Polskie kajakarki, z medalistkami olimpijskimi na czele, na kilka dni wróciły do Polski ze zgrupowania w Portugalii. Na dzień dobry w Warszawie przeszły badania w Instytucie Sportu – Państwowym Instytucie Badawczym. – Mógłbym pojechać do rodziny w Poznaniu, ale zostaję tutaj, bo badania są częścią procesu treningowego. Opinia lekarzy czy obserwacja zawodniczek podczas testów wysiłkowych też zawsze jest jakąś wskazówką. To część mojej pracy. Cały czas staram się dociekać, co możemy zrobić, żebyśmy byli skuteczniejsi – zadeklarował trener Tomasz Kryk.