Występem w półfinale mass startu Zbigniew Bródka pożegnał się z igrzyskami. Dla mistrza z Soczi był to ostatni występ. – Byłem przygotowany na finał, ale ten bieg nie poszedł po mojej myśli. Nie tak wyobrażałem sobie zakończenie kariery, ale muszę przyjąć to co jest i pogodzić się z tym. Dużym sukcesem było zakwalifikowanie się na wyjazd do Chin – podsumował w rozmowie z Aleksandrem Dzięciołowskim.