Saneczkarstwo jest jedną z najbardziej szalonych dyscyplin olimpijskich. Zawodnicy z prędkością przeszło 100 km/h mkną w dół toru. Czy odczuwają strach? Skąd wiedzą, w którą stronę prowadzi następny zakręt? I czy czasami "gubią" się między wirażami? Zapytaliśmy o to reprezentantkę Polski, Klaudię Domaradzką.
Dawid Brilowski, TVPSPORT.PL: – Trzeba być szalonym, żeby brać się za taką dyscyplinę jak saneczkarstwo, nie sądzisz?
Klaudia Domaradzka– Trzeba mieć trochę nie po kolei w głowie, bo to nie jest normalny sport. Jeździmy z prędkością od 100 do 130 km/h. Mężczyźni potrafią osiągnąć nawet 140 km/h, więc rzeczywiście szaleństwa nie brakuje.
– Nie odczuwasz strachu przed kolejnymi przejazdami?
– Odczuwam. Kiedyś był większy, ale z czasem i nabranym doświadczeniem ucichł. Najgorzej było w czasach juniorskich. Teraz przejazdy nie są już straszne. Jestem przyzwyczajona, że zmieniamy tory – one są nam już znane. Obawy narastają na nowych obiektach.
– Ze względu na brak znajomości trasy?
– Tak. Bo nie wiem, co mnie czeka – w jaki sposób ewentualnie się ratować i jakie mogą przydarzyć się konsekwencje, jeśli wyratować się nie uda.
– Jak wygląda "uczenie się" toru? Na początku poznajesz go teoretycznie?
– Najpierw przechodzimy taki tor wewnątrz, a czasem – jeśli jest to możliwe – także z boku. Przed własnym ślizgiem można pooglądać innych zawodników. Jednak najlepszą nauką jest zawsze element końcowy, czyli przejechanie tej trasy samemu.
– Da się kontrolować prędkość sanek – tak, żeby ten pierwszy ślizg był znacznie wolniejszy?
– Na treningach można zacząć z niższych startów i powoli oswajać się z kolejnymi wirażami. Ale jako tako kontrolować prędkości się nie da. Raz miałam taką sytuację, że pojechałam na Puchar Świata i miałam zaledwie pięć treningów do startu. Niezbyt miło to wspominam, a zdanie o torze zmieniłam dopiero, gdy pojeździłam na nim kilka miesięcy później.
– Jak to wygląda, jeśli chodzi o środki bezpieczeństwa? Co sprawia, że podchodząc do startu wiesz, że wszystko będzie dobrze – nawet jeśli popełnisz błąd?
– To, że nigdy się nad tym nie zastanawiam. Poważnie. Nikt wcześniej nie zadał mi takiego pytania. Mam kask i... właściwie to mam tylko kask. Nie jesteśmy w żaden sposób zabudowani, przypięci, ani nic w tym stylu. Nigdy nie myślałam o tym, że coś złego może mi się stać – po prostu siadałam i jechałam. Wiadomo, mogłam jakoś stłuc kostkę, obić bark, ale... nie mam w głowie tego, że może dojść do czegoś bardziej poważnego.
– Saneczkarstwo to niebezpieczna dyscyplina, a w dodatku mało popularna. W Polsce nie mamy żadengo toru. Najlepiej znasz Siguldę, prawda?
– Nazywamy ją domowym torem. Każdy z nas uczył się tam jeździć, na Siguldzie odbywają się też mistrzostwa Polski. Doskonale znamy ten obiekt i jest on dla nas takim miłym wyobrażeniem tego, co chcielibyśmy mieć w kraju.
– Ile czasu spędzasz w Siguldzie?
– Zależy od sezonu. Za każdym razem jesteśmy tam jesienią, bo to dobry tor do trenowania przejazdów technicznych. W trakcie cyklu Pucharu Świata, w zależności od kalendarza, jedziemy tam raz lub dwa, a później dodatkowo na mistrzostwa kraju.
