{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Pekin 2022. Katri Lylynpera pokazała zdjęcia ze swojego pokoju na igrzyskach. Organizatorzy kazali jej to usunąć

Warunki, w jakich przyszło żyć uczestnikom podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie, budzą sporo wątpliwości. W sieci pojawiały się zdjęcia z pomieszczeń do przymusowej izolacji, gdzie wyglądało to fatalnie. Fińska biegaczka Katri Lylynpera zamieściła na swoim Instagramie wpis, w którym pokazała przeciekający sufit w jej pokoju. Organizatorzy na tę sytuację zareagowali bardzo nerwowo i kazali zawodniczce usunąć post.
"Oszukiwanie w skokach? Trzeba wykorzystywać wszystkie limity"
Igrzyska w Pekinie już kilkukrotnie zaskakiwały jakimiś przykrymi sytuacjami. Dla Polski z pewnością druzgocąca była saga z testami na COVID-19 Natalii Maliszewskiej, która przez to nie wystartowała na swoim koronnym dystansie. Z chińskich wątków głośno było o aferze z Peng Shuai. Tenisistka oskarżyła jednego z polityków o molestowanie, a władze szybko zamiotły sprawę pod dywan.
Nieco mniej drastyczne wydarzenie, ale pokazujące, jak działają organizatorzy imprezy, miała okazję doświadczyć fińska biegaczka Katri Lylynpera. 28-latka wrzuciła na swojego Instagrama zdjęcia i filmy, na których widać przeciekający sufit i kałużę wody na podłodze. Mieszkanie było doszczętnie zalane, a dodatkowo sprzęt elektryczny całkowicie odsłonięty.
Całą sytuacją zaczął żyć Internet, co nie umknęło uwadze władz igrzysk. Lylynpera otrzymała po kilku dniach wiadomość, w której było napisane, że ma usunąć swoje wpisy. Tak też się stało, bo na próżno teraz szukać ich w mediach społecznościowych biegaczki. Jak widać zatem, słowa krytyki nie są zbyt dobrze odbierane w Chinach.
Łamanie praw człowieka sprawiło, że niektóre kraje zaczęły bojkotować olimpiadę. Organizatorzy od razu jednak zaznaczyli, że wszystkie oświadczenia niezgodne z chińskim prawem będą surowo karane.