uderzeniowa dotarła nawet na Kasprowy Wierch. W Japonii ewakuowano około 210 tysięcy mieszkańców wybrzeża. A w Peru powulkaniczna fala zabiła dwie osoby.
Najbardziej ucierpiało jednak Królestwo Tonga. Około sto siedemdziesiąt wysepek pacyficznych położonych w tzw. "Pierścieniu Ognia" — strefie częstych trzęsień ziemi i erupcji wulkanicznych. W tym obrębie są 452 wulkany. Życie w regionie przypomina od dawna siedzenie na minie.
Kontakt z Tonga był ograniczony. Nie było łącza internetowego. Kabel został zniszczony. Ciężko połączyć się nawet przez telefony satelitarne, ponieważ chmura wulkanicznego pyłu uniemożliwiała kontakt. Pomoc humanitarna musiała poczekać. Pas startowy nieopodal stolicy trzeba było szybko uprzątnąć.
This series of images captures the first 1 hour of today's #HungaTongaHungaHaapai eruption, as seen by #GOES17's high res VIS channel. Note that "up" in these images is west pic.twitter.com/JcxfTvO0Jc
— Dan Lindsey (@DanLindsey77) January 15, 2022
Maestro Pacyfiku: 9 grudnia 2017
Rok 1974 jest ciągle bardzo ważny dla polskiej piłki. Gdy Polacy emocjonowali się grą Deyny, Lato i Szarmacha, to tysiące kilometrów dalej, a dokładnie 14 listopada, na świat przyszedł Kilifi Uele. Nikt nie spodziewał się, że zostanie legendą tongijskiej piłki.
Najpopularniejszym sportem na Tonga jest rugby. Uele wybrał jednak okrągłą piłkę, a nie jajowatą. Może to tylko jednowymiarowe spojrzenie Europejczyka, ale legenda piłki z archipelagu przypomina rugbystę. Jest szeroki w barach, ma duże bicepsy. Tylko trochę mniejsze od Dwayne’a Johnsona. To taki pacyficzny Andrzej Niewulis. Nawet pozycja się zgadza, bo Kilifi grał jako obrońca.
Uele to żywa historia tongijskiego futbolu. Lideruje w klasyfikacji piłkarzy z największą liczbą występów w kadrze — miał 26 gier. Debiutował 11 listopada 1996 roku. Tonga pokonało wtedy Wyspy Cooka 2:0.
Jeśli wierzyć statystykom podanym przez national-football-teams.com (przez zniszczony przez erupcję kabel internetowy nie ma dostępu do bazy danych tongijskiej federacji) to Uele wystąpił najpierw w reprezentacji, a dopiero rok później zaczął grać w Tonga Major League. Jego pierwszym klubem było Vaolongolongo FC.
Jednak Tongijczyk przeszedł do historii, grając na szczeblu międzynarodowym. "Szybciej byłoby wymienić to, czego Kilifi Uele nie osiągnął, niż wymienić to, czego dokonał w wieloletniej karierze piłkarskiej" - czytamy na stronie FIFA. "Teraz jest dyrektorem technicznym Tonga Football Association (TFA). Był kapitanem, trenerem, a to tylko kilka z licznych funkcji. Jego imię jest znane na całym archipelagu Tonga i poza nim" — podaje fifa.com. To właśnie na portalu Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej pojawiło się po raz pierwszy określenie Uele "Maestro Pacyfiku".
9 grudnia 2017 roku Tonga uległa Nowej Kaledonii 2:4. Strzelcem drugiego gola dla piłkarzy z Królestwa był Kilifi Uele. Miał wówczas 42 lata i 25 dni. Tym samym stał się najstarszym zdobywcą bramki w strefie Oceanii oraz drugim* najstarszym na świecie. Legendę tongijskiego futbolu wyprzedza tylko pochodzący z Wysp Dziewiczych USA Keithroy Cornelius.
— Gra dla reprezentacji i to jeszcze w takim wieku to coś cudownego — mówi Uele w rozmowie z portalem FIFA. — Wiem, że nie miałem już odpowiedniej kondycji, żeby grać w meczach eliminacyjnych do mistrzostw świata, ale trener powołał mnie z racji doświadczenia — tłumaczył.
* Najstarszym strzelcem gola jest nadal Walijczyk Billy Meredith. Miał 45 lat i 75 dni, gdy pokonał bramkarza Anglików (Walia-Anglia 2:1; 11.10.1919). Ranking RSSSF, na którym opiera się autor, wyróżnia Mereditha, ale nie umieszcza go w rankingu, gdyż "mecz nie był w pełni międzynarodowy".
