{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Pekin 2022. Biegi narciarskie. Remi Lindholm chce dostać autograf od Iivo Niskanena

Iivo Niskanen w niedzielę zdobył brązowy medal w biegu łączonym na 30 km i liczy na kolejne miejsca na podium. Tymczasem jego rodak, Remi Lindholm marzy o tym, by w Pekinie otrzymać... autograf Niskanena.
Ogromna przewaga Rosjanina! "To prztyczek dla Norwegów" [WIDEO]
Iivo Niskanen to jeden z czołowych biegaczy narciarskich. Fin zdobył dwa złota olimpijskie – w Soczi (sprint drużynowy) oraz Pyeongchangu (50 km stylem klasycznym). W Pekinie dołożył kolejny krążek, wywalczając brąz w biegu łączonym na 30 kilometrów, przegrywając z dwoma Rosjanami – Aleksandrem Bolszunowem i Denisem Spicowem.
Remi Lidholm w pierwszych zawodach zajął 25. miejsce i nie liczy na medale igrzysk. Fin nie trenował jednak z Niskanenem i spółką, tylko w Chinach, gdzie jego ojciec jest trenerem. Jego postawa jednak sprawiła, że otrzymał powołanie do kadry narodowej na igrzyska olimpijskie.
Jak się okazuje, Lidholm nigdy... nie miał styczności z Niskanenem. – Nie miałem odwagi go jeszcze zapytać – powiedział zawodnik, zapytany o to, czy rozmawiał ze słynnym rodakiem po zawodach, cytowany przez Reuters.
Lidholm na razie nawet nie zabiegał o kontakt z Niskanenem. Zapewnił jednak, że w Pekinie liczy na jego... autograf. – Może przed końcem igrzysk będę miał odwagę poprosić go o to na żywo – zapowiedział.