– Skoro w Siguldzie zaczynacie bywać jesienią, co robicie wiosną i latem?
– Skupiamy się na przygotowaniu motorycznym, kondycyjnym, przygotowaniu organizmu do wysiłku. Jeździmy też do Niemiec czy Włoch, by trenować na wieżyczkach lodowych. Czasami korzystamy z sanek z rolkami i jeździmy po betonowym torze.
– Taki zjazd na sanko-rolkach da się jakkolwiek porównać z jazdą po lodzie?
– Sterowanie sankami jest trochę inne, ale tego typu przejazdy są ważne, bo pozwalają oswoić się z prędkością. W ten sposób trenujemy też pozycję zjazdową.
– A jak to jest ze sprzętem? Co trzeba mieć, by jeździć na sankach?
– Podstawą jest kombinezon, kask i sanki. Oraz kolce – takie rękawiczki z kolcami, którymi odpychamy się przy starcie.
– Sanki mają duży wpływ na wynik, podobnie jak bolid w Formule 1?
– Dokładnie! Takie nacje jak Niemcy, Łotysze, Włosi czy Amerykanie mają naprawdę dużo sprzętu. Co sezon prezentują nowe sanie i szukają nowych rozwiązań. Mogą sobie na to pozwolić, bo mają w swoich krajach tory, na których stale testują. Nasze możliwości są ograniczone. Sprzęt kupujemy przeważnie od Niemców, jeśli mamy taką okazję. Jak można się spodziewać: nigdy nie będzie to ideał. Ale trzeba korzystać z tego, co się ma.
– Jak różnice między waszymi a niemieckimi sankami przekładają się na wyniki?
– Bardzo mocno. Nie ma konkretnego porównania czasowego, bo na każdym torze będzie to wyglądało inaczej, ale trudno jest dogonić czołówkę na sprzęcie, którym dysponujemy. Jeśli oni pojadą idealnie, a my identycznie, to nie mamy szans. Czasami zdarzało się nawet, ze Niemka pojechała słaby ślizg i była przede mną, mimo że nie popełniłam błędów. Powodem był właśnie sprzęt.
– Mimo wszystko w ubiegłym sezonie zdarzyło wam się trzecie miejsce w sztafecie.
– Nawet dla nas było to wielkie zaskoczenie. Każdy pojechał niemal bezbłędnie. Fajnie przeżyć coś takiego i nadal łudzić się, że takie chwile będą się powtarzać.
– Podziwiam. Także z tego powodu, że sam zapewne bałbym się zjechać z taką prędkością.
– Gdybyś zaczął jeździć jako dziecko, przyzwyczaiłbyś się. Dopiero po zjechaniu, gdy mija strach, okazuje się, że to całkiem przyjemny sport.
– Ty w jakim wieku zaczynałaś?
– Miałam 14 albo 15 lat. To było w Norwegii, na dość trudnym torze. Myślałam, że się zrażę, bo z pierwszego zgrupowania wróciłam mocno poobijana. Nie wspominam go miło i kolorowo, ale jakoś to przebrnęłam.
– W jaki sposób przygotowano cię do pierwszego ślizgu? Nie było chyba tak, że pokazali: to jest tor, to sanki, tak się kładziesz i jedziesz?
– W sumie... trochę tak było. Jako nastolatka nie podchodziłam do tego do końca poważnie. Gdy trener przy torze opowiadał jaką linią jechać i w jaki sposób wchodzić w wiraż, kręciłam się gdzieś. Nie skupiłam się na tym na czym powinnam, bo uwierzyłam starszym kolegom, że w debiucie zawsze dojeżdża się do mety. No cóż – nie dojechałam. Wywróciłam się w drugim czy trzecim wirażu i się popłakałam. Ale miałam charakter, bo za chwilę zebrałam się w sobie i znowu poszłam na start.
– Jak wygląda standardowy cykl przygotować przedsezonowych?
