Olympiakos podjął decyzję, że nie wykupi Michała i nie będzie w niego dalej inwestował – przyznał Mariusz Piekarski, agent Karbownika, który do Pireusu został wypożyczony latem z Brighton.
Był zawodnik Legii Warszawa nie może uznać wypożyczenia do Olympiakosu za udane. W barwach mistrza Grecji zagrał w zaledwie ośmiu meczach, zaliczając jedną asystę. Wpływ na rzadkie występy miały problemy zdrowotne oraz kontuzje, jednak nawet gdy był dostępny, rzadko pojawiał się na boisku.
Wszystkie problemy Polaka przełożyły się na brak zgłoszenia do fazy pucharowej Ligi Europy, w której Olympiakos zmierzy się z włoską Atalantą.
– Widać, że na jego pozycji są testowani inni piłkarze. Znamy sytuację, wiemy, gdzie jesteśmy. Takie rzeczy się w piłce dzieją. Do wykupu nie dojdzie, dlatego jasne jest, że klub stawia na innych piłkarzy, którzy w przyszłości mogą mu przynieść profity. To normalny biznes – przyznał Piekarski, dodając jednocześnie, że jego podopieczny pozostanie w Grecji przynajmniej do letniego okienka transferowego.
– Zmienilibyśmy klub zimą, gdyby nie mecz Pucharu Ligi Angielskiej, który Michał rozegrał jeszcze przed wypożyczeniem do Olympiakosu. To jedno spotkanie skomplikowało wszystko. Michał będzie pewnie grał w drugiej drużynie. Ten zespół występuje w drugiej lidze, więc jakiś poziom sportowy i rytm meczowy będzie utrzymywał – zaznaczył agent trzykrotnego reprezentanta Polski.