Koreański biznesmen: 2 września 2007
Kilifi Uele to człowiek instytucja tongijskiej piłki nożnej. Od lat jest dyrektorem technicznym federacji. Ma trenerską licencję A. Jego szkoleniowa kariera nie ograniczyła się do asystowania Markowi Uhatahiemu w Veitongo FC. Uele był też selekcjonerem Tongo.
Reprezentacja nie należy do najmocniejszych. Pierwszy mecz rozegrała w 1979 roku. Tahiti rozgromiło wtedy Tongijczyków 8:0. Kadencja Uele też nie zaczęła się najlepiej. W pierwszym meczu jego wybrańcy zostali rozbici przez Wyspę Salomona i przegrali 0:4.
Uele prowadził kadrę w czterech meczach. Bilans to trzy porażki i jedno zwycięstwo. Właśnie we wrześniu 2007 Tongijczycy pewnie pokonali Samoa Amerykańskie 4:0. Dublet Pio Palu. Krzysztof Piątek może spać spokojnie. Nie ma wciąż dowodów, że to piłkarz z wyspy Vave’u pierwszy zrobił charakterystyczne "Pio Pio". Ciekawostką jest fakt, że w 82. minucie Uele wpuścił na boisko Marka Uhatahiego. Tego samego, któremu potem pomagał jako grający asystent w Veitongo.
Mecz z Samoa miał też drugie dno. Tongijczycy wygrali po raz pierwszy od trzęsienia ziemi z maja 2006. Wstrząsy miały 8 punktów z 12 w skali Mercallego. Wtedy było to największe trzęsienie ziemi na Tonga od lat. Doszło do tsunami. Zawaliła się wieża kościoła w Veitongo. Uszkodzony został szpital w Niuʻui. Mimo aż takiej mocy wstrząsów ucierpiała tylko jedna osoba — koreański biznesmen, który przestraszony wyskoczył przez okno. Wydarzenia z 2006 to nie były nawet preludium piekła, które miało miejsce całkiem niedawno.
0:22: 9 kwietnia 2001
Uele z posadą selekcjonera pożegnał się w najgorszy możliwy sposób — przegrywając 1:4 z Vanuatu. — O ile porażkę z gwiazdorską Australią mogę zrozumieć, o tyle ta jest niewytłumaczalna — grzmiał.
Australia to hegemon strefy oceanicznej. Na przełomie wieku nie brakowało tam utalentowanych piłkarzy. Jednak Tongijczycy mogli szukać swoich szans przy braku Neda Zelicia i Cona Boutsianisa. Pierwszy poczuł silną więź z krajem przodków. — Już nie interesują mnie wyniki Australii. Chciałbym grać dla Chorwacji, ale niestety teraz to niemożliwe — mówił niemieckim mediom. — O mojej decyzji zadecydowała kłótnia z selekcjonerem. Farina kazał mi grać na innej pozycji — przyznał po latach w SBS.
Więcej zamieszania było z Boutsianisem. Czołowy piłkarz ligi australijskiej odpowiadał przed sądem za udział w napadzie z bronią w ręku. W 1998 roku dwaj mężczyźni obrabowali restaurację Shark Fin w Melbourne. Jednym z oskarżonych był reprezentant Australii. Groziło mu 25 lat więzienia.
Osiem dni po pierwszym prima aprilis nowego wieku Australijczycy drwili w najlepsze z piłkarzy wysp Tonga. Tuahiva Fincfeuiaki aż 22 razy wyjmował piłkę z bramki. A John Aloisi strzelił w tym meczu 6 goli.
#LYG# July 4th in Tonga, Kilifi Uele, TFA Technical Director @a_tuivailala pic.twitter.com/3kp6Linhn4
— Adelaide Tuivailala (@a_tuivailala) July 4, 2016
Fotorelacja: 12 stycznia 2022
Dopiero wtedy na facebookowym profilu federacji pojawiła się fotorelacja z finału pucharu, a grali Veitongo z Folaha FC. Dopiero, bo mecz został rozegrany 18 grudnia. Wygrali ci pierwsi. Tego samego dnia rozegrano też spotkanie ligi kobiecej. Grało Nukuhetulu z żeńską drużyną Veitongo FC. Po końcowym gwizdku zespoły stały w kółku i cieszyły się razem.
W barwach Veitongo gra MJ Tufui. Kto wie, może to właśnie ona wrzuciła na Facebooka fotorelacje z tych meczów. Pewne jest, że zdjęcia z finału Pucharu Tongo to ostatni wpis na profilu federacji przed opisaną tu tragedią.
Za dwa dni doszło do potężnej erupcji Hunga Tonga. To był najpotężniejszy wybuch wulkanu od 1991.