| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Trudna sztuka łapania kilku srok za ogon stojąc na chwiejnej tratwie

Radość piłkarzy Wisły Kraków (fot. PAP)
Radość piłkarzy Wisły Kraków (fot. PAP)

Zagrać na Stadionie Narodowym w finale Pucharu Polski. Wygrać klasyfikację Pro Junior System. Wypromować i z zyskiem sprzedać kolejnych zawodników pozyskanych wcześniej za darmo, kontynuując równocześnie przebudowę zespołu. Spłacić kolejną porcje długów. No i oczywiście utrzymać się w PKO Ekstraklasie. W Wiśle Kraków mają na tę wiosnę bardzo ambitne plany.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Wisła i sztuczna inteligencja. Zajmie się kwestią kibiców

Czytaj też

Raków Częstochowa - Wisła Kraków (fot. PAP)

Wisła i sztuczna inteligencja. Zajmie się kwestią kibiców

Wiosna bez jaskółek


Cele Bruk-Betu na rundę wiosenną? Utrzymanie w lidze!
Cele Warty Poznań? Utrzymanie w lidze!
Górnika Łęczna? Utrzymanie w lidze bez wzmocnień.

Tak wygląda plan na wiosnę w trzech klubach, które są najmocniej wplątane w walkę o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Oczywiście, krakowski klub ma większe możliwości (co widać choćby po budżecie), ale różnica na skali wyzwań robi wrażenie. W strefie spadkowej nadal tkwi Legia Warszawa, ale po pierwszej wiosennej kolejce chyba już nikt nie ma wątpliwości, że zaraz jej tu nie będzie. Drepcząc w górę tabeli napotykamy Zagłębie Lubin, Wisłę, Piasta Gliwice, Jagiellonię Białystok i Śląsk Wrocław. I z tych wszystkich klubów najbardziej ambitne plany mają w Krakowie. Bardzo mocno na młodzież stawiają też w Lubinie, ale pojęcie "młodzieży" jest szeroko zdefiniowane, za to przelane na papier. Otóż trener Zagłębia w każdym meczu musi wstawić do składu czterech piłkarzy poniżej 24. roku życia, w tym przepisowego młodzieżowca.

Jednak nikt z tego grona nie próbuje złapać aż tylu srok za ogon. Oczywiście, utrzymanie w PKO Ekstraklasie to priorytet. Bez tego realizacja pozostałych celów będzie jedynie marnym pocieszeniem. Dlatego, gdy dzień po przegranym meczu z Rakowem, osoby rządzące klubem pochwaliły się w social mediach awansem Wisły na pierwsze miejsce w rankingu Pro Junior System, nie spotkało się to z dobrym przyjęciem. Fani mają prawo do narzekania, bo w zimie z drużyny odeszło dwóch czołowych piłkarzy, przyszło sześciu innych, a w pierwszym wiosennym spotkaniu zespół prowadzony przez Adriana Gulę popełniał błędy dobrze znane z rundy jesiennej. Ta porażka była wkalkulowana, ale z utęsknieniem wypatrywano sygnałów poprawy. I nie doczekano się. Konkrety w Częstochowie skończyły się na spudłowanej sytuacji Jana Klimenta. Ta jaskółka nie uczyniła wiosny w sercach wiślackich fanów.

Wisła i sztuczna inteligencja. Zajmie się kwestią kibiców

Czytaj też

Raków Częstochowa - Wisła Kraków (fot. PAP)

Wisła i sztuczna inteligencja. Zajmie się kwestią kibiców

Dariusz Banasik o Radomiaku: będziemy się liczyć w lidze, ale są mankamenty
Dariusz Banasik (fot. TVP)
Dariusz Banasik o Radomiaku: będziemy się liczyć w lidze, ale są mankamenty

Ekstraklasa: trener zaatakował sędziego. "Jak zwykle widział to inaczej"

Czytaj też

Dariusz Banasik, trener Radomiaka Radom (fot. PAP)

Ekstraklasa: trener zaatakował sędziego. "Jak zwykle widział to inaczej"

