06 lut 2022 | Boks

Boks. Udany powrót Keitha Thurmana do ringu

Komentarz:

Janusz Pindera, Maciej Miszkiń

Mateusz Fudala

Keith Thurman (30-1, 22 KO) pokonał na gali w Las Vegas Mario Barriosa (26-2, 17 KO) i tym samym udanie wrócił do ringu po ponad dwuipółrocznej przerwie. Były mistrz świata wagi półśredniej wygrał jednogłośnie na punkty i zyskał status oficjalnego pretendenta do tytułu WBC.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Kliczko idzie w kamasze? "Musimy być gotowi, by chwycić za broń"

Keith Thurman – Mario Barrios. Udany powrót do ringu byłego mistrza

931 – dokładnie po tylu dniach do ringu wrócił Keith Thurman. Były mistrz świata wagi półśredniej boksował ostatni raz w lipcu 2019 roku, kiedy to przegrał z Mannym Pacquiao.

Thurman rozpoczął bardzo aktywnie i widać było, że jest silniejszy od rywala. Był także dużo bardziej precyzyjny w swoich ciosach, a w drugiej rundzie wyprowadził mocny lewy sierp, po którym Barrios się zachwiał. W kolejnej odsłonie znów był ranny, ale szybko doszedł do siebie.

"One Time", bo taki przydomek nosi Thurman, czuł się niezwykle pewny siebie i wydawało się, że nokaut jest kwestią czasu. Szczególnie wtedy, gdy w 4. rundzie Amerykanin wystrzelił prawym sierpowym, po którym Barrios "zantańczył". Mimo przyjmowanych ciosów Barrios niezrażony parł do przodu i miał swoje dobre momenty.

Od szóstego starcia Thurman wyraźnie zwolnił, jakby w obawie o swoją kondycję. Na jego twarzy pojawiła się lekka opuchlizna, ale to było i tak nic w porównaniu do rozcięcia nad lewym okiem Barriosa, z którym boksował od ósmej rundy. Amerykanin w pewnym momencie zalał się krwią, ale jego cutman wykonał wspaniałą robotę i zatamował obfite krwawienie. Ostatecznie zwycięzcę wyłonili sędziowie, którzy jednomyślnie opowiedzieli się za Thurmanem (118-110, 118-110, 117-111), który tym samym został oficjalnym pretendentem do tytułu WBC wagi półśredniej. Mistrzem tej jest Jermell Charlo (34-4-1, 18 KO).