Niewiele klubów w Europie budzi takie emocje jak RB Salzburg. Realizowany od ponad 15 lat projekt w tym sezonie osiągnął kolejny poziom – po raz pierwszy w historii występów w Lidze Mistrzów udało się awansować do fazy pucharowej. Jednak w 1/8 finału trzeba stawić czoła Bayernowi Monachium, który do rywalizacji przystąpi ze znakomitymi wspomnieniami z poprzedniego sezonu.
Gdy w 2005 roku w miejsce zasłużonej SV Austrii Salzburg pojawił się nowy twór, protestów nie brakowało. Wielu kibiców uważało, że 72-letnia historia klubu została po prostu sprzedana. Dietrich Mateschitz - właściciel Red Bulla - zmienił nazwę i barwy, kompletnie odcinając się od dotychczasowego dorobku. Tak rozpoczął się kontrowersyjny projekt, który współcześnie oburza nie tylko wyznawców filozofii "Against Modern Football".
Ponad 15 lat później świat zdążył się przyzwyczaić do kontrowersyjnego eksperymentu, który zaczął sobie radzić również w erze Finansowego Fair Play. Nie zmieniła się za to filozofia – RB wciąż stawia na młodość nie tylko wśród piłkarzy. Od kilku miesięcy pierwszym trenerem jest Matthias Jaissle, którego pod wieloma względami również można uznać za wychowanka.
Salzburg kuźnią talentów trenerskich?
Wcześniej 33-letni Niemiec prowadził zespół U-17 partnerskiego RB Lipsk, ale jeszcze lepsze wrażenie zrobił w FC Liefering. To drugoligowe rezerwy klubu z Salzburga, które prowadził od stycznia 2021 roku do zakończenia poprzedniego sezonu. W sumie z 17 rozegranych spotkań wygrał aż 11.
– Mam jasną filozofię gry w piłkę i uważam, że idealnie pasuje ona do RB Salzburg. Nasi fani dobrze to znają – mówię o agresywnej grze i wysokim pressingu. Nie lubię mówić o sobie, ale zawodnicy opisują mnie jako ambitnego trenera, który wiele od nich oczekuje, ale ma z nimi też dobry kontakt. Zawsze powtarzam piłkarzom, że mogą popełnić wiele błędów – dla mnie liczy się to jak na nie zareagują. Liczę na ich odważną reakcję, a nie chowanie głowy w piasek – przyznał Jaissle.
Jego poprzednicy zrobili dużą karierę. Marco Rose w 2017 roku wygrał Ligę Młodzieżową UEFA, a potem z pierwszym zespołem zdobył dwa mistrzowskie tytuły. W 2019 roku wrócił do Niemiec, gdzie objął Borussię Moenchengladbach. W pierwszym sezonie finiszował w TOP 4. W drugim poszło mu nieco gorzej, ale za to udało się wywalczyć awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
Już w lutym 2021 roku ogłoszono, że po zakończeniu rozgrywek Rose dołączy do bardziej popularnej Borussii – tej z Dortmundu. Tam radzi sobie solidnie – w Bundeslidze BVB ogląda plecy tylko Bayernu Monachium. Rozczarowanie przyniósł za to start w Lidze Mistrzów – przygoda z rozgrywkami zakończyła się już na fazie grupowej. Piłkarze prowadzeni przez Rose zebrali na koncie 9 punktów – tyle samo co drugi Sporting, ale przegrali awans bilansem bramek w meczach bezpośrednich.
W sezonie 2021/22 były trener Salzburga mógł przez moment rywalizować w Bundeslidze ze swoim następcą. Jesse Marsch na własnej skórze przekonał się, jak trudna może być praca trenera drużyn sponsorowanych przez Red Bulla. Na pierwszy rzut oka wszystko układało się harmonijnie – najpierw błysnął efektowną grą w USA z New York Red Bulls. Potem świetnie radził sobie w RB Salzburg, by od tego sezonu objąć RB Lipsk – perłę w koronie znanej marki.
Buty po Julianie Nagelsmannie okazały się jednak zbyt duże. Zespół prowadzony przez Marscha wygrał zaledwie pięć z czternastu ligowych spotkań, a do tego nie zachwycił w Lidze Mistrzów. W grupie finiszował na trzecim miejscu, uznając wyższość Manchesteru City i PSG. Amerykanin stracił posadę jeszcze przed końcem 2021 roku.
To idzie młodość
Matthias Jaissle pod wieloma względami kontynuuje filozofię poprzedników. W obecnych rozgrywkach najczęściej stosuje kompaktowy wariant 4-3-1-2 bez skrzydłowych. Odkryciem sezonu jest 20-letni Karim Adeymi, który w 29 meczach wszystkich rozgrywek zdobył już 18 bramek i zdążył nawet zadebiutować w pierwszej reprezentacji Niemiec.
W środku pola bryluje 22-letni Mohamed Camara – to jeden z zawodników, którzy pamiętają rywalizację z Bayernem z poprzedniego sezonu. W Salzburgu rozpoczęło się idealnie – już w 4. minucie na listę strzelców wpisał się Mergim Berisha. Najpierw wyrównał Robert Lewandowski, a potem przyjezdni objęli prowadzenie po golu samobójczym. Na 2:2 trafił Masaya Okugawa, ale końcówka to już koncert Bayernu, który ostatecznie wygrał na wyjeździe aż 6:2.
To był mecz historycznych osiągnięć. Żaden zespół w historii rozgrywek nie strzelił czterech goli w trakcie ostatniego kwadransa gry. Tamta wygrana była też 14. zwycięstwem z rzędu Bayernu w LM, dzięki czemu pobity został kolejny rekord. W rewanżu nie było już większej intrygi, choć monachijczycy przedłużyli piękną serię wygrywając 3:1 – jedno z trafień zapisano na koncie Lewandowskiego.
Tym razem nastrój w Bawarii jest nieco inny. W ostatniej ligowej kolejce zespół prowadzony przez Nagelsmanna nieoczekiwanie przegrał (2:4) z VfL Bochum. Uli Hoeness skrytykował... zbyt dobrą atmosferę panującą wśród piłkarzy. – Jesteśmy oceniani przez pryzmat wyników, a ten był katastrofalny. Gwarantuję, że jesteśmy wobec siebie krytyczni i dochodzi między nami do tarć – odpowiedział Thomas Mueller.
"Bild" donosi, że po ostatnim meczu Julian Nagelsmann miał największe pretensje do Dayota Upamecano. W środę stopera może zabraknąć w wyjściowym składzie. Szkoleniowiec rozważa ustawienie z tercetem środkowych obrońców, kótry mogliby stworzyć Lucas Hernandez, Niklas Suele i Benjamin Pavard.
Z kolei Matthias Jaissle bardziej niż meczami RB Salzburg z Bayernem z poprzedniego sezonu interesuje się bieżącymi rozgrywkami. − Jesteśmy outsiderami, ale chcemy być odważni, śmiali i pewni siebie, co zapewni nam niezapomniany wieczór w Lidze Mistrzów − przyznał trener mistrzów Austrii.
5 - 0
Inter Mediolan
2 - 1
Arsenal Londyn
4 - 3
FC Barcelona
3 - 3
Inter Mediolan
0 - 1
Paris Saint-Germain
2 - 2
Bayern Munchen
1 - 2
Arsenal Londyn
3 - 2
Paris Saint-Germain
3 - 1
FC Barcelona
4 - 0
Borussia Dortmund
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.