Derby i koniec


Wisła to dziś zespół w ciągłej przebudowie. Latem zeszłego roku pozyskano dziesięciu zawodników, tej zimy – sześciu. Zdecydowana większość to obcokrajowcy. W niedzielę w podstawowym składzie było dwóch piłkarzy pozyskanych w tym okienku, pięciu latem 2021 roku. Jeden (Savić) – latem 2020. Dwóch piłkarzy z akademii (Plewka oraz Szot) i jeden dinozaur, Maciej Sadlok. A te proporcje – jak wynika z działalności klubu – będą się zmieniać. Z ławki weszło czterech piłkarzy – trzech pozyskanym w tym okienku, jeden mający za sobą półroczny pobyt w Wiśle. To wszystko – umówmy się – świeżaki. Szczególnie w Wiśle, w której do niedawna rządzili piłkarze z kilkunastoletnim stażem, na czele z Pawłem Brożkiem czy Rafałem Boguskim. Można z łatwością wyobrazić sobie sytuację w której Gula wystawia drużynę złożoną z piłkarzy mieszkających w Krakowie od kilku tygodni bądź kilku miesięcy. I w ogromnej większości byliby to obcokrajowcy. Nie chodzi o to, by dziś dzwonić do Brożka, by podniósł się z leżaka, ale Wisła wpadła w zupełnie nową rzeczywistość. Z klubu wysysającego swe legendy do cna, w drużynę złożoną z ludzi, którzy właśnie się poznali. I kibic też ma prawo być zdezorientowany.

Oczywiście, Gula nie ustala składu tylko z nowych nabytków także dlatego, że Wiśle zależy na stawianie na młodzież. Wygrana w klasyfikacji Pro Junior System to 3,2 miliona złotych brutto i ta kwota działa w Krakowie na wyobraźnię. Czy piłkarze w Wiśle grają za PESEL? Na punkty w klasyfikacji Pro Junior System składają się minuty uzbierane obecnie przez Konrada Gruszkowskiego, Mikołaja Biegańskiego, Mateusza Młyńskiego, Piotra Starzyńskiego i Dawida Szota. Patryk Plewka nadal jest młodzieżowcem, ale jego minuty (jako rocznika 2000) do PJS już się nie zliczają. Co do Biegańskiego nie ma żadnych wątpliwości i obecnie jawi się jako perspektywa na kolejny transfer zagraniczny. Gruszkowski jesienią wykonał duży postęp i trafił do reprezentacji U21, co sprawiło, że zebrał dodatkowe punkty. Młyński, Starzyński czy Szot czasami są ciągnięci za uszy, ale Wisła nie stawia na młodych piłkarzy tylko tam, gdzie to się opłaca. Jesienią sporo grał Serafin Szota (rocznik 1999), a wśród zimowego zaciągu są młodzi obcokrajowcy – Enis Fazlagić (rocznik 2000) i Momo Cisse (2002) – ich minuty też się nie liczą.

Kierunek jest więc wytyczony jasno. A więc Wisła w sezonie, w którym spadają akurat trzy drużyny, marzy o Pucharze Polski, a przy okazji chce stawiać na młodzież tak mocno jak nikt inny w całej lidze. A wszystko w trakcie rewolucji kadrowej. A teraz dodajmy do tej układanki Adriana Gulę, o którym złośliwie można by powiedzieć: "Dobry trener, tylko nie ma wyników". Opinie o słowackim szkoleniowcu są świetne, niedawno dostał wsparcie nawet od Adama Nawałki. Ale jesienią nie potrafił sprawić, by Wisła regularnie wyglądała jak sprawnie działający mechanizm. W tym czasie udało się to Adamowi Majewskiemu w Stali Mielec, Tomaszowi Kaczmarkowi w Lechii Gdańsk czy Maciejowi Bartoszkowi w Wiśle Płock, by skupić się tylko na tych pracujących od niedawna. A taki Dariusz Banasik wszedł do ligi z drzwiami. Od listopadowych wygranych derbów Krakowa Wisła rozegrała sześć meczów ligowych i potrafiła pokonać jedynie przeraźliwie słabą pod koniec roku drużynę Bruk-Betu. Pod wodzą Guli krakowianie zdobywają średnio 1,05 pkt na mecz. Jeśli trener chce się bronić – musi wskazać na udaną serię w Pucharze Polski. Ale patrząc na tę sprawę inaczej – Wisła walczy na tylu frontach, że stabilizacja na stanowisku trenera może okazać się na wagę złota.