– Po mistrzostwach Polski zwykle daję sobie kilka tygodni kompletnego luzu, żeby organizm odpoczął. Po powrocie robię bazę tlenową, koordynację i siłownię. Później jedziemy do Wałcza, gdzie dochodzą ćwiczenia specjalistyczne jak wieże startowe, tartan, wiosła na tartanie czy jazda na rolkach. Jesienią zaczynamy jeździć po torach lodowych i płynnie wchodzimy w sezon.
– Czego poza odwagą trzeba, by ślizg był udany?
– Spokoju i koncentracji. Wydaje mi się, że to odgrywa największą rolę. Jeśli ktoś jest zestresowany i nie ma do końca czystej głowy, łatwiej popełnia błędy.
– Do rywalizacji potrzebujesz siły fizycznej. Czego jeszcze?
– Koordynacji, dzięki której czuję samą siebie i tor. To jest to, dzięki czemu wiem kiedy i co powinnam zrobić. Część rzeczy wykonuję automatycznie, dzięki znajomości danego obiektu.
– Miałaś kiedyś tak, że mimo tej znajomości zgubiłaś się na torze i nie wiedziałaś, w którą stronę masz następny zakręt? Co wtedy?
– Nie raz miałam tak, że popełniałam błąd i po nim nie wiedziałam, gdzie jestem. W takich sytuacjach gubi się rytm jazdy. Trzeba mieć doświadczenie, żeby mimo tej dezorientacji nie zrobić nic głupiego. Często intuicja w połączeniu z prędkością sprawia, że po prostu jedzie się dalej. A na dole nie pamięta się fragmentu trasy.
– Co musiałoby się zmienić, żeby polscy saneczkarze zaczęli osiągać sukcesy?
– Podstawą jest tor, którego nie posiadamy. Gdybyśmy go mieli, prawdopodobnie pojawiłoby się więcej trenerów, liczniejszy sztab i solidne zaplecze złożone z dzieciaków, które mogłyby trenować w kraju. To byłby kolosalny krok do przodu. Raz dziewczyna z Niemiec zapytała mnie od kiedy jeżdżę. Powiedziałam, że od 14. roku życia, a ona mi na to, że zaczęła mając 4-5 lat. To 10 lat doświadczenia, które mi uciekły – niesamowicie dużo.
– Przepisy nie regulują tego, w jakim wieku można wsiąść na sanki?
– W Niemczech już małe dzieci uczą się jeździć. Oczywiście z najniższych startów i na bardzo prostych sankach – takich, które umożliwiają ratowanie się z każdej sytuacji. Zaczynają na plastikowych, malutkich torach. W miarę czasu wchodzą na lód, dokładając coraz cięższy sprzęt.
– Na koniec chciałem zapytać jeszcze o zarobki. Widziałem ile można dostać w Pucharze Świata. Nawet zwycięzcy mają z tego grosze. Jak żyć?
– Jest ciężko. Każdy musi sobie dorabiać – ja pracuję w Jeleniej Górze w kinie, bo poza sportem chciałabym mieć jakiekolwiek życie prywatne, a do tego potrzebne są pieniądze. Jeśli ktoś chciałby założyć rodzinę, to na pewno nie jako saneczkarz. Ze ścigania mamy jedynie stypendia. Aby je zdobyć trzeba być w "ósemce". Indywidualnie jest to nieosiągalne, więc trzeba stawiać na zespół. I tak rok za rokiem.
