Pekin 2022. Chińczycy wierzą w powtórkę "Cudu na lodzie"

Skandal na igrzyskach. Chince zakazano mówić po angielsku

Pekin 2022. Reprezentacja Chin złożona z zawodników klubu Kunlun Red Star

Jeszcze cztery miesiące przed startem igrzysk nie było wiadomo czy gospodarze wystąpią w rywalizacji hokeistów. Powód? Słaby poziom sportowy drużyny. Szef Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IHHF) Luc Tardif nie owijał w bawełnę i mówił wprost, że obawia się kompromitujących porażek drużyny. W listopadzie ubiegłego roku dał jednak Chińczykom "zielone światło".

Gdy pod koniec grudnia władze NHL podjęły decyzję, że wbrew wcześniejszemu porozumieniu, hokeiści występujący w tej lidze, nie wezmą udziału w igrzyskach, w Chinach mocno uwierzono w sukces. Do tego stopnia, że – jak relacjonuje agencja Reuters –, w kraju zaczęto mówić o powtórce "Cudu na lodzie" (określenie słynnego meczu z finałów IO z 1980, kiedy to skazywana na pożarcie drużyna USA, złożona głównie ze studentów, pokonała 4:3 "Wielką Czerwoną Maszynę" z ZSRR).

– Gdy pojawiasz się na igrzyskach, chcesz zdobyć złoty medal. To zawsze masz w głowie. Ciężko pracujemy i jesteśmy w stanie konkurować ze wszystkimi. Wszyscy wiedzą, że długo razem trenujemy i z pewnością jest to nasza przewaga. Inne zespoły były "składane" do ostatniej chwili i będziemy chcieli to wykorzystać – powiedział Ye Jinguang, cytowany przez Reuters. Hokeista znany szerzej jako Brandon Yip, to były gracz takich klubów jak Colorado Avalanche, Nashville Predators, czy Kunlun Red Star.

I właśnie przy tym ostatnim klubie warto na chwilę się zatrzymać. Kunlun powstał w 2016 roku w Pekinie, a jego główną misją było podniesienie poziomu hokeja w Państwie Środka. W tym celu został zgłoszony do rosyjskiej ligi KHL. W pierwszym sezonie awansował nawet do fazy play-off, ale z biegiem czasu było coraz gorzej...

#TeamChina name Ye Jinguang (Brandon Yip) as team captain. Fu Jiang (Spencer Foo) and Zheng Enlai (Ty Schultz) named as alternate captains for the team#Beijing2022 #IceHockey #Olympics @IIHFHockey pic.twitter.com/XKkZtLvjzt

— Kunlun Red Star (@KRSchina) February 8, 2022

Władze klubu inwestowały głównie w graczy z Kanady i USA, którzy posiadali chińskie korzenie i wyrazili chęć reprezentowania reprezentacji tego kraju podczas igrzysk w Pekinie. Wyniki zespołu znacząco się pogorszyły, a obecność zespołu w rosyjskiej lidze coraz głośniej była podważana. Dziś hokeiści z tego klubu stanowią trzon reprezentacji olimpijskiej. W 25-osobowym składzie, aż 15 zawodników urodziło się poza granicami Chin.

Jeremy Smith największą nadzieją reprezentacji Chin

Największą nadzieją reprezentacji Chin jest bramkarz Jieruimi Shimisi, a właściwie Jeremy Smith, wybrany w 2007 roku w drugiej rundzie draftu NHL przez Nashville Predators:

– Osobiście wiem, jakie mamy cele jako zespół. Kto wie, co może się wydarzyć? To krótki turniej. Wystarczy wygrać kilka meczów z rzędu i możesz zdobyć złoty medal – powiedział Smith.

Rywalami reprezentacji Chin w grupie A będą: Stany Zjednoczone, Niemcy i Kanada. Pierwszy mecz gospodarze turnieju rozegrają w czwartek 10 lutego o 14:10 polskiego czasu.