Ekstraklasa: trener zaatakował sędziego. "Jak zwykle widział to inaczej"

Czytaj też

Dariusz Banasik, trener Radomiaka Radom (fot. PAP)

Ekstraklasa: trener zaatakował sędziego. "Jak zwykle widział to inaczej"

Grosicki: moja droga do kadry? Na pewno łatwiejsza niż za Sousy
PKO Ekstraklasa, Piast Gliwice - Pogoń Szczecin
Grosicki: moja droga do kadry? Na pewno łatwiejsza niż za Sousy

Warta zapożycza się u Rakowa. Kolejny zawodnik w Poznaniu

Czytaj też

Piłkarze Warty Poznań

Warta zapożycza się u Rakowa. Kolejny zawodnik w Poznaniu

Trener spełniający wszystkie kryteria


Poprzednicy Guli nie pracowali wybitnie długo. Maciej Stolarczyk wytrwał na stanowisku półtorej roku, ale postarzał się w tym czasie pewnie o pięć lat. Artur Skowronek – rok. Peter Hyballa – pół. – Trener Stolarczyk pracował w ekstremalnie trudnych warunkach. Artur Skowronek miał trudne chwile ale też fantastyczny okres. Wydawało nam się jednak, że nie wydobywa z tej drużyny tego, czego byśmy oczekiwali – opisuje wiceprezes klubu, Maciej Bałaziński. – Potem pojawił się Peter Hyballa. Zatrudniając go działaliśmy pod presją czasu, bo przed nami był trudny mecz z Cracovią i nie mieliśmy kilku tygodni na podjęcie decyzji – dodaje prezes Dawid Błaszczykowski.

– Zdecydowaliśmy się na na Hyballę, bo jego historia zawodowa pokazywała, że poukładał kilka rzeczy. Jeśli chodzi o wiedzę, w naszym reaserchu też wypadał dobrze. Poza tym był osobą energiczną, która nie bała się wziąć tej drużyny i przebudować jej sposobu gry. Ta decyzja nie wyszła nam jednak tak dobrze, jak byśmy chcieli i dziś mamy trenera Gulę. Wzięliśmy go, by ustabilizował zespół, był z nami na dłużej, bo uznaliśmy, że spełnia wszystkie nasze kryteria i zdania nie zmieniamy – kontynuuje Bałaziński

I wreszcie konkluduje: – Bardzo zależało nam na tym, by ustabilizować sytuację klubu. Mamy wrażenie, że we wszystkich dziedzinach nam się udało, oprócz tej sportowej. Bo obecna sytuacja w tabeli na pewno nie jest miejscem, gdzie chcielibyśmy osiąść na stałe. Gula nadal jest faworytem i wciąż wydaje się, że ma wszystko, by to wreszcie poszło we właściwym kierunku.

Warta zapożycza się u Rakowa. Kolejny zawodnik w Poznaniu

Czytaj też

Piłkarze Warty Poznań

Warta zapożycza się u Rakowa. Kolejny zawodnik w Poznaniu

Piłkarz Pogoni odpowiedział na zaczepki kibica. "Co się tu burzysz za kratą?"
Piast Gliwice - Pogoń Szczecin PKO Ekstraklasa
Piłkarz Pogoni odpowiedział na zaczepki kibica. "Co się tu burzysz za kratą?"

Oglądaj PKO Ekstraklasę w TVP! Ten mecz pokażemy w weekend

Czytaj też

Mecz Radomiaka Radom z Rakowem Częstochowa pokażemy w TVP Sport. Na zdjęciu: Ivi Lopez, napastnik wicemistrza Polski (fot. PAP)

Oglądaj PKO Ekstraklasę w TVP! Ten mecz pokażemy w weekend

Brak liderów


Współwłaściciele Wisły to osoby z różnych środowisk, mający różną optykę, ale na dziś wygrywa cierpliwość. Gula nadal ma czas, by potwierdzić swój warsztat, ale wkrótce wskazówki mogą zacząć kręcić się nieco szybciej. Przed krakowianami dwa mecze domowe – najpierw Stal Mielec, potem Górnik Łęczna. O ultimatum nikt nie mówi, ale jest jasne, że przed trudnym marcem (Lechia, Lech, Pogoń, a po drodze Puchar Polski) konto punktowe musi zostać wzbogacone. Presja pójdzie ostro w górę, bo Wisła nie jest w naszej lidze wyjątkiem i nie potrafi sobie radzić w ataku pozycyjnym. Mówił o tym niedawno Jakub Błaszczykowski. – Gdy mamy mniej miejsca z przodu narażamy się na kontry i z tego rodziły się problemy – zaznaczał. Dziś nie jest w stanie pomóc zespołowi na boisku i nie wiadomo, kiedy to nastąpi.