1
3:03.406
2
3:03.486
3
3:04.354
4
3:04.667
5
3:04.852
6
3:05.235
7
3:05.741
8
3:07.136
9
3:07.692
10
3:09.556
11
3:09.604
12
3:10.182
13
3:11.238
-
1
1:56.554
2
1:56.653
3
1:57.065
4
1:57.419
5
1:57.437
6
1:57.597
7
1:57.918
8
1:57.993
9
1:58.065
10
1:58.508
11
1:58.515
12
1:58.727
13
1:59.842
14
1:59.937
15
2:00.063
16
2:00.117
17
2:01.572
1
58.299
2
58.353
3
58.639
4
58.734
5
58.791
6
58.953
7
58.995
8
59.023
9
59.073
10
59.126
11
59.132
12
59.366
13
59.704
14
59.869
15
1:00.080
16
1:00.243
17
1:00.840
1
58.255
2
58.300
3
58.426
4
58.602
5
58.628
6
58.703
7
58.895
8
58.992
9
59.040
10
59.361
11
59.376
12
59.389
13
59.694
14
59.983
15
1:00.138
16
1:00.248
17
1:00.732
1
3:53.454
2
3:53.947
3
3:54.507
4
3:54.809
5
3:54.824
6
3:54.885
7
3:55.433
8
3:55.441
9
3:55.940
10
3:55.977
11
3:56.139
12
3:56.407
13
3:56.542
14
3:56.864
15
3:56.984
16
3:57.255
17
3:57.536
18
3:58.151
19
4:00.284
20
4:01.073
21
2:59.105
22
2:59.212
23
2:59.294
24
2:59.310
25
2:59.736
26
3:00.292
27
3:01.076
28
3:01.173
29
3:01.402
30
3:01.662
31
3:03.611
32
3:06.294
33
3:07.719
-
-
1
58.358
2
58.403
3
58.432
4
58.566
5
58.630
6
58.642
7
58.643
8
58.771
9
58.798
10
58.892
11
58.935
12
59.084
13
59.268
14
59.275
15
59.570
16
59.584
17
59.704
18
1:00.957
19
1:01.811
20
1:02.431
1
2:55.051
2
2:55.381
3
2:55.877
4
2:56.026
5
2:56.243
6
2:56.377
7
2:56.670
8
2:56.958
9
2:57.042
10
2:57.048
11
2:57.055
12
2:57.075
13
2:57.160
14
2:57.194
15
2:57.685
16
2:57.709
17
2:57.764
18
2:58.268
19
2:58.473
20
2:58.642
21
2:59.105
22
2:59.212
23
2:59.294
24
2:59.310
25
2:59.736
26
3:00.292
27
3:01.076
28
3:01.173
29
3:01.402
30
3:01.662
31
3:03.611
32
3:06.294
33
3:07.719
-
-
1
58.226
2
58.348
3
58.461
4
58.532
5
58.542
6
58.646
7
58.655
8
58.768
9
58.838
10
58.852
11
58.865
12
58.882
13
58.888
14
58.913
15
58.928
16
58.961
17
59.029
18
59.055
19
59.085
20
59.152
21
59.176
22
59.286
23
59.333
24
59.571
25
59.719
26
59.761
27
59.963
28
1:00.025
29
1:00.101
30
1:01.004
31
1:01.313
32
1:02.174
33
1:02.254
-
1
1:56.825
2
1:57.033
3
1:57.416
4
1:57.494
5
1:57.597
6
1:57.805
7
1:57.835
8
1:57.997
9
1:58.127
10
1:58.135
11
1:58.165
12
1:58.190
13
1:58.272
14
1:58.420
15
1:58.509
16
1:58.624
17
1:58.982
18
1:58.996
19
1:59.249
20
1:59.309
21
1:59.418
22
1:59.534
23
1:59.591
24
1:59.763
25
1:59.975
26
2:00.142
27
2:01.377
28
2:01.410
29
2:01.561
30
2:01.662
31
2:02.335
32
2:02.607
33
2:04.120
34
2:05.465
-
1
58.423
2
58.493
3
58.508
4
58.683
5
58.732
6
58.849
7
59.020
8
59.024
9
59.037
10
59.045
11
59.053
12
59.074
13
59.117
14
59.140
15
59.156
16
59.160
17
59.316
18
59.477
19
59.586
20
59.642
21
59.776
22
59.780
23
59.844
24
59.851
25
59.892
26
1:00.075
27
1:00.305
28
1:00.391
29
1:01.057
30
1:01.169
31
1:02.192
32
1:02.439
33
1:03.466
34
1:03.857
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.