Ma 25 lat i jest wschodzącą gwiazdą futbolu amerykańskiego. Zdołał wygrać wszystko na szczeblu akademickim, teraz może powiększyć swój dorobek na poziomie seniorskim. Choć rozegrał dopiero pierwszy pełny sezon w NFL, już doczekał się porównań do legendarnych rozgrywających. Joe Burrow może przejść do historii ligi i poprowadzić Cincinnati Bengals do zwycięstwa w Super Bowl.
Joe Amazing, Joe Brr, Joe Cool, Joey Franchise – to tylko część przydomków, która przylgnęła do rozgrywającego Cincinnati Bengals. Choć sam woli, żeby zwracano się do niego po prostu po imieniu, on sam na pewno nie jest zwyczajnym Joe. Szybko stał się jedną z czołowych postaci w NFL, niespodziewanie prowadząc Cincinnati Bengals do udziału w Super Bowl. Nigdy w historii quarterback wybrany z numerem 1 w drafcie tak szybko nie dotarł do wielkiego finału. Dla Burrowa słowo "niemożliwe" jednak nie istnieje.
Nawet jeśli jego ofensywna linia jest słaba i nie potrafi go obronić przed powaleniem przez rywali, Burrow nie przejmuje się. Szybko wstaje z kolan, nie ma pretensji do kolegów, nie wymachuje rękami. Charakteryzuje go pewność siebie i niesamowity spokój, który pokazuje na boisku, jak i poza nim. To właśnie przez tą cechę często jest porównywany do legendarnego zawodnika, który niedawno zawiesił buty na kołek, Toma Brady'ego.
– On przypomina mi Toma Brady'ego. Mierzyłem się jako trener drużyn NFL z Brady'm więcej razy niż jakikolwiek inny trener i wiem, że ten dzieciak jest taki sam jak Tom. Ma instynkt killera. Kiedy widzisz go na boisku, wiesz, że ma wszystko. Jest chłopakiem z regionu i liderem swojej szatni. Jest w stanie zmotywować swój zespół do zwycięstwa. Czy Bengals mogą pokonać kogokolwiek? Tak, dzięki temu facetowi. On jest niesamowity – komplementował Burrowa w programie ESPN "Get Up", były trener z ponad dwudziestoletnim stażem w NFL, Rex Ryan.
Rex Ryan on Joe Burrow. “He’s a hired killer”
— Bengals Stormtrooper (@BengalsStormtr1) January 3, 2022
Gotta love it! #RuleTheJungle #WhoDey pic.twitter.com/IgmNexDje1
Get The Nat pic.twitter.com/1udC79q6cc
— LSU Football (@LSUfootball) January 14, 2020
No matter what happens, @JoeyB is our Comeback Player of the Year. pic.twitter.com/zegjn2CVrR
— Cincinnati Bengals (@Bengals) February 10, 2022
Pre-season odds to win the Super Bowl of the 4 remaining teams #Bengals �� pic.twitter.com/5kQP2r7olB
— Greg Jericho (@GrogsGamut) January 24, 2022
Burrowa nic w tym sezonie nie mogło złamać – ani żadne prowadzenie przeciwnika, ani dziewięć sacków od Titans, ani słaba ofensywna linia, ani szrama na kolanie. 25-latek pokazał, że swoją niezwykłą determinacją i inteligencją potrafi przechytrzyć każdego rywala.
– W jego żyłach płynie lód. Jest ogromnie pewny siebie. Kiedy jest w huddle, wiemy, że mamy do czynienia z zawodnikiem o ogromnych zdolnościach do analizowania obrony i bycia liderem. Joe jest zawodnikiem, który może zmienić losy klubu. W futbolu amerykańskim nie liczy się tylko jednostka, to gra zespołowa, ale bez niego nie byłoby nas tu, gdzie jesteśmy – komplementuje swojego kolegę z zespołu, tight end CJ Uzomah.
– Zawsze, kiedy masz rozgrywającego, który może cię wynieść na takie wyżyny, pozwala to wszystkim grać o ten jeden procent lepiej, ponieważ wiedzą, że po drugiej stronie jest człowiek zdolny do zrobienia naprawdę wyjątkowych rzeczy – mówi o swoim podopiecznym trener Bengals, Zac Taylor.
Szkoleniowiec podkreśla, że Burrow stworzony jest pod mecze o wielką stawkę. Wygrywał mistrzostwa stanowe, akademickie, a teraz może zdobyć pierwsze w 54-letniej historii klubu trofeum im. Vince'a Lombardiego. Może przejść także do historii NFL, zostając pierwszym rozgrywającym który zdobędzie nagrodę Heismana, mistrzostwo NCAA, oraz sięgnie po Super Bowl. Nie było nikogo takiego przed nim, a Burrow może to wszystko zrobić w zaledwie trzy lata. 25-latek nie stresuje się zbytnio przed najważniejszym spotkaniem w karierze.
– Oczywiście przeciwnicy stają się lepsi, zagrywki stają się trudniejsze, ale na koniec dnia moja mentalność pozostaje taka sama. Kiedy grałem w mistrzostwach stanu w szkole średniej, czułem się tak samo jak teraz, kiedy zagram w Super Bowl. W tamtym momencie mojego życia był to największy mecz, w jakim kiedykolwiek grałem. Czuję się tak samo, ale teraz jestem bogatszy o doświadczenia w takich sytuacjach, więc pewnie jestem nawet trochę spokojniejszy – powiedział Burrow na konferencji przed Super Bowl.
I choć Bengals nie są faworytem w starciu z naszpikowanymi gwiazdami Los Angeles Rams, Burrow jest przekonany, że jego zespół może wygrać. I nie mówi o tym w kontekście niespodzianki. – Jestem zmęczony narracją, że jesteśmy kopciuszkiem. Jesteśmy tutaj, aby zrobić hałas. Mamy dobry zespół, świetny sztab trenerski i chcemy wygrać wszystko.