– Pamiętajmy, że to m.in. na Kubie chcieliśmy budować obecną drużynę – zwraca uwagę wiceprezes Bałaziński. – Miał nam dać jakość w drugiej linii. Drugim filarem miał być Alan Uryga, od którego oczekiwaliśmy jakości w defensywie. A potem obaj narazili się urazów w krótkim odstępie czasu – dodaje. Problem jest też fakt, że klub nie potrafi przewidzieć, kiedy wspomniani zawodnicy, kreowani na liderów wrócą do gry. W przypadku Urygi fani słyszeli już kilka terminów. Błaszczykowski postanowił leczyć zerwane więzadła zachowawczo i też nikt nie jest w stanie określić, kiedy wróci na boisko.

Oglądaj PKO Ekstraklasę w TVP! Ten mecz pokażemy w weekend

Czytaj też

Mecz Radomiaka Radom z Rakowem Częstochowa pokażemy w TVP Sport. Na zdjęciu: Ivi Lopez, napastnik wicemistrza Polski (fot. PAP)

Oglądaj PKO Ekstraklasę w TVP! Ten mecz pokażemy w weekend

Utrzymanie i strata liderów? Zagłębie walczy o swoją przyszłość

Czytaj też

Zagłębie Lubin zmienia oblicze. Szysz, Poręba, Hładun odchodzą

Utrzymanie i strata liderów? Zagłębie walczy o swoją przyszłość

Dajcie nam Polaka!


A Wiśle brakuje dobrych, polskich piłkarzy, którzy mogliby zdefiniować tę szatnię – na modłę swoją, ale też wpisującą się w charakter klubu. W normalnej sytuacji na narodowość nie zwracasz uwagi, ale gdy w zespole brak charyzmatycznych, krajowych zawodników – lampka zaczyna pulsować na czerwono. Wisła nie może pozwolić na wydawanie większych kwot, dlatego szuka głównie piłkarzy z kartą na ręku. Takich w zimie praktycznie nie ma. Wtedy zaczyna się szukanie zawodników z klauzulą odstępnego. Gdy takiego znaleziono (Michał Kaput z Radomiaka) ten wybrał Piasta. Podjęto próbę wyjęcia z Wisły Płock Damiana Rasaka, ale po trzech odrzuconych ofertach biznes siadł. W Krakowie zaczęto się zastanawiać, czy naprawdę warto bić się o kogoś, skoro jego narodowość automatycznie winduję cenę o kilka pięter w górę. Gdy jest przekonanie co do jakości, narodowość się nie liczy, dlatego za Fazlagicia zdecydowano się wyłożyć około pół miliona euro, co jest najwyższym transferem do klubu od dziesięciu lat. Przykład Aschrafa El Mahdioui (pozyskany za darmo, sprzedany za ponad dwa miliony euro pół rok później) działa na wyobraźnię.

Transfer Fazlagicia, wokół którego chodziły mocniejsze kluby, to namacalny dowód na to, że jest coraz lepiej. Wisła zimą otrzymała spory zastrzyk gotówki – transfery Yawa Yeboaha i El Mahdioui to łącznie około 16-18 mln złotych (w ratach), a nowi akcjonariusze przynieśli kolejne pięć milionów. Wychodzenie z długów nadal trwa. W listopadzie zewnętrzne zobowiązania wynosiły około 13,5 mln złotych.

– Gdy spłacimy część starych, pojawiają się nowe, ale generalnie idziemy w dobrym kierunku i dziś ta kwota jest już nieco niższa. W styczniu spłaciliśmy choćby ostatnią ratę do Tele-Foniki za sprzedaż akcji spółki do TS Wisła – mówi Dawid Błaszczykowski. Ostatnia rata była w wysokości pół miliona, a łącznie trzeba było spłacić 5 mln złotych. Zakończenie tego procesu to spora ulga dla klubowego budżetu. Ostatnim istniejącym powiązaniem klubu z firmą Bogusława Cupiała jest umowa dzierżawy bazy treningowej w Myślenicach. Która dla klubu wcale nie jest komfortowa. Trwa też rozwijanie innych gałęzi. Dla takiego klubu to powód do wstydu, ale Wisła nadal nie ma sklepu stacjonarnego z prawdziwego zdarzenia. W tym roku wreszcie się to zmieni. To inwestycja konieczna, która będzie stałym źródłem przychodów, ale teraz trzeba wyłożyć blisko 3 mln złotych.

