| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Maciej Gostomski wrócił do PKO Ekstraklasy jako piłkarz Górnika Łęczna i jest jednym z najmocniejszych punktów beniaminka. Beniaminka, który formę zyskał z czasem i teraz chce ją zaprezentować także w bardzo ważnym meczu z Wisłą Kraków. W rozmowie z TVPSPORT.PL bramkarz porusza tematy związane z drużyną z Lubelszczyzny, ale mówi też o swoim byłym klubie, Lechu Poznań, któremu kibicuje w wyścigu o mistrzostwo Polski.
Marcin Długosz, TVPSPORT.PL: – Skąd ten progres w Górniku Łęczna? Od grudnia wyglądacie zupełnie inaczej niż na początku sezonu.
Maciej Gostomski: – To nie przyszło w jednym momencie. Pracowaliśmy na to od dłuższego czasu, jeszcze w pierwszej lidze, zgrywając drużynę walczącą o awans. Później trzeba było wszystko poukładać. Trzymamy się pracy. Odpaliliśmy w grudniu, ciężkie chwile zostawiliśmy za nami i wszystko układa się fajnie.
– Szefowie klubu wytrzymali presję. Nie zwolnili trenera gdy nie szło, a tak pewnie byłoby najłatwiej.
– Nie jestem zwolennikiem zwalniania trenerów. Uważam, że w klubach robią to zbyt szybko. Chwała dla włodarzy Górnika, że nie pożegnali trenera, który w klubie zrobił dwa awanse. Mieliśmy ciężki moment, to prawda, ale nie był on zależny tylko od trenera. Podnieśliśmy się wszyscy razem i tak to czasami w piłce bywa. Takie momenty trzeba przeczekać.
– Jesteś jednym z najlepszych zawodników Górnika, w obecnym sezonie nie narzekasz na brak pochwał. Spodziewałeś się, że twoja przygoda w tym klubie potoczy się tak fajnie?
– Chciałem wrócić do Ekstraklasy, taki był mój prywatny zamiar. Od razu po awansie Górnika do pierwszej ligi otrzymałem propozycję i nawet się długo nie zastanawiałem. Drużyna zbytnio się nie zmieniła, większość zawodników zostało. Dołożyliśmy kolejną cegiełkę i po barażach udało nam się wywalczyć awans do Ekstraklasy. Teraz chcemy w niej zostać.
– Przed wami bezpośredni mecz w walce o utrzymanie z Wisłą Kraków. To, że bijecie się o ten cel z tym rywalem czy Legią Warszawa brzmi dość dziwnie.
– Takich rzeczy nie zakłada się przed sezonem. Prawdę mówiąc my też mieliśmy trochę większe apetyty, ale było jak było. Musieliśmy popracować, by iść w takim kierunku jak teraz. Każdy punkt, wygrana czy przegrana zmieniają ten układ w tabeli. Nie ukrywajmy, na dole jest ciasno. Legia też chce się wydostać z miejsca spadkowego, Warta nie odpuszcza, jest Zagłębie… Ten mecz z Wisłą zapowiada się ciekawie, wygrana stanowiłaby dla nas bezcenny oddech.
– Z twoim zdrowiem już wszystko w porządku, wrócisz do gry już na ten mecz w Krakowie?
– Przy okazji meczu ze Śląskiem byłem mocno przeziębiony, co nie pozwalało mi dać z siebie stu procent. Trzeba było spasować, nie mogłem ofiarować maksymalnej dyspozycji. Teraz czuję się zdecydowanie lepiej, trenuję na pełnych obrotach. Przed meczem z Wisłą było sporo treningów, ja będę gotowy.
– Twój kolega z bramki, Adrian Kostrzewski, wskoczył między słupki ze Śląskiem i wybronił wam punkt.
– Dzwoniłem do Adiego przed meczem, chciałem go nastroić na ten moment. Dodać trochę otuchy, żeby czuł się pewnie. Po meczu też do niego napisałem. Jesteśmy drużyną, jak ktoś zachoruje czy dojdą kartki, to ktoś inny może wykonać robotę. To gra drużynowa. Fajnie, że Adi pokazał się z dobrej strony i wybronił nam punkt, który może okazać się bardzo cenny w końcowym rozrachunku.
Jeszcze jedno głosowanie, ale wciąż Adrian Kostrzewski ����⤵️ https://t.co/8lANIhXLI7
— Górnik Łęczna (@zielono_czarni) February 14, 2022
– Myślisz, że jeśli Lech wygra w tym roku mistrzostwo, to trener Skorża na podstawie doświadczeń sprzed siedmiu lat uniknie tego, co spotyka też inne polskie kluby osiągające sukces, czyli szybkiego wpadnięcia w kryzys?
– To złożone pytanie i nie ma na nie jednej odpowiedzi. Nie miałem aż tak dużo doświadczeń związanych z grą w europejskich pucharach, na wielu frontach, ale na pewno liczy się wzmocnienie ławki. Jeżeli Lech wygra mistrzostwo to spotka się z dobrymi drużynami, które też wygrały swoje ligi. Mecze będą wymagające, ważne, istotne. Doświadczenie się przyda. Kluczem jest stabilna, mocna ławka rezerwowych. Mecze co trzy dni, zatem trzeba tej samej jakości.
Praca trenera w takiej sytuacji w dużej mierze polega też na tym, aby zadbać o każdego, nawet o tych, którzy grają mniej. Żeby każdy był pod prądem. Jeden dostaje szanse w pucharach, inny w lidze, jeszcze inny w Pucharze Polski… Cały zespół, włącznie z zawodnikami, którzy nie łapią się do kadry meczowej, musi być dobrze utrzymany. Wydaje mi się, że to klucz przy grze co trzy dni.
To też na pewno ciężki moment dla klubu i zawodników. Sporo wyjazdów, stresu związanego z meczami. Wydaje mi się jednak, że to są kluczowe sprawy, żeby osiągnąć jakiś sukces na poziomie europejskim i jednocześnie mieć pod kontrolą sytuację w lidze polskiej.
– Wróćmy jeszcze do was. Teraz macie wspomniany mecz z Wisłą Kraków, a na jej ławce zadebiutuje nowy trener, Jerzy Brzęczek. Pewnie trudniej będzie wam rozgryźć rywala.
– Zawsze w takiej sytuacji może dojść do zmiany zawodników czy pomysłów taktycznych. Możemy się spodziewać wszystkiego. My robimy swoje i chcemy jak najlepiej dla siebie, to zrozumiałe. Ale zbytnio się u nas nie mówi o zmianach w Wiśle, też nie mamy nawet wiele informacji. Skupiamy się bardziej na sobie, chcemy grać to, co trenujemy. To najbardziej istotne. Oczywiście jednak przeanalizujemy rywala.
Takie poniedziałki lubimy!
— Górnik Łęczna (@zielono_czarni) February 21, 2022
🆚 @WislaKrakowSA
🕕 18:00
💬 #WISGKŁ
💰Sprawdź kursy w @stspolska
🤝 LW Bogdanka pic.twitter.com/MzgdXP6vU0
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.