{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Robin Gosens odrzucił Newcastle i wybrał Inter. "Rozważenie to normalna sprawa"
W styczniu jednym z najgłośniejszych transferów były przenosiny Robina Gosensa z Atalanty Bergamo do Interu Mediolan. Jak się jednak okazuje, Niemiec miał także propozycję z Newcastle United. Mimo lukratywnej oferty zdecydował się ją jednak odrzucić.
Niemiec występuje w Serie A od 2017 roku. Wówczas trafił do Bergamo za drobną sumą odstępnego jako niezbyt znany zawodnik. We Włoszech zbudował jednak silną pozycję, dzięki czemu został powołany do kadry na letnie mistrzostwa Europy.
Teraz natomiast zdecydował się na zmianę barw klubowych. Inter Mediolan zainwestował w lewego obrońcę 27 milionów euro, które zapłaci Atalancie w 2023 roku. Zawodnik w szeregi mistrzów Italii trafił jednak już teraz i wkrótce powinien zadebiutować, jak tylko upora się z kontuzją uda.
Sam Gosens przyznał, że nim przystał na ofertę mediolańczyków, mocno kusiła go propozycja Newcastle United. Angielska drużyna dołuje w Premier League i walczy o utrzymanie, ale pod wodzą nowych właścicieli z Arabii Saudyjskiej w ciągu kilku lat zamierza celować wysoko. To i tak nie przekonało jednak piłkarza do zmiany zdania.
Włosi o Polakach: jeden był schowany, drugi…
W Mediolanie niemiecki piłkarz ma zarabiać około 3 milionów euro netto rocznie. Według doniesień zagranicznych mediów, w Newcastle mógł liczyć na dwukrotność tej stawki. Odmówił jednak bogatym saudyjskim właścicielom angielskiej ekipy i już skupia się na Interze. – Atalanta zapłaciła za mnie niecały milion, a teraz odchodzę za pokaźne pieniądze. To korzystna sytuacja dla obu stron – zakończył Gosens.