Utrzymanie i strata liderów? Zagłębie walczy o swoją przyszłość

Czytaj też

Zagłębie Lubin zmienia oblicze. Szysz, Poręba, Hładun odchodzą

Utrzymanie i strata liderów? Zagłębie walczy o swoją przyszłość

Piast Gliwice – Pogoń Szczecin, PKO Ekstraklasa [MECZ]
Piast Gliwice – Pogoń Szczecin: transmisja meczu na żywo online w TVP Sport (04.02.2022)
Piast Gliwice – Pogoń Szczecin, PKO Ekstraklasa [MECZ]

Zobacz też
Od Athletiku do... "Żółtej Łodzi Podwodnej". 103. urodziny Lecha
Lech Poznań miał wiele powodów do radości w trakcie 103-letniej historii (fot. PAP)
polecamy

Od Athletiku do... "Żółtej Łodzi Podwodnej". 103. urodziny Lecha

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Zmarł jeden z trenerów Widzewa. Miał zaledwie 29 lat
Zmarł Maciej Grzegory (fot. Akademia Widzewa Łódź).

Zmarł jeden z trenerów Widzewa. Miał zaledwie 29 lat

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
"Lecimy do... Dubaju". Nietypowy pomysł polskiego klubu
Piłkarze Lechii (fot. Getty Images)

"Lecimy do... Dubaju". Nietypowy pomysł polskiego klubu

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Komisja Ligi musi podjąć decyzję. Stal walczy o wyrzuconego zawodnika
Damian Kądzior i sędzia Damian Kos
tylko u nas

Komisja Ligi musi podjąć decyzję. Stal walczy o wyrzuconego zawodnika

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Stal Mielec zagrożona degradacją "dzięki" Kolegium Sędziów PZPN
Piotr Wlazło (fot. PAP)
tylko u nas

Stal Mielec zagrożona degradacją "dzięki" Kolegium Sędziów PZPN

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
16 marca 2025
15 marca 2025
14 marca 2025
Piłka nożna
Terminarz
28 marca 2025
29 marca 2025
30 marca 2025
31 marca 2025
Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
3
25
26
50
4
25
13
43
5
25
13
40
6
25
7
40
7
25
5
38
8
25
-9
36
9
25
2
33
10
25
0
33
11
25
-7
33
12
25
-5
31
13
25
-11
30
15
25
-12
23
16
25
-17
23
17
25
-18
21
18
25
-14
18
Rozwiń
Najnowsze
Wielki hit w Lidze Narodów. Nagrodą za porażkę mecze z Polską
tylko u nas
Wielki hit w Lidze Narodów. Nagrodą za porażkę mecze z Polską
Robert Błoński
Robert Błoński
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Hiszpanie chcą powtórzyć sukces z 2023 roku i znowu wygrać Ligę Narodów (fot. Getty)
Nie żyje Andrija Delibasić. Przez wiele lat grał w Hiszpanii
Andrija Delibasić (fot. Getty Images)
nowe
Nie żyje Andrija Delibasić. Przez wiele lat grał w Hiszpanii
| Piłka nożna 
Szczęsny wyróżnił najlepszych w Barcelonie. Pominął Lewandowskiego
Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski (fot. PAP/EPA)
Szczęsny wyróżnił najlepszych w Barcelonie. Pominął Lewandowskiego
| Piłka nożna / Hiszpania 
Polski Związek Narciarski bez medali. Na ratunek... snowboard!
Aleksandra Król-Walas to ostatnia nadzieja PZN na medal MŚ w 2025 roku (fot. PAP)
polecamy
Polski Związek Narciarski bez medali. Na ratunek... snowboard!
fot
Jakub Pobożniak
Kroos wrócił do futbolu! Będzie współpracować z Polakami
Toni Kroos (fot. Getty Images)
Kroos wrócił do futbolu! Będzie współpracować z Polakami
| Piłka nożna / Niemcy 
Probierz przed kluczową decyzją. Wybór nie będzie łatwy!
Jan Bednarek oraz Jakub Kiwior będą kluczowymi postaciami defensywy reprezentacji Polski w meczach z Litwą oraz Maltą? (fot: Getty)
Probierz przed kluczową decyzją. Wybór nie będzie łatwy!
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Kadra bez lidera. To największy problem Probierza
Nicola Zalewski i Piotr Zieliński (fot. Getty Images)
Kadra bez lidera. To największy problem Probierza
fot.
Paweł Smoliński
Do góry